DZIEKI Teremi, uffff...terapia, czek.
Iwna, mozesz na dluzej niz na sekunde! I nie musisz wcale zmykac! Jestem pewna, ze pan Fogg jeszcze bedzie, co nie Teremi?
Czy Druhna Andora zyje? Jak Malenstwo?
"Obietnice" (wierszenka jak najbardziej na czasie! Ida wybory! KTORY polityk potrafi ladniej obiecywac?)
Płynie Wisła płynie (CZEK! Bylam widzialam na wlasne oczy dalej plynie! PS Nastepnym razem skaczemy do wody Druhny! BUM!)
od najdalszych stron (i tu nie moge sie zdecydowac KtO mieszka najdalej od Wisly...Kangurzyca czy Emcia...gdzie jest pan Fizyk jak trzeba zrobic pomiary?!)
kupię ci gościeniec (jak gosciniec to tylko z targu spod Barcelonu!)
gdy zostaniesz mą dziewczyno (Alberta przestala robic jesienne, tfu, letnie kolczatki z kasztanow i wsluchuji si w tekstu)
kupię ci gosciniec, gdy zostaniesz mą (a poza tym, pierwsze gosciniec w lape a pozni si zobaczy)
Na zielonej wierzbie (lato lato....czerwone jabluszka pomiedzy zielenia)
rosną gruszki dwie (hihi, a bo wszystkie inne rozrzucone z w-czapami na cztery strony swiata)
zerwę je dla ciebie (graby precz od gruszek! Jeszcze nie dojrzale! Jesienne, tfu letnie slonce musi je ogrzac!)
gdy pokochasz mnie (i to si nazywa mierz sily na zamiar, hihi)
dziewczyno (phi, Alberta przestala si wsluchiwac, mowi ze nie lubi gruszek, woli figi)
zerwę je dla ciebie, gdy pokochasz mnie(ale tam, dziewczyna to dopiero po drzewach smiga jak ten wiewior! Gruszkom poradzi, nie ma strachu! Wkleic? Na drzewie czy zerwane?)
Błyszczą fale w rzece (czy moge jeszcze wkleic bieszczadzka rzeke, a raczej rzeczke? Nie zebym chciala Druhny zanudzac, czy cos...)
na dnie złoty piach (aaaaa to pan Olafur Eliasson zabarwia piasek na zloto organicznu farbu do wody wrzuciwszi, Hobbitu mu pomagajo.)
z piasku bicz ukręcę (dobre! A na KOGO ten bicz?! BUM!)
gdy mi serce dasz (a SERCE nie jest na wynos!)
dziewczyno (a imie to pewnie zapomnial, amnezju?)
z pisaku bicz ukręcę, gdy mi serce dasz (a zamiast tak bicze z piasku to moze by jakis ladny zamek zbudowal z widokiem na plazu, co?)
Świsne złotym batem (a gdzie si podziewa rumak?)
i pojadę w świat (hihi, to bedzie prosto w kierunku Druhny Scianay, dobre Emcia, dobre! A Druhna Sciana to myslala ze co? Zadekuji si w Kredensi na wieki wiekow? Taaaaaa...)
sprzęgnę cztery wiatry (w jesienna roze, moze byc czerwona nawet, hihi)
gdy mi powiesz tak (napiecie w wierszence roznie....CO powie dziewczyna?)
dziewczyno (a moze to chlopak smigal po drzewach, chlopak przebrany za dziewczyne? No co? Kiedys powstana opowiesci o mezczyznach ucisnionych przez kobity! Oko za oko zab za zab! Napisza je masculisci, hihi.)
sprzęgnę cztery wiatry, gdy mi powiesz tak (jak tak sprzegnie cztery wiatry to si zrobi huragan, no i po co mu takich disasters?)
Inna mnie polubi (a Druhny widza jak spuscil z tonu? Zrozumial, ze z kochaniem nie tak latwo....)
bez obietnic, bo (obietnicami to jest pieklo wybrukowane?)
lepszy w garści wróbel (byle go tylko nie zadusic! Wrobel RIGHTS!)
niz gołąbków sto (sprawdzam golebnik, uffff....ten wers nie o mnie. To Druhna mala nadrabia zaleglosci u golabkow PO byczeniu si na greckiej plazy!)
na dachu (KOT DACHOWIEC!)
gdy się zwiążę ślubem (O! Piekna niewinno puento! Czili kotwicu! No?! Ktora Druhna bierze ten gosciniec? Hihi.)
wnet zrozumiesz to (co? Ze faceci to zawsze si wymadrzaja? Przemawiaja w calym wiersznkokresie? Kobicie do glosu dojsc nie daja a pozni si dziwuja, ze nie wyszedl im duet?! No Luuuudzie!)
(śpiewał Edward Hulewicz kiedyś w Opolu) + (Emcia, a ja nawet znalazlam wersje spiewana, Bronku grali na gitarzi oczywista! Elektrycznu!
http://www.hulewicz.art.pl/posluchaj.html)