Cze HalYnka, noc, ale jutro piatek, hip, hip, hurra! Niekoniecznie trzeba byc PRZED podroza zeby sie cieszyc Swietym Piatkiem, phi.
Gocha i dlatego, ze TAK okropnie wtedy bylo, to malo osob stamtad decydowalo sie na odwiedziny...Druhna pozdrowi ode mnie Balboa Park i cieplejszy ocean niz ten w SF...
Teremi czekaMY na ciag dalszy! Dziekuje! Pieknego wypoczynku Druhnie zycze, Druhna spisuje wrazenia w brudnopisie! No i, hihi, Druhna zostawi troche tych kamykow na plazy....
No to lecimy z kolejna lwowenka.
"Kolysanka Tonka" (nie pamietam tego filmu, kurnaola, ale dzieki, Teremi, za przypomnienie!)
Brama juz zamknienta,(Bronka, a Ty co przy brami zmajstrowawszi?!)
lilu, lilu, la (panna Lila jak ta lala! Az Alberta zbladla!)
kwiatki spio i ptaszki spio (Alberta nie spio...)
i koty spio i psy. (Hobbity nie spio....)
Zamknij wienc oczenta, (ale jak tu po ciemku pisac tekst? Nie kazdy posiadl pisanie bezoczodolowe...)
lilu, lilu, la (luli, luli, li tez ladnie)
Wszystki śpio, (Emcia nie spio)
wienc usnij takze ty!(no bez wierszenki nie idzie...)
Jak zarobim dwieście złotych,(pod to latarnio...)
to zbudujim dom wsród wzgórz.(Maszmun to mozi i zbuduji pensjonat...)
Bedzisz spala jak królewna (a dorzucic zarnko grochu pod to pierzasto poduchi!)
na lózeczku zbialych róz,(takie wzorki w kwiatki)
dubranoc, oczka zmruz. (i buzke cium,....Alberta sie mizdrzy...)
Kolu domu bedzi ogród, (pewnie, ze bedzie! I to JAKI! Dobraldie klomba an klombie!)
w nim slowików caly rój;(ta joj, a jeden nie wystarczi?)
i bydziemy ci spiewali(bo to Lowowiacy to nie spiewiac nie moga, nawet jak ktos cierpi na bezsennosc, hihi)
az du rana, az du zórz,(TAKIE pluca maja! Jak mloty!)
dubranoc, oczka zmróz.(eeeee tam! Lepiej trzymac otwarty oczodol na gitarze, jeszcze Hobbitom co du glowi wpadni!)
Potem pójdym do sklepiku,(Bronia, a jak obsluga w sklepikach?)
kupim maslu, syr i mniód,(zawinu w papier z gazjiety)
kulikoski chlib i mliku, (i wszystko organiczne!)
zebys miala, jak obudzisz si,(no ja nie wiem jak Druhny, ale ja to sie glodna zrobilam w tej piosence, hihi, a Hobbity to dorbaldie az sie skrecaja z glodu!)
jidzenia, picia w bród.(no to dawac na stol i frygamy!)
Jak zarobim dwiescie zlotych, (bo kto nie zarabia ten nie je...)
to zrubimy wielki bal: (z pompa?)
bedzi muzyka i tancy i zabawa bedzi...Juz!(a jak bedzie slonce i pogoda?)
Dubranoc, oczka zmruz! (chrap, chrap...)
(sl.E.Schlechtner, muz.H.Wars) + (Emcia, dubranoc)
Druhny pozwola ze zmienie troche nastroj....PSTRYK.
Maszmunie a dla Ciebie ma cos specjalnego na odjezdnym, dla wszystkich Druhen tez ale Maszmun zlozyl byl specjalne zamowienie....
Kosciol Santa Maria della Vittoria, Via XX Settembre.
Barok, jeden z najlepszych przykladow barokowych wnetrz w Rzymie.
Organy sa dzielem, ucznia Berniniego, Mattia dei Rossi. Hihi, nieco zamazane, bo ta opcja na ciemne wnetrza troche robila to co sama chciala...
No i najwazniejsze....Sam Mistrz Bernini...
Troche mi nie wyszedl caly kosciol bo tam jest ruchliwe skrzyzowanie, wiec tylko jeszcze sciana boczna. Hihi, jezeli jakakolwiek sciana moze ebyc "tylko"...
Ekstatycznych urlopikow wszystkim wyjezdzajacym i weekendujacym zycze!