przez M.C. Pn, 09.07.2007 06:33
Noc. Ciepla, cicha noc.
Wiec Druhny Teremi i Ita jadly ten obiad twarza w twarz? Co Druhny tu kota wywijaja?! Poprosze o dowod rzeczowy czili zdjecie rzeczonego schabiku, mizerii i porzeczek prosto z krzaczka! Hihi, to Druhny tak czesto na obiadek do siebie wpadaja? Czy mozna od Druhen pozyczyc ten prywany jet?
Te, Sowa-Stylistka, hihi. Nieeeee, no te koty to mnie dzisiaj wykoncza....Walki do trwalej z rolek po papierze toaletowym???? To jakie te rolki maja rozmiar, ze sie tak fachowo spytam? Bo nasze rolki to sa ROLKI, jakby z na nich zrobic trwala to by kochana wyszly loki jak ten walec! Nieeee, my to z rolek robimy przewaznie szable albo ewentualnie lunety, czili rury do podgladania swiata, phi.
Z tym telefonem to chyba beda cienkie nici, bo P. mi probuje wmowic, ze taki telefon to mi wcale nie jest potrzebny...Faceci to sa bez wyobrazni...Na przyklad taka jedna moja znajoma to sowie skrecila noge przegodzac w kierunku Watykanu, gdyby miala telefon to by sie mogla calemu swiatu pozalic, a tak? Odsiedziala w cichosci pare dni w izbie przyjec...
PS Zeby bylo wszystko jasne to ja Emcia nigdy sie nie zgalszalam na ochotnika na topless plaze! Topless to ja sowie robie w mojej prywatnej saunie, hihi.
PS Ufffff, no to jestem o Miska spokojna! Ale niech wezmie z soba telefon!
No i malutki dopisek z modyfikacja.
OBIAD RODZINNY /Druhny czuja sie zaproszone? Ilez mozna szczekac? Dania stygna!/ ||bo my tu Druhny to jakby rodzina|| (no to sami swoi, hihi, rodzina Alberty i MY)
Nie ma nic milszego niech, kto chce mi wierzy, /no dobra, po wieczerzy zgasiMY swiatlo, zapaliMY kadzidelka i co tam komu w duszy gra, skrzyp, skrzyp/||wiele jest milych rzeczy np. spanie na sianie|| (nie sama przyjemnoscia zyje rodzina! A KTO pozmywa te garykupery? SOOOOOWAAAAAA!)
Niz rodzinny obiad w sielskiej atmosferze, /z ludzka twarza? Tak? No to ja dziekuje, jestem na diecie/||rodzinny obiad nie zawsze, ale spanie na sianie zawsze bedzie mi sie kojarzylo z ”sielska atmosfera” || (A panstwo zgodni maja w organizerze spanie na sianie nad jeziorem Wigry? S I E L A N K A, skrzyp, skrzyp...)
Obrus swiezy lezy, starsi znad talerzy do mlodziezy /phi! ja mam miseczke z paleczkami!/||obrus bialy albo w kwiaty, recznie haftowany z „babcinej” wyprawy||(a Druhuhny to takie egzoticzne, hihi, ja poprosze o zwykly kawalek stolu i miche ze strawa)
Szczerze szczerza sie. /zaraz tam "szczerze", co to ja nie umiem pozowac do zdjec? Normalnie szkola aktorska, phi!/||sztucznymi szczekami zgrzytaja|| (hihi, przepraszam ale musze wyjsc do toalety)
Wujek Leon z punktu ku kuzynkom czterem, /Wujek Leon = Pan Fizyk, kuzynki cztery, amazonki Apokalipsy (?) = Alberta, Melancholia, Indolencja i Dyskrecja/||w kazdej rodzinie znajdzie sie wujek i cztery kuzynki, chocby „przyszywane”||(phi, przyszywany to jest wujek Tomek z kuzynkami Matilda, Martha, Lucinda i dziwka z Minneapolis)
Z odpowiednim zmierza zartem, czy duserem, /Hobbity zezarly duser. Czy wyslac Hobbity na korepetycje do tlumaczek z UN?/||znamy te wujowskie zarty i dusery, czesto, gesto smiesza tylko zartownisia|| (Hobbity nie chca korepetycji, mowia ze i tak im jest wesolo od kurzu, taaaaaa...)
Dziadzio je z orderem, kuzyn z profelerem, /oj bedzie sie dzialo.....a gdzie Pan Minister?/||czy ktos wie skad u kuzyna ten PROFELER ?||(pan Minister mu pozyczyl a sam poszedl na relaks do opustoszalej wanny, obiad sowie pozniej odgrzeje w mikrofalowce)
Ciocia tartym serem sypie w krag. /co za wiedzma! Tak marnowac Swiete Dobra w Azji!/||bo ciocia w swiecie bywala i wloska oraz francuska kuchnie pokochala||(zaraz tam wiedzma, kobieta swiatowa! Porcje leniwych wcina ala Furchet/?/)
Tak co dnia obiad trwa, wdziekow moc w sobie ma. /w sowie ma? Sowa! Widzisz to? Normalnie pisza o Tobie, czytasz ze zrozumieniem?/||no moze nie codziennie, raczej „od swieta”||(hihi, dla Sowy, tfu, z Sowa kazdy dzien jest swietem! NO!)
Obserwowac chocby mozna z przyjemnoscia /mozna tez zamnkac oczodoly, phi!/||z WIELKA badz WATPLIWA, zalezy od tego, co komu PRZYJEMNOSC sprawia|| (Hobbity podgladaja przed dziurke od klucza. Tym to wszystko sprawia przyjemnosc!)
Jak sie wujek Leon zawsze dlawi oscia, /albo na przyklad Frakcja Tasiemkowa dlawi sie wierszenkoscia, hi hi/||dobrze mu tak, ZAWSZE to samo !|| (Ita, Ita....Druhna to sie az prosi o blat z marmuru w postaci w-czapy...PS Kangurzyco smacznie sie to ciasto ananasowe prezentuje w kulinarnych, nie powiem!)
Czyni to z godnoscia, rzeczy znajomoscia, /Fachowiec tez byla kobieta!/||jak mozna dlawic sie oscia, z rzeczy znajomoscia ?|| (a tak dla DRAKI, zeby gosci zmylic, phi. Nudny obiad jak sie nic nie dzieje.)
Wuj z natury powsciagliwy jest. /dac mu rure i zaraz pokaze tatuaze, phi!/||tylko przy kuzynkach sie „rozkreca”|| (polac wujowi kranowki na rure to pojdzie az sie zakurzy!)
A ciotunia w kazde danie wciaz sypie ser, tarty ser, zolty ser, /ja ciotunie to normalnie walne w-czape za ten ser!/||ciekawe czy do deseru tez ?|| (acha! Na deser cannoli, mniam, wkleic przepis?)
Bo pasuje do wszystkiego tarty ser, /do w-czapy to pasuje ciotunia, phi!/||trudno sobie wyobrazic np. lody czekoladowe lub waniliowe z tartym serem...ale moze ja sie nie znam ?|| (no dobra, wyjasnie Druhnom ocochodzi, to nie sam ser tylko wiorki kokosowe leca na lody, Druhny skosztuja i nie grymasza, oki?)
Czasami kuzyn co ma profeler, /a jaki feler ma kuzyn. To pytala Alberta/||ciagle sie`zastanawiam czy to chodzi o profeler, a moze o PROPELER (mieszadlo teflonowe typu propeler... do zupy ?)|| (Kuzynka Dyskrecja, mowi na to, ze ja to tak na prawdze bardzie uwiera detal niz pro-peler. Na co kuzynka Indolencja oplula sie zupa z serem.)
Twierdzi, ze to jest nie fair. /a co w zyciu jest fair. To pytala Sciana/||Czy to sypanie serem p-rzez ciacie czy dlawienie saie oscia przez wuja ? Co jest nie fair ?|| (Country Fair jest calkiem fair, hihi, wkleic kilka straganow....z chlebem serowym /?/, hihi)
A dziadunio tak zabawnie gryzc umie was, prawy was /a lewy was? to sie gdzie wygina?/|| piekne mial dziadzio wasy, jak Franc Josef|| (wkleic Druhnie Scianie portret Franka Jozka z wasem, czy przechodzimy do nastepnego wersu?)
Bo przeszkadza mu w konsumpcji, prawy was /a o golarce to dziadunio slyszal? Ewentualnie mozna poprosic Starego Kangurzcy - Fachowiec od wyrywania siwych wlosow/||a lewy mu nie przeszkadza ?||(lewy juz babcia dawno obcilela nozyczkami! Golarka robi za duzo halasu, dziadunio by sie obudzil byl /autentyczny przypadek w mojej rodzinie!/)
Kuzynki maja przez to oczoplas, /oczodoloplas, phi!/||nie przez wasy dziadka maja oczoplas, raczej przez widok stolu, obficie zastawionego||(Ita, nie zebym sie czepiala tego stolu, ale ser mi chwilowo wszystko przyslania, hihi)
Nie chcac sosów tknac ni mias, /wegetarianki znaczy sie, ufff....swoje klikaja w HP/ ||bo one dbaja o linie||(wujek podniosl sie od stolu i mowi, ze MUSI zmierzyc te linie)
Bo jak sie na dziadzia zapatrza to yyy (przepraszam) /a dziadzio to z szabelka na czolgi lecial, ne?/||yyy ???||(no co yyyy?! Dziadzio troche pachnie prochem, byl saperem, phi.)
Ciocia chciala kiedys skonac na artretyzm /i co? Przeszlo jej, jak dziadek polecial z duserami do kuzynek?/||chciala ale nie skonala||(acha, przeszlo jej, zaczala sypac ser i odzyla! Po obiedzie napisze podrecznik "Ser dobry na wszystko!" hihi.)
Bo dziadziowi nagle order wpadl w ordewry /z orderu z ziemniaka to mozna zrobic zupe ziemniaczana, phi! Co to ja jestem w Przepisach Kulinarnych?/||a gdzie mial mu wpasc, jak nie w ordewry?||(Hobbity sie oblizuja, mniam, mniam.... order z ziemniaczka pycha!)
I na pól go przegryzl podspiewujac: /na gitarze solowke odwalila Bronka!/||i w ten sposób z jednego orderu zrobily sie dwa !||(simultaniczny duet na dwie gitary! Bronka to pojetna jest Druhna...)
Evrybody love somebody smaczne to! /troche czizy, ale co sie bede czepiac, ne?/||kazdy moze sprobowac, jak to smakuje||(milosc posypana serem, skrzym skrzyp...Druhny wybacza, pozna juz wszystko mi sie placze, hihi)
Tak to w atmosferze sielskiej i intymnej /bardzo przepraszam, ale mnie ta wanna to troche przytlacza....ze nie wspomne o liczbie wyswietlen/ ||z ta intymnoscia bym uwazala przy wujka sklonnosciach do ...kuzynek||(hihi, no wuj to....wuj! A dla Druhny Scianay podamy po obiedzie specjalny intymny prysznic, hihi, Druhna woli zaparowany, czy nie?)
Zwykl przebiegac zwykly obiad nasz rodzinny, /normalnie KTOS dostanie w-czape, ze zupa byla za slona, ne?/||Nie zawsze ! Od czasu do czasu! Do czasu !(jak to sie okaze 5 linijek dalej )|| (tylko bez grymasow! Wspolny obiad jemy raz na rok w wierszence, zupe rozcienczyc kranowka i po krzyku!)
Wuj sie dlawil siny, kuzyn robil miny, /wyslac kuzynowi tlusciocha?/||robil miny, zamiast trzepnac wuja w kark||(za pozno! Tu trzeba dzialac! Obu walnac w kark! Niech nabiora troche manier! Tu sie je obiad!)
A ciociny tarty ser mdlil nas. /ja to bym cioci za to marnowanie sera to zalozyla szlaban wierszenkowy, phi!/|| szkoda, ze byl tarty...bo w kawalkach to by jeszcze mozna go bylo czerwonym winem...zapic||(acha! Czek! Druhny tylko ser i ser, a tam sie wino lalo....)
Mdlilby tak do dzis dnia, gdyby nie sprawa ta... /oooooo......HP z ludzka twarza...bedzie sie dzialo/|sprawa iscie „kryminalna||(a kto robi za detektywa?)
Ze raz dano zraz, czy bitki zdobne w nitki, /phi! Podano organiczne nitki, Druhny robia SOWIE bransoletki?/||w nitki makaronu posypanego tartym zerem, oczywiscie !||(o dzizyz! Sowa idzie do wiezienia?! Bedziemy posylac walowke?)
A do zrazu zrazu chrzan, a potem grzybki, /muchomorki -czek!/||grzybki z chrzanem ...?||(to moze zgryziemy teraz muchomorki kiszonym ogorkiem Sowy Starszej?)
No i przez te grzybki, chlód rodzinnej kryptki, /klomby znaczy sie/||wielka to musiala byc kryptka, skoro w niej legli pospolu: dziadek, ciocia, wujek, cztery kuzynki i kuzyn...||(nie na darmo Hobbity kolpaly nocami, phi)
Nazbyt szybki dal obiadkom kres. /dziekuje, jestem na diecie...no co? Albo sie bylo w szpitalu, albo NIE?!!!/||a mnie najbardziej zal tego niedopitego czerwonego wina||(zdrowie Druhen!)
teskt: Pan Wojtek + /Sciana/ + ||Ita|| + (Emcia)
Dobrego poniedzialku!