No i "wpadłam" dopiero teraz odkryłam dziennik, felietony i wszystko inne - aby przeczytać wstecz zajmie to nieco czasu.... Będę starała się czerpać z Pani energii życiowej (oby jej nie wyczerpać może pewnego dnia w przerwach na czytanie wpadnę na jakiś pomysł aby nie zmarnować dalszego "wczesno-babciowego" życia.
Pozdrawiam Panią serdecznie