Lato pachnące.................
sierpniowy, pożegnalny wekend był przepiękny
wieczorowo-nocny spacer przez pola, snująca się mgła i dwa księżyce....
jesteśmy nad rzeczką, TĄ rzeczką......a woda cieplutka, że hej
księżyc kąpał się z nami
parę godzin pózniej, czwarta rano - ta sama rzeczka, mostek..
przedświt, szaro-niebiesko i mgłisto
wracamy znad rzeczki, na polach pajęczynki, do wyboru do koloru,
/istne dzieła sztuki/
a na polach mgła......
no i w końcu pokazuje się słońce /godz 5.30/ -od razu wszystko wkoło nabiera kolorów
i jaskółki już obudzone śpiewają ...za chwile i one odlecą
agniś - Lato trwa i ma trwać....choć poranki już nieco chłodniejsze
/gwiazdy w oczach i śpiewający deszcz, niech ci umilają ranne wstawanie/
Marysiu - to tak jak my...........
dzisiaj otrzymaliśmy URLOP, na mur beton......długi urlop.......
zaczynamy odliczać godziny do wyjazdu, jak zwykle w pracy jest najwięcej do zrobienia,
ale myśl o wyjeżdzie uskrzydla.......
pozdrawiam WSZYSTKICH serdecznie i dzięki za sierpniowe wspólne przeżycia