HYDE PARK

[MarysiaB]

Cze, Druhny! Ale mocne wejscie do HP! Maszmunku Bez Majtek, tylko po Tobie moglam sie tego spodziewac. Bardzo dziekuje za zdjecia z detalami. (Neonek: "Z jakimi detalami? Z jakimi detalami?! Wypraszam sobie!)
Zolwiki najladniejsze. No i od razu przypomniala mi sie wycieczka z policjantami - bylymi milicjantami. To byla ekipa! U&U dla wsiech!

[Małgosia Sz]

Ufff Marysiu jak dobrze, że nową stronę zaczęłaś. Od poniedziałku mogę wklejać nowe zdjęcia!

Sowa - pamiętam ten test z Pyzy! Przypomniałaś mi... dziękuję!

Ściana od poniedziałku będzie seria rzymskich ścian! Dla Druhny! A w cholerę z tymi bojsami. Druhna się trzyma!

Spadam

[Trzynastka]

Helo Swierszczenki!

Tydzien temu swietowalismy u nas Dzien Ojca; dzis w Polsce.

Zalaczam historie o niecodziennym ojcu; wyjatkowym, ktory w tragedii odnalazl wszystko, by najpiekniej zrealizowac sie jako czlowiek.

Bede z nim rozmawiac we wrzesniu. Mam mnostwo pytan- jak i kiedy obudzil w sobie tyle sil? Od kiedy nie ma sie juz w takich sytuacjach zalu do Pana Boga?

MarysiuES, Tobie dedykuje, zeby jakos w codziennym zyciu bylo latwiej.

http://www.youtube.com/watch?v=Wy8hOOvM0t0

[MarysiaES*]

Dziekuje Trzynastko...obejrzalam ....i sie zryczalam. Ja nie mam tyle sily. Tam chyba ''ci'' ludzie maja lzej. Pozdrawiam.

[M.C.]

Heeeej, Druhny. Wczoraj sie obrazilam, mialam takie piekne plany brudnopisowe, a tu jakis zaraz mi sie przyplatal, jejku jaka bylam zla...Dzisiaj sie budze, lustruje sie na wszystkie strony, no i moze bedzie dobrze. A poki jest dobrze to dziekuje Ci pieknie Sowa za Pyze, znaczy sie po pierwsze Pyza Azji sie nie lekala, nawet cala horde lajkonikow potrafila pokonac obrzucajac ja kartoflamy. Po drugie, nie wazne dlan bylo, ze Krakowiaczek byl marnych rozmiarow i tak go pokochala, bo dojrzala piekne krakowskie serce. Po trzecie kogucik, ekhm ekhm, ptaszek czili metafora moze? Dzieki Sowa, DUZY usmiech!
PS Hihi, o porzeczkach juz gdzies kiedys slyszalam, ale dalej dobre.
PS Hihi, i juz, juz mialam wkleic kilka zdjec z targu specjalnie dla HP, ale pomyslalam sowie, nie bede HP --pi-- zasmiecac, to poczekam na cos wlasciwszego, phi!
PS O.K. Sowa, O.K.! NO! RAZ sie czlowiek czepil, a ta mi tu w-czapa leci...ludzie!
PS Teremi gdzie jest jakis tekst?! A prawda Sowa wkleila, no to dzieksy!

Trzynastko, to Druhna ma juz z gorki do tego urlopu. Spokojnego tygodnia PRZED zycze.
Opowiesc o ojcu rzeczywiscie niesamowita. Marysiu, tak silni ludzie to jednak jednostki, nawet tutaj...znam troche sprawe, wiem co mowie. Na codzien, zwyczjne zmagania z....., zmeczenie, przeszkody. I przewaznie trudno liczyc tylko na jedna silna pare rak, przewaznie jest ich wiecej, bo inaczej to by byla klomba.

Pozdrawiam Druhny, wpadne pozniej.

[GrejSowa]

Cześć, Druhny!

Emciu, Druhna mnie nie bije, dobra? Ja już dzisiaj dostałam przez telefon w-czapę Made in Asia za to samo, buuuuuu...A ja i tak mam dno, i to takie ciałokształtowe, nawet nie będę wymieniać części składowych...taka bidna jestem, no, prawie tak jak Ściana...buuuu. Z pierdołami to i tak wiadomo aocochodzi, co ne? Pierdoły trzymają mnie przy życiu, wyciągają spod stołu, ciągnie mnie do pierduł, jako do tej trampolyny... Pierdoły's rights, i tyle!!! Dziękuję Druhnie za streszczenie Pyzy, Druhna z powodzeniem może pisać opracowania lektur szkolnych. Można o jakieś prosić, takie na wesoło, z pierdołaMY? I niech mnie tu Druhna nie kokietuje, tylko wkleja te zdjęcia z serii "Na straganie w dzień targowy", dobra? No! I dużo zdrowia Druhnie życzę, a korzystając z okazji także i sowie.

Do miłego, Druhny, dobrego tygodnia lub weekendu!

[GrejSowa]

Druhna się streszcza z tą czasenką, bo ja już lecę z następnym tekstem...BOWIEM nie wiem kiedy będę, a żródło wierszenek bić musi, co ne...? Taka wierszenkowa fontanna Made in Kredens
Wierszenka pt. "Natura czeka" z programu "60 minut na godzinę". Tekst Marcin Wolski, śpiew Marian Kociniak i Andrzej Zaorski:

Porzućmy konwenanse
Niejeden wzywa głos
Zasady i niuanse
Stanowczo tego dość
Zawróćmy ewolucję
bo w głowie się przelewa
I dalej, panowie
I szybciej, panowie
Na drzewa, na drzewa, na drzewa!

Natura czeka jeszcze gdzieniegdzie
Ostatnie resztki puszcz
Jeszcze zawrócić możecie, wierzcie
Jutro za późno już

Zostawmy samochody
Telewizory też
Rozrywki oraz mody
Powody szczęść i łez
Rozbierzmy się do goła
I pomalujmy w paski
I dalej, panowie
I prędzej, panowie
Do jaskiń, do jaskiń, do jaskiń!

Natura czeka jeszcze gdzieniegdzie
Ostatnie resztki puszcz
Jeszcze zawrócić możecie, wierzcie
Jutro za późno już

Zagrajmy w Robinsona
Odjaskiniowy styl
I każdy się przekona
Że starczy nam dwa dni
I zaraz po weekendzie
Spędzonym po kryjomu
Prędziutko, panowie
Szybciutko, panowie
Do biura, do szkoły, do domu!!!

[M.C.]

Heeeej, Sowa, ale sie wystraszylas, co ne? Ale ze ladna wkleilas wierszenke to Cie nie bede bila za kalanie Kangurzego gniazda!

Porzućmy konwenanse (hihi, caly Kredens bierze przyklad z Maszmuna!)

Niejeden wzywa głos (Bronia czekamu na te jedynie sluszna werje mono-...mono-hi, zaraz sprawdze, zeby nie bylo ze znowu walnelam literowke NIECHCACY(!)-...-DYCZNA)

Zasady i niuanse (biore rzymskie detale)

Stanowczo tego dość (pan Fizyk ma dosyc Alberty)

Zawróćmy ewolucję (to ja sie zamieniam w wazke, phi. ADAPTACJA=Przezycie)

bo w głowie się przelewa (zakrecic ten Swiety Kurek!)

I dalej, panowie (im dalej w las tym wiecej...ekhm, ekhm...)

I szybciej, panowie (przepraszam? Tu nie pociag pospieszny, phi)

Na drzewa, na drzewa, na drzewa! (na brzozy, deby, osiki, leszczyny, bedziemy sie hustac na lianach!)


Natura czeka jeszcze gdzieniegdzie (Alberta prosi o podanie namiaru na gdzieniegdzie)

Ostatnie resztki puszcz (pod ochrona! Albercie wstep wzbroniony!)

Jeszcze zawrócić możecie, wierzcie (ale czy chca zawrocic?)

Jutro za późno już(eee tam, jutro dopiero sie zacznie!)

Zostawmy samochody (no przeciez mowie na targ, na rowerach!)

Telewizory też (tez juz mowilam ze w lecie malo ogladam...)

Rozrywki oraz mody (phi, mozna sowie zrobic wlasna mode. Sowa jak sie spotkamy to wloz te spodniczke vintage, co?)

Powody szczęść i łez (zawsze kurnaola te same!!! Wrrrrr....)

Rozbierzmy się do goła (hihi, rozbierzmy sie do gola? Tak przy wierszence? Kiedy ja nie wiem czy wypada...)

I pomalujmy w paski (o to juz lepiej. J.! Przynies troche zoltej tempery!)

I dalej, panowie (i tu mamy Bronki ulubiona POWTORKE!)

I prędzej, panowie (a ilu mamy panow?)

Do jaskiń, do jaskiń, do jaskiń! (miedzy nami jaskiniowcami!)


Natura czeka jeszcze gdzieniegdzie (no to smigamy! Bo z natura to wiadomo, zmienia sie klimat itp....)

Ostatnie resztki puszcz (mowilam nie wycinac drzew! Maszmunie czy Ty dalej jestes moim podsekretarzem? Czy moze opuscilas stanowisko?)

Jeszcze zawrócić możecie, wierzcie(ale dokad wracaMY?)

Jutro za późno już (zyj dniem dzisiejszym! AVE! Niedziela!)

Zagrajmy w Robinsona (PIERWSZA!)

Odjaskiniowy styl (wyspowy raczej. Sciana-baby, Druhna sowie wyobrazi Borneo przy tym laptusiu na urlopusiui po placzu, no!)

I każdy się przekona (ze tu same --pi--? SraMY na to?)

Że starczy nam dwa dni (dziewiec dni minimum na urlop). Dwa wystarczy na dojazd ewentualnie.)

I zaraz po weekendzie (w morde! Tak! Nie bede tu z gracja w-czap rzucac, jak mi ktos weekendzik skraca! Sowa nastepnym razem sprawdz literowki, co?)

Spędzonym po kryjomu (Druhna Sciana wyjdzie z ukrycia! Ile mozna czekac na jakis tekst?????)

Prędziutko, panowie (zblizamy sie to puenty)

Szybciutko, panowie (to trzeba zwijac ten stragan z wierszenka)

Do biura, do szkoły, do domu!!!(Hobbity obiad! PS Psssss....tak na prawde to mialam napisac, ze ta wierszenka to jasnowidzi urlopik Druhny Sciany....bidnej takiej, ale sie zmilowalam...)

Autor slow pan Wolski + (Emcia, przy niedzieli)

Druhny, dobrego!

[GrejSowa]

No, tak się wystraszyłam, że prawie się o dziuplę zabiłam, hi hi...
Kurna, nie ma sprawiedliwości na tym świecie...u mnie poniedziałek...

[GrejSowa]

O masz! A to nie jest czasenka, aha!

[GrejSowa]

No, fajna wierszenka...czy mogę prosić o następną...?
Cholera, opiłam się ziół, spać mi się chce, a mam jeszcze tyyyle do zrobienia...a może by się wcale nie kłaść, skoro muszę wstać o 5.30...?
Emciu, Druhna by mi zrobiła herbatki z malynaMY, co...?

[M.C.]

Dobra, to jeszcze kilka targowych migawek, nie zeby od razu --pi--, hihi. NO!

Jak targ to kosz, nie moj ale ladny, co ne? Zaloze sie, ze z Afryki.


A u nas na targu zawsze jest muzyka! A co! Kulturalnie jest, no!

Albo moze byc targ przy innej muzyce (to z ubieglego tygodnia! Zeby nie bylo, ze bez dokumentacji wklejam!)


No i jeszcze doklejam dzieci, najmilsi sluchacze, co ne?

[GrejSowa]

Widzę Druhnę! Druhna może przymierza się do wklejenia targu...?

[GrejSowa]

Ja Cię kręcę!!! Co za symultaniczność, że o swoim jasnowidztwie nie wspomnę...teraz to sie dopiero wystraszyłam!!!

[M.C.]

No przeciez wklejam targ i stragany! Hihi, jejku Sowa, Tobie to nie dogodzi! To co mam isc robic herbatke z malynamy czy leciec z targiem?

[GrejSowa]

A jak kosz, to i jajka, co ne...? W koszu są jajka? Alberta pyta, czy jajka z Afryki są czarne, hi hi...

[M.C.]

Sowa, booooo!

Od czarnych kur beda czarne jaka mowi Balbyna.

A teraz przejde do czesci kwiatowej. Siedzisz Sowa?

[GrejSowa]

No, to leć z tym targiem, a ja lecę zrobić sowie herbatkę...no, TRUDNO!

P.S. Fajny ten gitarzysta...kulturalny...?

[GrejSowa]

Nie siedzę, poleciałam po herbatkę, dzizys...ale zaraz wracam, spoko...

[M.C.]

Specjalnie dla Naszej Bidnej Sowy....

Hej, Sowus, cos mi sie nie chce wkleic....a musz zagladanc do kuchni...Na zdrowie! Hebatka znaczy sie!