HYDE PARK

Postprzez M.C. N, 03.06.2007 05:28

Wczesny wieczor HP...No wlasnie, jaki strajk???? Jakie drzace od chrapania szuflady????? My, tzn. Emcia i caly Klan, obchodzilismy dzisiaj spozniony dzien Matki-Kury, czili mojej mamy....No bo moja mama zrobila fochy w dniu hamerykanskiej Matki-Kury..., ze niby data nie ta...,i tak nam sie troche przesunelo...., no co? Dzien Matki jest kazdego dnia@O., ne? W ramach obchodow, wyprawa do SF. Obeszlismy Golden Gate Park, glownie w okolicach Conservatory of Flowers, pare zdjec nizej. Zdjecia zamglone bo w konserwatorium duza wilgotnosc, a moj aparat nie ma dobrej opcji na wilgotnosc....Park byl chlodny i zamglony, prawie mzawka, jakis natchniony Hippis gral dudniaca melodie na dziwnym instrumencie przy jednym z mostkow...Druhny wiedza moze co to za instrument???? W konserwatorium wystawa roslin owadozernych, sorry Sciana, hihi. Moje dzieci umiarkowanie zainteresowne, chyba nie pojda w slady mamusi, a to pech.....nie wiedza co straca (!) i radosc dla mojej mamy, bo wg niej to nie straca wiele, hihi.
Wstapilismy jeszcze na chwile do nowego De Young Museum, dzisiaj ciekawa wystawa projektantki mody, Angielki, Vivienne Westwood, "36 lat mody". Obwedrowala juz prawie caly swiat, znaczy sie wystawa..., chociaz projektantka pewnie tez...co mnie najbardziej zainteresowalo to fragmenty kolekcji z serii peruwianskiej, afrykanskiej, szkockiej... i jak zmienialo sie to co VW. inspirowalo w miare uplywu lat, np zainteresowanie gorsetami, czy caly styl punkowy, do ktorego wylansowania ona podobno znacznie sie przyczynila (?, mam ty pewne intuicyjne watpliwosci bo wydawalo mi sie zawsze ze punk to byl styl uliczny....). No i te NIESAMOWITE but!!!!! Fajnie byloby zobaczyc taka cala kolekcie, co ne? Taka jak w tym filmie The Valet z Danielem Auteuil....PS Aaaaaa....moj P. to po obejrzeniu filmu powiedzial, ze najlepsza byla supermodelka, czili Alice Taglioni i ze on , znaczy sie P. do Paryza ze mna nie jedzie. Hihi...A czy ja mowie, ze on musi ze mna jechac do Paryza???? Niech tylko zalatwi bilety, moze byc na urodziny, phi. Jeszcze odnosnie filmu "The Valet", to wydaje mi sie, ze brakowalo mi znajomosci francuskiego, bo inni widzowie smiali sie z fragmentow rozmowy po francusku, ktore w tlumaczeniu na angielski nie byly bynajmniej smieszne...

Sowa no to wklejaj ta sowe na palu! Chlopca z plakatu pamietam jak przez mgle, pamietam tez ze go lubilam, wkleic! Hihi, Sowa, dopiero teraz zauwazylam Tolka Banana i caly gang....., Dzieki wielkie. Ten Tolek to mial tatuaze! Sowus, a ten dom z balkonem masz? Ten co to Tolek, czy moze ktos inny (?) tak na niego wskakiwal i sie spuszczan w dol.....Pliiiiseeeee....
PS Sowa, nie ma sprawy! Wiosna trwa jeszcze 21 dni! Przeciez, ze bedzieMY dobre! Mozemy nawet przedluzyc na lato, chcesz?

Sciana, jak ja sie ciesze ze Ty ciagle zyjesz i nawet piszesz wierszenki to nawet sowie nie wyobrazasz! Uffff...., no to sie uspokoilam, ze masz wierszenki nie tylko we krwi ale nawet w DNA-ie! Bo ja juz chcialam skoczyc z ganku, hihi! PS A Druhna to slyszala, ze DNA pana Watsona zostalo rozpisane? Przyznam sie, ze mnie to poruszylo, bo ludzkie DNA to takie bardzo osobiste sa..., mam troche watpliwosci, troche nadziei ze wyniknie z tego cos dobrego...
PS A Druhna to ma jakas unikatowa opcje na wode wodospadowa, ne?

Teremi dziekuje za Alfonsa Muche!!!!! Oczywiscie, ze zauwazylam go wczesniej! Lubie go BARDZO! I cala ta art nouveau..., i przypominaja mi sie nasze krajowe okna-witraze Wyspianskiego..., i tez jakies ilustracje ale nie dam sowie glowy uciac, ze A. Muchy wlasnie, ale zdecydowanie w podobnym stylu! Jezeli o mnie chodzi to poprosze o wiecej! Klimatow (nie mylic z Klimtem, hihi) i rytmow kubanskich tez moze byc wiecej!

Andora, a gdzie reportaz z Japonii@Malenstwo?

Trzynastko prosimy o opowisci ze spotkania kasowego!

Dobranoc Druhny!

Conserwatory of Flowers
Obrazek

Kiedys chyba mozna bylo pod tymi mostkami przechodzic, to bylo chyba zanim z SF zadomowili sie bezdomni ludzie (nie zebym cos miala przeciwko bezdomnym i czesto chorym ludziom...) Ale dzisiaj pod mostkami w parku kraty i klodki....no i grajek.
Obrazek

Fajna rura, hihi, co ne? I jak fajne echo odnija pod mostem, buuuu, buuuuu, buuuuu, buuuuu.....
Obrazek

A teraz przechodzimy do czesci roslinnej.
Mucholapy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i jeszcze zeby juz byl calkiem galimatias to mam....Viviane Westwood...Druhny sowie wybiora z tych wszystkich zdjec co tam Druhnom najbardziej sie podoba, oki?

Suknie balowe.
Obrazek

Fajne, ne, hihi?
Obrazek

Buffalo Girl
Obrazek

To by bylo na tyle. Czy pobilam jakis rekord, hihi?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana N, 03.06.2007 15:41

Nie mam, zupelnie nie mam ... sil na zycie. Druhny wybacza.
Lecze sie wierszenka Mistrza. Terapia slowem.
Jakos to bedzie, ne?

KIEDYS (gdzies.....mhmmmmm....pachnie nirwana.....) /Druhna sie posunie i da powachac, dobra?/

odejdziesz kiedys (zeby na prawde odejsc trzeba na prawde byc!) /a na cholerkunie odchodzic, skoro tak dobrze byc?/

na podwórzu (aaaaaa podworze to jak ganek, to jak sien...przy podworzu MUSI byc ROW, hihi) /a w rowie kotwica. Teee Bronka, co sie dziwisz? Zycia nie znasz? Kotwice w rowie vel na dnie zawsze mozna znalezc. Wkleic?/

pila bedzie od nowa (tylko dla ochlody i tylko z firmowych kufelkow!) /Sowa - kiedy wkleisz opowiesc Sowy Starszej? Polac Ci?/

swidrowala czaszke (czy cisza moze swidrowac czaszke? Alberta.) /Alberta proszona na kozetke. Pan Fizyk przygotowal cichy swider/

odejdziesz kiedys (zeby powrocic trzeba odejsc. Tez bym chciala zeby Kangurzyca wkleila jakis wodospad na swoja miare....) /Na Kangurzyce to najlepsza jest wedka w postaci sztandaru z napisem H O P E/

zabierzesz zapach (zapach Swieta Rzecz! Z zapachami to lepiej ostrozne bo zrobi sie tlok na placu, hihi) /Pachnidlo.....pan Fizyk postanowil zrobic doskonaly zapach. Alberta pod reka, hi hi/

ust (brak? Czy moze nadmiar?) /a takie w sam raz moga byc?/

zabierzesz zapach (tylko czy celnicy przepuszcza?) /celnicy jak celnicy, ale co na to lotniskowe labradory?/

siebie (pierwsze nalezey sie pozbierac, kazdy kawalek musi pasowac) /a jak nie pasuja, to sie troche podszlifuje i bedzie super art prodzekt, Maszmun kupi go na aukcji i wklei nam w HP. Sowa - zrobic Ci wodospad a la puzzle?/

zabierzesz (jejku ale jak to wszystko spakowac? Dzielne Hobbity chca ugniesc walizke) /minimalizm, Druhny, minimalizm: paszport, pieniadze, bilet....aha! Druhny nie zapomna o Sowie/

swój obraz (autoportret. Ja to bym nawet powiedziala, ze jak sie tak dobrze przyjrzec NASZYM wierszenkom to wylaniaja sie calkiem ciekawe portety, nawet zdjec wklejac nie trzeba! Taki pejzaz!) /Emciu! Przybij piatke! PS Druhna ma troche w-czape za zdradzanie Swietej Tajemnicy Wierszenek, hi hi/

zamkniety gleboko (w lochu moze? A to pan Tomek....sam sie zamknal...t-w-o-rz-y...) /zaraz tam "t-w-o-rz-y"! Zapija sie w trupa i tyle! Jak sie ocknie, to cos stworzy. Na kaca najlepsza praca (hi hi...tworcza)/

odejdziesz (czy ja juz mowilam, ze nie bawie sie w odchodzenia i pozegnania?) /a w "przeprosiny" to sie Druhna bawi? O tak ...odchodze ... bez pozegania...przepraszam....wracam...odchodze....bez poze...../

chce zebys nie zabierala ("chce", a nie lepiej ladnie poprosic...) /hi hi....jak mezczyzna mowi "chce", to wydaje mu sie, ze wlasnie "prosi". Dobre!/

mysli o sobie (...piekne...zostawic komus piekna mysl o sowie...) /Alberta pyta czy kazda piekna mysl jest o Sowie. PITANIE!/

bede przytrzymywal(z pomoca Buddy. AVE!) /Hobbity az sie rwa do przytrzymywania/

kazdy skrawek papieru(a pisali byli wierszenki?) /a niby CO INNEGO mozna pisac? Hi hi.... jak nic, frakcja tasiemkowa szuka jablek w koszyku Maszmuna z Kazimierza/

zapisanego toba(Alberta mowi, ze ona moze zapisac wszystko swoim cialem) /nawet historie Kredesnu? PS Alberta ma nadwage, jak nic!/

przeniesiesz (....oj, oj, przeprowadzka?) /do archiwum?/

gdzie indziej(a moze tylko urlopik wrzesniowy?) /siedze cicho i udaje przed bojsami, ze WOGLE nie planuje urlopiku w tropiku/

twarz (prawde Ci powie!) /eee tam...zasloni sie kapeluszem, okularami, aparatem do powiekszania ust i wyjdzie, ekhm...ekhm....ze tak powiem Alberta/

z tym samym usmiechem (aaaaaaa, tu sie nie zgodze! Usmiechy sa niepowtarzalne!) /to ktory usmiech Druhnie wkleic? Numer 9?/

nie zmienisz przeciez (no chyba ze zdjecie usmiechu, hihi, Druhny z Bistro-balangi a gdzie gorne czesci zdjec z usmiechami?) /hi hi....a nie mowilam, zeby zabrac ze sowa statyw?/

usmiechu (dobre lekarstwo na smutki) /na smutki to najlepsza jest wierszenka, ne?/

dla mnie (dla mnie, dla Ciebie, dla KAZDEGO! Pamietacie pierwszy usmiech Mateo? ACHA!) /kazdy usmiech jest pierwszy!/

prawda (OCZYWISTA) /wezykiem, wezykiem. Druhny haftuja?/

nie bede (prosze powtorzyc 50 razy zeby sie utrwalilo!) /o dziekuje! Na powtorki reaguje silnym ADHD/

oprawial w ramki(Maszmunie a gdzie statywowe zdjecia sciennej galerii?) /prosze nie robic fochow i wklejac! Hi hi/

twojego wlosa (z wlosa mozna zawsze zrobic sznur do kotwicy, phi) /albo...albo....albo....sprawdzic to, czego nie wywachaly lotniskowe labradory/

znalezionego na posadzce (posadzka tez podloga! Wlosy na posadzce....ekhm ekhm...) /Teremi! Ilez mozna szczekac na erotenke? Przeciez widac czarno-na-bialym, ze Druhna Emcia rzuca wedki/

rano (z mgla nad jeziorem? Unikatowe?) /mgla, mzawka, wielka chmura, wielki deszcz.....ciagnac dalej czy sie shutapnac?/

wiesz o tym(ale czy wie o tamtym?) /czasem to lepiej udawac, ze sie nie wie o zadnym/

ale zostaw (boysow w spokoju? Hihi, nie moglam sie oprzec! Wierszenka bez boysow to nie ma tego smaku....) /Alberta ma ochote na gorzka czekolade/

ten wlos(rozmowa z ostatniego weekendu, moj P. i jego siostra socjolog, czy prawda jest, ze feministki faworyzuja krotkie wlosy? Moje mysli w czasie tej rozmowy, a czy prawda jest, ze faceci i socjologowie zawsze musza przyczepiac ludziom etykietke?) /a feministki to dopiero przyczepiaja etykietki facetom, hi hi/

nie zabieraj (a pozyczyc mozna? No co?) /a KIEDY Druhna odda? Alberta dopiero teraz zakumala aocochodzi z tytulem tej wierszenki/

odejdziesz (Koty i Kangury zawsze wracaja do gniazd, tfu kredensow) / a jak sie machnie Kotem na Kangurzyce, to zawsze wyjdzie z tego jakas HOPE/

ale nie odchodz (ale...KONIEC. Stop klatka. Mgla.) /Cut!/

KRZYSZTOF KIESLOWSKI + (Emcia, Mistrzu, uklony glebokie, piekny tekst! Mistrz sie nie gniewa za tekst?) + /Sciana. PS Bronka – czapka do ziemi. PS # 9 Do Mistrza nie osmielam sie przemowic. Emciu - dawaj kolejna wierszenke, dobra? Ilez mozna szczekac?/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi N, 03.06.2007 16:22

witam
jak Druhny myślą, czy w tzw. weekend można odespać cały tydzień albo spać na zapas?
An dora nie spałam o tej porze ale nie miałam sił na doczołganie się do komputera. Przed południem wiodłam aktywne życie a w ciągu dalszym dnia postanowiłam zrobić z mieszkania muzeum - wyszło mi to nawet mniej niz połowicznie, bo zrobiłam porządki tylko w jednym pokoju ale zmęczyłam się jakbym wysprzątała cały pałac.
Tylko niech Druhny nie myślą, że mieszkam w pałacu.
Dzisiaj przed południem znowu pracowałam ale to była już praca społeczna co nie znaczy, że mniej męcząca.

Emcia dzięki za zdjęcia - pamiętam, że w latach 70. takie (choć może odrobinę niższe) były w modzie. Jakieś mi się jeszcze ostały, ale nie takiej urody cudnej - oczywiście mam na mysli buty.
a ten instrument to jak nic trąba słonia.

Ściana erotenki trzeba dawkować, erotenki są na receptę, ale to poniżej to prawie erotenka

"a jak kiedyś..."

...a jak kiedyś wyjdziemy z długów
i kłopotów będziemy mieć mniej
To ci kupię suknię taką długa
Jaką kiedyś miała Doris Day.
A do tego śliczny płaszcz szeroki
Pantofelki na szpilkach i szal
A dla siebie - wytworny smoking
I pójdziemy sobie na bal.
Na nasz widok cała sala westchnie
Z zaszepce: ach jak im się powodzi!
Spójrzcie tylko, jacy oni piękni
Jacy eleganccy i młodzi...
A my młodzi nie będziemy już wtedy
Siwe włosy mieć będziemy na skroniach
Tyle tylko, że wyjdziemy z biedy
Tyle tylko, że będziemy spokojni
A nasz syn będzie mądry i duży
I mieć będzie jakąś śliczną dziewczynę
I w tysiące kolorowych podróży
Wyjedziemy z tą dzioewczyną i synem
Zobaczymy morza, wyspy i palmy
Dobre kraje wiecznego ciepła
Słuchaj, przecież to jest całkiem realne
Tylko nie śmiej się
... a zwłaszcza nie płacz
(A.Waligórski?)

Trzynastko dzięki za album zdjęciowy
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 03.06.2007 20:23

Wpadam tylko tak od czapy w sprawie Emciowych butów. Tak mi się skojarzyło...bo wczoraj na TVP Kultura oglądałam program poświęcony historii festiwali Opolskich. Były filmy archiwalne oraz opowieści i andegdoty zaproszonych do studia gości związanych przez lata z festiwalem. Jedna z anegdot dotyczyła Cześka Niemena. W latach sześćdziesiątych/siedemdziesiątych modne były drewniate buty zwane sabotami, takie kloce drewna. Człowiek je zakładał i oglądał wszystko z góry. Miały Druhny saboty? Ja miałam. Pamiętam je doskonale, bo to było niesamowite przeżycie takie buty mieć. Były z jasnego, drewna, a góra wykonana z lakierowanej, brązowej świńskiej skóry z naszytą aplikacją przedstawiającę pomarańczę. No, istne cudo czili tzw. sznyt! Ale wracając do Opola...Czesiek występował właśnie w takich sabotach. Ale wcześniej, na próbie bodajże, skręcił był sowie na nich nogę. I jak się ktoś z organizatorów pytał prowadzącego, a był nim wtedy Stanisław Dygat, co się stało Cześkowi, to ten odpowiedział: "A nic, spadł z buta."
Muszę tu się Druhnom przyznać, że mnie się też kilka razy zdarzyło spaść z tych butów, ostatnim razem na tyle dotkliwie, że buty poszły precz.
Emciowych butów to bym się nawet nie odważyła przymierzyć. Nawet nie tyle z obawy, że z nich pierdyknę, tylko z powodu lęku wysokości, hi hi...Ale buty fajne!

Na razie, Druhny...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. N, 03.06.2007 20:36

O cholerkunia a ja takich butow nie mialam...., tak to jest jak sie mieszka na prowincji....Sowa, fajnie ze wpadlas! Dobrego wieczoru! I wszystkim Druhnom tez.


No i wierszenka. Zeby nie bylo, ze sie strajkuje!

"a jak kiedys..."(marzeneneka...)

...a jak kiedys wyjdziemy z dlugów (hi hi hi...., oj dobre!!! No przeciez tej wierszenki nie moge opuscic! PS Wczoraj w SF moj W. pyta dlaczego nie dalam pieniedzy siedzacemu na ulicy bezdomnemu czlowiekowi....nie wiem dlaczego....zobojetnialam....(?), nie wierze ze pare groszy moze komus na prawde pomoc...(?))

i klopotów bedziemy miec mniej( a tak dokladnie to o ile mniej, nie jestem roszczeniowa tylko lubie miec crystal clear obraz, hihi)

To ci kupie suknie taka dluga (ani sie waz! Ja sowie sama kupie, tylko prosze mi dac karte!)

Jaka kiedys miala Doris Day.(albo Audrey Hepburn w Rzymie....tra la la)

A do tego sliczny plaszcz szeroki (a alpaki? To najlepiej kupic takie ponczo w Ekwadorze na targu, phi.)

Pantofelki na szpilkach i szal(w szkole mojego W. z okazji graduacji osmo i siodmo klasistki przychodza na zkonczenie bez mundorkow...hihi, same Alberty!...., wysokie szpilki KJ, to nic w poronaniu z ich butami. PS Sciana, Druhna wklei niemieckie buty!)

A dla siebie - wytworny smoking (phi, vintage marynarka ala pan Tomek!)

I pójdziemy sobie na bal.(acha, czek, zycie to bal, bal=cisza+robota+weekendziki+fochy+....+Swiete Wierszenki!)

Na nasz widok cala sala westchnie (zeby toche wiecej dyskrecji....zrobil sie z tych westchnien jeden wielki WIND. PS Kardynal nr2 zamordowany w "Angels and Demons")

Z zaszepce: ach jak im sie powodzi!("....wony, wony zbieramy!" To Hobbity robia fund raising dla Druhny Sciany. Skarbonka jest z materialow niezernych, hihi)

Spójrzcie tylko, jacy oni piekni (wystarczy zeyby tacy jak David Michala Aniola!)

Jacy eleganccy i mlodzi...(no przeciez mowie! Elegancja ala Kredens! PS SOwa no i gdzie jest ta unikatowa spodnica z wzorkiem ala strona tytulowa KJ?)

A my mlodzi nie bedziemy juz wtedy (ale pogodni?)

Siwe wlosy miec bedziemy na skroniach (no przeciez chce wiedziec czy jak w "Widziałem wiatr o siwych włosach roznosił spokój wśród pól"?)

Tyle tylko, ze wyjdziemy z biedy (eeee tam pies jej ryja drapal, phi)

Tyle tylko, ze bedziemy spokojni (ale zeby tylko nie ZA spokojni, co ne? Jeszcze troche poszalejeMY, co ne?)

A nasz syn bedzie madry i duzy (wypisz wymaluj dziecie z HP! Misiek, Apolla dwa, Monika @ Malenstwo...udaly nam sie dzieci w HP! Duman jestem!)

I miec bedzie jakas sliczna dziewczyne (phi, juz mam jedna upatrzona, podpisano Matka-Swatka)

I w tysiace kolorowych podrózy (A Druhny z tej Afryki to przysla kolorowe zdjecia? Moze jakies pamiatki tez, hihi, masajskie)

Wyjedziemy z ta dziewczyna i synem (dac dzieciom wolnosc! Niech poznaja swiat na wlasna reke. Druhna Andora sie dzielnei trzyma?)

Zobaczymy morza, wyspy i palmy (a to juz widziMY! Dzieki panu Darkowi-Jarkowi za powiekszenie galerii na zdjecia!)

Dobre kraje wiecznego ciepla (idzie global warming, czy w to Alberta wierzy czy nie...)

Sluchaj, przeciez to jest calkiem realne(jak ktoras Druhna nie wierzy to osobiscie wale pieknym zielonym kwasnym jablkiem! MUM!)

Tylko nie smiej sie (hihihi, a dlaczego niby nie?)

... a zwlaszcza nie placz (chlip, chlip, chlip...)

(A.Waligórski?) + (Emcia, troche mi dzisiaj PH siadlo, ale juz, juz sie zbieram, hihi, normalnie Emcia pozbieraj sie..., nie mylic z Emcia stoliczkiem nakryj sie, Druhny pamietaja taka bajke?)

No to spadam na lunch, pizza organiczna, chleb ciemny z orzechami i rodzynkami z serem gruyerem, moze byc? Pa. To bylam ja.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa N, 03.06.2007 20:42

Hej, Emciu, a jak fajnie, że TY wpadłaś!!! Mnie też ostatnio PH siadło, tak gdzieś od czwartku, i też się zbieram...dzięki za to wyznanie...No, to może teraz już jakoś mi pójdzie...Chcesz dom z balkonem?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 03.06.2007 21:02

No, i wszystko jasne...Emciu, Druhna to ma fantazję, jak Kredens kocham...Skakać na dom, a potem się z niego spuszczać...? A Druhna w młodości skakała może po domach...? Bo to, że Druhna Tolka z Karioką pomyliła, to jeszcze mogę Druhnie ostatecznie wybaczyć. A zatem konkurs dla Druhen, czili takie audiotele - co robiła Karioka w tym domu i dlaczego uciekała spuszczając się z balkonu? Będzie nagroda. Proszę sowie zamówić, tylko taką, którą mam, hi hi...

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. N, 03.06.2007 21:42

Hihi, Sowa, fantazja=amnezja, ale strzelam....Karioka ratowala skrzypce Cygana...., jak to NIC nie wygralam?????

Pewnie ze po DOMU jednym wlasnie TAKIM skakalam! Dlatego tak go chcialam zobaczyc! DZIEKUJE!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa N, 03.06.2007 22:16

Ależ wygrałaś, Emciu, pudło...Wkleić...? Hi hi...Dam jeszcze innym Druhnom szanse...A jednak! Druhna naprawdę skakała po domu...? No, to szacun@Misiek.

A Ty Ściana nie bucz, dla Ciebie też coś mam...nieeee, nie w-czapę... Chociaż.... ;-)

Bolek i Lolek przecierają szlak dla Druhny Ściany i Druhny Sowy...no, chiba wiadomo gdzie...?
Obrazek

Audiotele dla Druhny Ściany: co tak zdzwiło Lolka Kapuścińskiego?
Obrazek

A opowieść rzeczona będzie, ale później...chwilowo...jakby to powiedzieć...brak niektórych niezbędnych elementów. Druhna przestanie się wiercić w szufladzie, dobra...? No!

A na koniec mojego dzisiejszego występu coś w rodzaju erotenki...się spragnione Druhny częstują, hi hi...Dobrej, stosunkowo udanej nocy życzę ;-)

SEX SHOP

Drzwi intymnie skrzypią, gdy się je otwiera
A co chwilę wchodzi ktoś i ktoś wychodzi
Można spotkać tu na przykład oficera
Pannę, mogą trafić się też państwo młodzi.
Tuż za nimi nauczyciel z podstawówki
Stawia kołnierz, okulary ciemne wkłada
Chichoczące trzy wesołe wdówki
Ciągną opierającego się sąsiada.

Czy to jest duże faux-pas
Wstąpić do sex shopa?
Czy to wiąże się od razu
Z moralności obrazą?
Czy to jest duże faux-pas
Wstąpić do sex shopa?
I czy prosto z tych odwiedzin
Trzeba gnać do spowiedzi?

Drzwi intymnie skrzypią, gdy się je otwiera
Lecz czasami tu nie wciśniesz nawet szpilki
Bo wycieczka zakładowa właśnie teraz
Ma w programie punkt: Muzeum Techniki.
Dama z kokiem próg przekracza skocznym krokiem
Tęgi dżentelmen za tą panią sunie sennie
Może nie kupią nic, bo akcesoria drogie
Lecz popatrzeć przecież także jest przyjemnie.

Czy to jest duże faux-pas...

Drzwi intymnie skrzypią, gdy się je otwiera
A co chwilę wchodzi ktoś i ktoś wychodzi
Pewien jegomość wrzeszczy, że "Sejm oraz Senat
Z tą rozpustą muszą coś nareszcie zrobić
Decyzję podjąć trzeba na najwyższym szczeblu"
Oburzenie swoje wciąż wyraża szczere
Panie! Weź się żesz pan nie denerwuj
Przecież tutaj chodzi tylko o interes.

Czy to jest duże faux-pas...

Drzwi intymnie skrzypią, gdy się je otwiera
A co chwilę wchodzi ktoś i ktoś wychodzi
Przez przypadek się zaplątał jakiś dzieciak
"Czy to tutaj sprzedają te hot dogi?"

Czy to jest duże faux-pas
Wstąpić po hot doga?
Czy to wiąże się od razu
Z moralności obrazą?

tekst/śpiew: Kabaret OTTO
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez An-dora N, 03.06.2007 23:01

"a jak kiedys..."(marzeneneka...) <kiedysienka>

...a jak kiedys wyjdziemy z dlugów (hi hi hi...., oj dobre!!! No przeciez tej wierszenki nie moge opuscic! PS Wczoraj w SF moj W. pyta dlaczego nie dalam pieniedzy siedzacemu na ulicy bezdomnemu czlowiekowi....nie wiem dlaczego....zobojetnialam....(?), nie wierze ze pare groszy moze komus na prawde pomoc...(?)) <To przygotuj sie Emciu na Rzym. I Twoje dzieci tez. Ja mialam problemy z Malenstwem, omalo co nie wyszlam z siebie, nie z dlugow!>

i klopotów bedziemy miec mniej( a tak dokladnie to o ile mniej, nie jestem roszczeniowa tylko lubie miec crystal clear obraz, hihi) <mniej tych, wiecej tamtych, wiem co mowie!>

To ci kupie suknie taka dluga (ani sie waz! Ja sowie sama kupie, tylko prosze mi dac karte!) <ja mam swoja karte, baaardzo juz zuzyta, kupuje z jej pomoca tylko dlugie suknie i kiecki, wiem o sowie (o sowie, nie o Sowie, zeby nie bylo) ze mam brzydkie nogi, to dlugie fajne sa>

Jaka kiedys miala Doris Day.(albo Audrey Hepburn w Rzymie....tra la la) <albo Kopciuszek jak juz sie przemienil w piekna nieznajaoma...>

A do tego sliczny plaszcz szeroki (a alpaki? To najlepiej kupic takie ponczo w Ekwadorze na targu, phi.) <do tego sombrero i panpipe i mozna stac na deptaku i zarabiac pieniadze, zeby wyjsc z dlugow>

Pantofelki na szpilkach i szal(w szkole mojego W. z okazji graduacji osmo i siodmo klasistki przychodza na zkonczenie bez mundorkow...hihi, same Alberty!...., wysokie szpilki KJ, to nic w poronaniu z ich butami. PS Sciana, Druhna wklei niemieckie buty!) < Okaasan mojego malenstwa ma sliczne buty dla odwaznych, hi hi – wkleic?
Obrazek
wkleilam...>

A dla siebie - wytworny smoking (phi, vintage marynarka ala pan Tomek!) <a poza tym, nie szata zdobi faceta tylko ... no, mozna wpisac wedle chwilowej potrzeby>

I pójdziemy sobie na bal.(acha, czek, zycie to bal, bal=cisza+robota+weekendziki+fochy+....+Swiete Wierszenki!) <jeszcze dodam + czekanie..., Druhny rozumieja, co ne?>

Na nasz widok cala sala westchnie (zeby toche wiecej dyskrecji....zrobil sie z tych westchnien jeden wielki WIND. PS Kardynal nr2 zamordowany w "Angels and Demons") <a ja czytam teraz Dezeption Point Browna. Tez sie musze chwilami glosno smiac. Ale poza tym, dobrze napisane!>

Z zaszepce: ach jak im sie powodzi!("....wony, wony zbieramy!" To Hobbity robia fund raising dla Druhny Sciany. Skarbonka jest z materialow niezernych, hihi) <A wrzucilas cos Emciu dla Druhny Sciany, albo tez zobojetnialas....>

Spójrzcie tylko, jacy oni piekni (wystarczy zeyby tacy jak David Michala Aniola!) <no, szczesliwi to piekni!>

Jacy eleganccy i mlodzi...(no przeciez mowie! Elegancja ala Kredens! PS SOwa no i gdzie jest ta unikatowa spodnica z wzorkiem ala strona tytulowa KJ?) <jak sie tak przyjrze Albercie, blizniaczce i kuzynce to mi sie ta kredensowa elegancja zle kojarzy...>

A my mlodzi nie bedziemy juz wtedy (ale pogodni?) <i szczesliwi?>

Siwe wlosy miec bedziemy na skroniach (no przeciez chce wiedziec czy jak w "Widziałem wiatr o siwych włosach roznosił spokój wśród pól"?) <a ja widzialam dzisiaj pierwszy siwy wlos na skroni (Twojej – mojej, jakie to ma znaczenie po... czterdziestce hi hi) >

Tyle tylko, ze wyjdziemy z biedy (eeee tam pies jej ryja drapal, phi) <slyszalam o takiej jednej Dorotce Biedzie co wyszla za maz i sie teraz nazywa Dorotka Nedza...>

Tyle tylko, ze bedziemy spokojni (ale zeby tylko nie ZA spokojni, co ne? Jeszcze troche poszalejeMY, co ne?) <to beda po prostu spokojniejsze szalenstwa>

A nasz syn bedzie madry i duzy (wypisz wymaluj dziecie z HP! Misiek, Apolla dwa, Monika @ Malenstwo...udaly nam sie dzieci w HP! Duman jestem!) <jeszcze jest Groszek, Kasia, Dzidzius, Panna z mokra glowa, Ola i Piotrek, J.i W., ... te kropki, to jakbym kogos zapomniala>

I miec bedzie jakas sliczna dziewczyne (phi, juz mam jedna upatrzona, podpisano Matka-Swatka) <ja tam wogle na ten temat nie mysle, zeby nie bylo! Emciu, sprawa zaklepana>

I w tysiace kolorowych podrózy (A Druhny z tej Afryki to przysla kolorowe zdjecia? Moze jakies pamiatki tez, hihi, masajskie) <albo i samego Masaja?>

Wyjedziemy z ta dziewczyna i synem (dac dzieciom wolnosc! Niech poznaja swiat na wlasna reke. Druhna Andora sie dzielnei trzyma?) <Druhna Andora dogorywa z tesknoty, dac dzieciom wolnosc a Matkom-Kurom pistolety...>

Zobaczymy morza, wyspy i palmy (a to juz widziMY! Dzieki panu Darkowi-Jarkowi za powiekszenie galerii na zdjecia!) <siedzac na wlasnej kanapie jestesMY jakby na calym swiecie>

Dobre kraje wiecznego ciepla (idzie global warming, czy w to Alberta wierzy czy nie...) <ale cieple kraje sa ok. w przeciwienstwie do Sowy i Teremi baaaardzo dobrze znosze temp. ok. 30st.>

Sluchaj, przeciez to jest calkiem realne(jak ktoras Druhna nie wierzy to osobiscie wale pieknym zielonym kwasnym jablkiem! MUM!) <MUM? Mumm to dobre wino musujace, bo nie powiem szampan; ach, BUM, no ja poprawie zielonym pomidorem BUM BUM>

Tylko nie smiej sie (hihihi, a dlaczego niby nie?) <bo ten sie smieje, kto sie smieje ostatni, @moja babcia i pewno jeszcze inne babcie swiata>

... a zwlaszcza nie placz (chlip, chlip, chlip...) <chlip...>

(A.Waligórski?) + (Emcia, troche mi dzisiaj PH siadlo, ale juz, juz sie zbieram, hihi, normalnie Emcia pozbieraj sie..., nie mylic z Emcia stoliczkiem nakryj sie, Druhny pamietaja taka bajke?) <An-dora, ja to juz wogle nie mam PH, life is brutal, nic do smiechu>

No to spadam na lunch, pizza organiczna, chleb ciemny z orzechami i rodzynkami z serem gruyerem, moze byc? Pa. To bylam ja. <takie pysznosci, a ja sie odchudzam, zostalo mi tylko winko... Ups, toz to juz koniec wierszenki...>

A tu juz nowa sexshopenka, niech to intymnie drzwi scisna...
Pozdrawiam Druhny jak moge najdzielniej...
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez Ściana Pn, 04.06.2007 03:26

Dobry dzien! Czy Druhny tez sie ciesza, ze ja mam weekend? Tak tylko skromnie pytam. Zadna tam plachta na byka, tfu, Druhne z Kredensu, hi hi.. No a jak najlepiej rozpoczac weekend? Wierszenka - Prawda Oczywista.

"a jak kiedys..."(marzeneneka...) <kiedysienka> /dzisiajenka/

...a jak kiedys wyjdziemy z dlugów (hi hi hi...., oj dobre!!! No przeciez tej wierszenki nie moge opuscic! PS Wczoraj w SF moj W. pyta dlaczego nie dalam pieniedzy siedzacemu na ulicy bezdomnemu czlowiekowi....nie wiem dlaczego....zobojetnialam....(?), nie wierze ze pare groszy moze komus na prawde pomoc...(?)) <To przygotuj sie Emciu na Rzym. I Twoje dzieci tez. Ja mialam problemy z Malenstwem, omalo co nie wyszlam z siebie, nie z dlugow!> /Druhna lepiej nie leci do Kambodzy. Pare groszy moze komus pomoc - czek, czek, czek!/

i klopotów bedziemy miec mniej( a tak dokladnie to o ile mniej, nie jestem roszczeniowa tylko lubie miec crystal clear obraz, hihi) <mniej tych, wiecej tamtych, wiem co mowie!> /rownowaga w przyrodzie musi byc. Bez klopotow to nie byloby kreatywnych rozwiazan/

To ci kupie suknie taka dluga (ani sie waz! Ja sowie sama kupie, tylko prosze mi dac karte!) <ja mam swoja karte, baaardzo juz zuzyta, kupuje z jej pomoca tylko dlugie suknie i kiecki, wiem o sowie (o sowie, nie o Sowie, zeby nie bylo) ze mam brzydkie nogi, to dlugie fajne sa> /stawiam na spodnie. Emciu, zapytaj P. i Jego siostry socjologa czy feministki nosza TYLKO spodnie, hi hi/

Jaka kiedys miala Doris Day.(albo Audrey Hepburn w Rzymie....tra la la) <albo Kopciuszek jak juz sie przemienil w piekna nieznajaoma...> /Druhny tez uwazaja, ze wspolczesny Hollywood sie beznadziejnie ubiera? Niech zyje vintage ze zlotych lat Hollywoodu/

A do tego sliczny plaszcz szeroki (a alpaki? To najlepiej kupic takie ponczo w Ekwadorze na targu, phi.) <do tego sombrero i panpipe i mozna stac na deptaku i zarabiac pieniadze, zeby wyjsc z dlugow> /Bamboleeeeeeoooooo, bamboleeeeeaaaaaa.... no co? Druhny stawia sie na probe, nie mozna tak wyjsc na ulice (ekhm...ekhm) bez proby, ne?/

Pantofelki na szpilkach i szal(w szkole mojego W. z okazji graduacji osmo i siodmo klasistki przychodza na zkonczenie bez mundorkow...hihi, same Alberty!...., wysokie szpilki KJ, to nic w poronaniu z ich butami. PS Sciana, Druhna wklei niemieckie buty!) < Okaasan mojego malenstwa ma sliczne buty dla odwaznych, hi hi – wkleic? wkleilam...> /co mam wklejac? Druhna sowie wyobrazi zielono-oliwkowo-zamszowe klapki Birkenstocki, normalnie kapciuchy

A dla siebie - wytworny smoking (phi, vintage marynarka ala pan Tomek!) <a poza tym, nie szata zdobi faceta tylko ... no, mozna wpisac wedle chwilowej potrzeby> /wedle chwilowej potrzeby wpisuje TATUAZE pod vintage marynarka a la pan Tomek/

I pójdziemy sobie na bal.(acha, czek, zycie to bal, bal=cisza+robota+weekendziki+fochy+....+Swiete Wierszenki!) <jeszcze dodam + czekanie..., Druhny rozumieja, co ne?> /na czekanie najlepsze sa drozdze, czek!/

Na nasz widok cala sala westchnie (zeby toche wiecej dyskrecji....zrobil sie z tych westchnien jeden wielki WIND. PS Kardynal nr2 zamordowany w "Angels and Demons") <a ja czytam teraz Dezeption Point Browna. Tez sie musze chwilami glosno smiac. Ale poza tym, dobrze napisane!> /a ja czytam "A booke of Days: A journal of the Crusade" pana Rivella. A ksiazek pana Browna nie lubie i juz! Druhny mnie moga walnac w-czape, phi!/

Z zaszepce: ach jak im sie powodzi!("....wony, wony zbieramy!" To Hobbity robia fund raising dla Druhny Sciany. Skarbonka jest z materialow niezernych, hihi) <A wrzucilas cos Emciu dla Druhny Sciany, albo tez zobojetnialas....> /moge sie zalozyc, ze Hobbity sa wszystkozerne. Druhna Emcia pilnuje portfela, dobra?/

Spójrzcie tylko, jacy oni piekni (wystarczy zeyby tacy jak David Michala Aniola!) <no, szczesliwi to piekni!> /piekni bo dobrzy dla innych/

Jacy eleganccy i mlodzi...(no przeciez mowie! Elegancja ala Kredens! PS SOwa no i gdzie jest ta unikatowa spodnica z wzorkiem ala strona tytulowa KJ?) <jak sie tak przyjrze Albercie, blizniaczce i kuzynce to mi sie ta kredensowa elegancja zle kojarzy...> /niech Sowa wklei spodnice, to moze nam sie PEwK (Poziom Elegancji w Kredensie) podniesie. PS Sowa, a moze by tak Bolka i Lolka podlaczyc do Swietego Kurka, Druhna sie nie da prosic!/

A my mlodzi nie bedziemy juz wtedy (ale pogodni?) <i szczesliwi> /dobrzy dla innych/

Siwe wlosy miec bedziemy na skroniach (no przeciez chce wiedziec czy jak w "Widziałem wiatr o siwych włosach roznosił spokój wśród pól"?) <a ja widzialam dzisiaj pierwszy siwy wlos na skroni (Twojej – mojej, jakie to ma znaczenie po... czterdziestce hi hi) > /dobre....bardzo dobre....wkleic Druhnom siwy wlos po trzydziestce?/

Tyle tylko, ze wyjdziemy z biedy (eeee tam pies jej ryja drapal, phi) <slyszalam o takiej jednej Dorotce Biedzie co wyszla za maz i sie teraz nazywa Dorotka Nedza...> /Sowa, a takie imie dla dziewczynki: Kranowka? Fajne, ne?/

Tyle tylko, ze bedziemy spokojni (ale zeby tylko nie ZA spokojni, co ne? Jeszcze troche poszalejeMY, co ne?) <to beda po prostu spokojniejsze szalenstwa> /zaraz tam "spokojniejsze"! Druhny wskocza na rure i daMY czadu!/

A nasz syn bedzie madry i duzy (wypisz wymaluj dziecie z HP! Misiek, Apolla dwa, Monika @ Malenstwo...udaly nam sie dzieci w HP! Duman jestem!) <jeszcze jest Groszek, Kasia, Dzidzius, Panna z mokra glowa, Ola i Piotrek, J.i W., ... te kropki, to jakbym kogos zapomniala> /Wszystkie dzieci NASZE sa!!!! Albo sie jest genetycznie zaprogramowana Matka-Kura, albo nie!/

I miec bedzie jakas sliczna dziewczyne (phi, juz mam jedna upatrzona, podpisano Matka-Swatka) <ja tam wogle na ten temat nie mysle, zeby nie bylo! Emciu, sprawa zaklepana> /Moj hanbok gotowy! Druhny wysla zaproszenie na slub, ne?/

I w tysiace kolorowych podrózy (A Druhny z tej Afryki to przysla kolorowe zdjecia? Moze jakies pamiatki tez, hihi, masajskie) <albo i samego Masaja?> /Masaj bedzie nosil Sowe w lodowce, co to ja zycia nie znam?/

Wyjedziemy z ta dziewczyna i synem (dac dzieciom wolnosc! Niech poznaja swiat na wlasna reke. Druhna Andora sie dzielnei trzyma?) <Druhna Andora dogorywa z tesknoty, dac dzieciom wolnosc a Matkom-Kurom pistolety...> /a co Druhna chce zrobic z tym pistoletem? Strzelac do Hobbitow? A Druhna to nie ma czego innego do roboty?/

Zobaczymy morza, wyspy i palmy (a to juz widziMY! Dzieki panu Darkowi-Jarkowi za powiekszenie galerii na zdjecia!) <siedzac na wlasnej kanapie jestesMY jakby na calym swiecie> /a Druhny to krecily nosem na nowe Forum, a teraz prosze - dzieki panu D.-J. Co sie Druhny tak ZAWSZE boja nowego? Nowe tez moze byc dobre!/

Dobre kraje wiecznego ciepla (idzie global warming, czy w to Alberta wierzy czy nie...) <ale cieple kraje sa ok. w przeciwienstwie do Sowy i Teremi baaaardzo dobrze znosze temp. ok. 30st.> /ja tam WSZYSTKO lubie. Nie jestem roszczeniowa, tak jak w/w Druhny, phi!/

Sluchaj, przeciez to jest calkiem realne(jak ktoras Druhna nie wierzy to osobiscie wale pieknym zielonym kwasnym jablkiem! MUM!) <MUM? Mumm to dobre wino musujace, bo nie powiem szampan; ach, BUM, no ja poprawie zielonym pomidorem BUM BUM> /a co mam nie wierzyc? Trzymam sie drozdzy, jak Kate drzwi, hi hi/

Tylko nie smiej sie (hihihi, a dlaczego niby nie?) <bo ten sie smieje, kto sie smieje ostatni, @moja babcia i pewno jeszcze inne babcie swiata> /phi! Nie ma jak PH, mozeMY sie smiac na glosy/

... a zwlaszcza nie placz (chlip, chlip, chlip...) <chlip...> /to nie lzy, to tylko Swiety Deszcz/

(A.Waligórski?) + (Emcia, troche mi dzisiaj PH siadlo, ale juz, juz sie zbieram, hihi, normalnie Emcia pozbieraj sie..., nie mylic z Emcia stoliczkiem nakryj sie, Druhny pamietaja taka bajke?) <An-dora, ja to juz wogle nie mam PH, life is brutal, nic do smiechu> /Sciana, ide sie posmiac. Terapia smiechem na pozbieranie sie. Druhny sie nie ociagaja/

No to spadam na lunch, pizza organiczna, chleb ciemny z orzechami i rodzynkami z serem gruyerem, moze byc? Pa. To bylam ja. <takie pysznosci, a ja sie odchudzam, zostalo mi tylko winko... Ups, toz to juz koniec wierszenki...> /glodna jestem...cholerkunia, Hobbity wszystko zezarly. Druhny pilnuja HP!/

PS Druhny wybacza, ale nie mam sil do literowek. Z gory przepraszam za bledy.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pn, 04.06.2007 12:53

Nie żebym się czepiała, ale Druhna była przeprosiła za błędy z dołu. Phi!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pn, 04.06.2007 14:39

To co Małgoś... pijemy dzisiaj za błędy? hihihi

A mnie się podobają fryzury na tym zdjęciu Emci pod tytułem "suknie balowe"!
A buty z wisienkami (?) czadowe! Tam na pewno jest mój rozmiar chlip chlip, nie to co u nas!
W sobotę piłam obłędne Brunello di Montalcino... za Wasze zdrowie oczywiście!
To tyle skrótu z pola walki!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Bromba Pn, 04.06.2007 14:42


Nocodzień, jak zwykle mam weekend w HP do tyłu, ale zaraz nadrobię.
Wklejam gotowenkę od czapy, no muszę, bo łazi za mną. Kiedysienka też mnie kusi...

NIE JESTEM GOTOWA

jeszcze nie jestem gotowa
boli mnie brzuch i boli mnie głowa
a skoro tak boli, to żyć się chce
jeszcze jak, proszę Państwa
żyć się chce!

ach, kręcić się, wiercić
i wiecznie przeżywać
i myśli na słowa
przekuwać, przekuwać
i wszystko, i znowu
i wszystko od nowa
ach, jeszcze nie jestem gotowa

jeszcze nie jestem zabita do końca
jeszcze wyciągam szyje do słońca
jeszcze jest we mnie twarda sprężyna
ach, gadać i gdakać
i wszystko wspominać!
jakie to było?
po co to było?
ach, co to?
ach, co to?
co to to było?

jeszcze nie jestem gotowa
zimno mi w duszy
pali mnie głowa
i dudnią zawzięte, uparte te słowa:
jakie to było?
po co to było?
jakie to było?
po co to było?

jeszcze nie jestem gotowa
jeszcze nie jestem gotowa

AO

--------------------------------------------------------------------------------------
NIE JESTEM GOTOWA #no to raz dwa dziewięć, skrolujemy#

jeszcze nie jestem gotowa #a Brzoza koło rowu zarośnięta od zawsze, taka jej uroda#
boli mnie brzuch i boli mnie głowa #Sowa, lepiej Ci teraz, jak się trochę ochłodziło?#
a skoro tak boli, to żyć się chce #a moja upiorna wuefistka powtarzała, że jak boli, to chce żyć#
jeszcze jak, proszę Państwa #Państwo też było kobietą, phi#
żyć się chce! #TAN-GO vel SAL-SA!#

ach, kręcić się, wiercić #wędrować, jeździć, skakać, pływać#
i wiecznie przeżywać #lub też przeżuwać na ganku, freewola#
i myśli na słowa #jak się ma inteligencję językową, patrz majowe Charaktery#
przekuwać, przekuwać #Hobbity do młotów, kuć nie żreć!#
i wszystko, i znowu #no nie wiem#
i wszystko od nowa #uff, jak odnowa, to dalej z tym koksem, ahoj przygodo#
ach, jeszcze nie jestem gotowa #ta piosenka jest z płyty „Apetyt na życie – piosenki Agnieszki Osieckiej w Teatrze Atelier”, bardzo trudna, rowowa płyta, trochę się jej (nawet ja) boję#

jeszcze nie jestem zabita do końca #ty bojsie bury#
jeszcze wyciągam szyję do słońca #oczodołów mi nie żal!#
jeszcze jest we mnie twarda sprężyna #czytałam wczoraj jakiś branżowy artykuł, a tam nagle taka puenta – nie rozpaczaj, jak jest jesteś na dnie, poczekaj, wycisz się, a usłyszysz pukanie od spodu#
ach, gadać i gdakać #i pisać wierszenki!#
i wszystko wspominać! #eeee, bo ja wiem?#
jakie to było? #...za wszystkie serdecznie dziękuję#
po co to było? #a dla DRAKI, phi#
ach, co to? #to życie@Seksmisja#
ach, co to? #ach, te spotkania kasowe@Emcia, hi hi#
co to to było? #co to to będzie?#

jeszcze nie jestem gotowa #chwilunia - paszport, bilet, pieniądze…#
zimno mi w duszy #”zapalenie duszy” to też było AO, prawda?#
pali mnie głowa #no to ją sałatką jarzynową, BUM!#
i dudnią zawzięte, uparte te słowa: #upór to MY#
jakie to było? #blue!#
po co to było? #po wiatraki, phi#
jakie to było? #ale swojsko w Białymstoku, jakbym tam już wiele razy była#
po co to było? #a żeby podnieść temat!#

jeszcze nie jestem gotowa #a jeśli jestem, to przecież nie powiem#
jeszcze nie jestem gotowa #możesz rozpoznać, co jest w tobie najlepsze po tym, jak reagujesz na to, co pokochałeś@Wiktor Pielewin w opowiadaniu Samotnik i Sześciopalcy, które jedna mądra kobieta poleciła mi na rów, jeszcze nie widzę związku, ale co mi tam#

AO + #Bronka, Alberta mówi, że jedną wierszenkę na miesiąc bez niej ostatecznie może wytrzymać#

Byle we mgle!
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez M.C. Pn, 04.06.2007 18:53

Cze HP. Wpadam z bronenka-gotowenka.

NIE JESTEM GOTOWA #no to raz dwa dziewięć, skrolujemy# (symultaniczne skrolowanie z pisaniem tekstu, phi)

jeszcze nie jestem gotowa #a Brzoza koło rowu zarośnięta od zawsze, taka jej uroda# (BRONKA!? A od czego sa Hobbity, chyba litosci nie masz nad nimi?! Daj im zyc, daj im zrec!)

boli mnie brzuch i boli mnie głowa #Sowa, lepiej Ci teraz, jak się trochę ochłodziło?# (hihi, za Sowe nie odpowiadam , co to ja Sciana jestem?)

a skoro tak boli, to żyć się chce #a moja upiorna wuefistka powtarzała, że jak boli, to chce żyć# (masochistka jedna!)

jeszcze jak, proszę Państwa #Państwo też było kobietą, phi# (....?Znaczy sie Matka Ojczyna? A moze Matka-Kura kredensowa PO zwyciestwie nad...Sciana to o co/z czym teraz walczyMY?)

żyć się chce! #TAN-GO vel SAL-SA!# (FA-DO vel taniec derwiszek!)

ach, kręcić się, wiercić #wędrować, jeździć, skakać, pływać# (latac, wspinac, SZALEC na rurze!)

i wiecznie przeżywać #lub też przeżuwać na ganku, freewola# (werandowac na werandzie z zimna lemoniada, zajadajac maliny)

i myśli na słowa #jak się ma inteligencję językową, patrz majowe Charaktery# (Bronka....Druhna poda jakis link, ne?)

przekuwać, przekuwać #Hobbity do młotów, kuć nie żreć!# (Hobbity przekuly sowie uszy ale ozdoby masajskie to juz zezarly)

i wszystko, i znowu #no nie wiem# (hihi, najwazniejsze, ze ruch w interesie!)

i wszystko od nowa #uff, jak odnowa, to dalej z tym koksem, ahoj przygodo# (Sowa, wiec tak, ja potrzebuje zwlaszcza czesc druga podrozy Bolka i Lolka dookola Swiata. Czesc pierwsza wlasnie wczoraj obejrzalam@Druhna Teremi, bless her heart jak mawia mam mojego P.)

ach, jeszcze nie jestem gotowa #ta piosenka jest z płyty „Apetyt na życie – piosenki Agnieszki Osieckiej w Teatrze Atelier”, bardzo trudna, rowowa płyta, trochę się jej (nawet ja) boję# (Bronus, strach jest rzecza kobieca-feministyczna, nic sie nie boj, hihi, wklejaj dalej!)

jeszcze nie jestem zabita do końca #ty bojsie bury# (ale oslabiona jakby, ne?)

jeszcze wyciągam szyję do słońca #oczodołów mi nie żal!# (nie czas zalowac oczodolow gdy plonie TAKIE slonce!)

jeszcze jest we mnie twarda sprężyna #czytałam wczoraj jakiś branżowy artykuł, a tam nagle taka puenta – nie rozpaczaj, jak jest jesteś na dnie, poczekaj, wycisz się, a usłyszysz pukanie od spodu# (jak nic ktos czytal Nasze Swiete Archiwum! Pukanie od spodu chyba juz bylo! Hihi, ale sprezyny jeszcze nie bylo! Pierwsza!)

ach, gadać i gdakać #i pisać wierszenki!# (witamy w kurniku!)

i wszystko wspominać! #eeee, bo ja wiem?# (eeeee, a gdzie miejsce na TERAZ jak sie tylko wspomina?)

jakie to było? #...za wszystkie serdecznie dziękuję#(jakie? Takie, ze sie nie da opowiedziec! PHI. To trzeba przezyc!)

po co to było? #a dla DRAKI, phi# (a w imie feminizmu!)

ach, co to? #to życie@Seksmisja# (hihi, wyprawa templariuszy! PS Sowa, czekaMY na pana Samochodzika! Autko daj, co?)

ach, co to? #ach, te spotkania kasowe@Emcia, hi hi# (hihi, jedni maja casy drudzy maja kasy)

co to to było? #co to to będzie?# (co ma byc? Widze Swiete Drozdze, hihi)

jeszcze nie jestem gotowa #chwilunia - paszport, bilet, pieniądze…# (Hobbity, Sowa, walizka, Alberta....)

zimno mi w duszy #”zapalenie duszy” to też było AO, prawda?# (no to moze wkleic calosc bo nie kojarze)

pali mnie głowa #no to ją sałatką jarzynową, BUM!# (hihi, a Masaj przygrywa na tamtamach, tfu lodowce dla ochlody)

i dudnią zawzięte, uparte te słowa: #upór to MY# (wszystko dla sztuki prymitywnej, hihi!)

jakie to było? #blue!# (z odrobina mgly, co ne?)

po co to było? #po wiatraki, phi#(za kazdym wiatrakiem kryje sie jakas Dulcynea)

jakie to było? #ale swojsko w Białymstoku, jakbym tam już wiele razy była# (wesele znaczy sie, kolezanki?)

po co to było? #a żeby podnieść temat!# (a co? Znowu spam szalal jak ja spalam?)

jeszcze nie jestem gotowa #a jeśli jestem, to przecież nie powiem# (w cholerkunie wywalic te liczbe wyswietlen! BUM!)

jeszcze nie jestem gotowa #możesz rozpoznać, co jest w tobie najlepsze po tym, jak reagujesz na to, co pokochałeś@Wiktor Pielewin w opowiadaniu Samotnik i Sześciopalcy, które jedna mądra kobieta poleciła mi na rów, jeszcze nie widzę związku, ale co mi tam# (hihi, reakcje od trzesienia rak przez chowanie glowy w row....az do akcji na podlodze, hihi...., co by tu wybrac....hihi)

AO + #Bronka, Alberta mówi, że jedną wierszenkę na miesiąc bez niej ostatecznie może wytrzymać# (Emcia, zlitowalam sie wyzej nad Alberta i wstawilam ja do wersu o podrozach Sowy)

Byle we mgle! (Byle!)

Dobrego!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Wt, 05.06.2007 08:42

a co to mgła nie pozwala trafić do HP? a strzałek to się nie widzi? a buczka z latarni to nie słyszy?
no nic za oknem zgodnie z prognozą z Dziennika upał - moze z tym upałem to natura lekko przesadza, ale mróz? brrrr

nie będę się rozpisywać, bo sił brak ale zostawię Wam

"Kiedy kobieta płacze"

Ze wszystkich smutków mi znanych
Tych, które tak wiele znaczą
Największym smutkiem napawa
Kiedy kobieta płacze

Niezwykłej to obraz rozpaczy
Nie rodem z teatru czy kina
Bowiem kobieta płacze
Inaczej niż młoda dziewczyna

To nie jest ucieczka
Kobieta już w płacz nie ucieka
To nie jest tęsknota
Kobieta potrafi już czekać

Lecz kiedy nie boli już nic
I nie ma powodu by być
To nie ma nawet nadziei
By chcieć do człowieka

Dorośnij najpierw do tych łez
Nim powiesz o niej: łka więc jest
Nim powiesz o niej: łka więc żyje
(sł. Tamara Kalinowska)

P.S.
An dora buty rewelacja - hi hi też takie chcę na jutro
no cóż nie każdy ma weekend a niektórzy to nawet długi
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Małgosia Sz Wt, 05.06.2007 11:30

A Druhny to by się nie dopisały do dzisiejszego dziennika? hihihi to jest wędka na Maszmuna dopiero! :wink:
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Wt, 05.06.2007 16:42

A to jest dopiero pomysl@Maszmun! Hihi, acha dwa ostatnie teksty w dzienniku KJ BOSKIE! Najlepiej pierwsze zrobic barbecue@Sowa w ogrodzie a pozniej zajac sie ekhm...ekhm....

A u mnie dzisiaj calkiem prozaiczna kotlowanina na robocie, NIE mylic z sexem. Spadam wiec. Dobrego dnia! I rajskich nocy.....
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka Wt, 05.06.2007 17:03

Dziennik KJ super, a zycie w ogrodzie tetni, to prawda.
Przed chwila gadam przez telefon,
druga reka obcinam sekatorem zwiedle kwiaty i galazki.
Podchodzi Szpakowaty, wystawia sie wdziecznie, khm, khm i mowi niewinnie:
„T., co, obcinasz co zbedne?”.
Hi, hi. W temacie Maszmunowej wedki:)

Rzuccie okiem na graduacje Apolla Mlodszego;
cala w strugach deszczu (piekne oberwanie chmury, nagle, zupelnie niespodziewanie;
najbardziej zadawalajace mlodych, bo przemowien niet,
a to dostojne dreptanie cwiczyli wczesniej dwa razy tego dnia).
Sorry, brudnopisowe zdjecia wyciete.
Tak bym, chciala, zeby zycie nigdy Apollinowi nie zabralo tego wiecznego usmiechu
http://picasaweb.google.com/ttom1313/GradPaul

Dzien pozniej Klimakterium;
jaka prawda o tylu babach zgromadzonych na widowni i cudnie jest sie posmiac z samej siebie.
Krystyna Sienkieiwcz bezkonkurencyjna.
Na pytanie o wiek odpowiada:
”Mam 30 lat...z hakiem...a ten hak....to kolejne 30...z duzym hakiem”.
Obrazek

No i zycie wola; jak szybko mnie teraz wola codziennie.
Byle we mgle, do.... urlopiku w tropiku.
Nie moge uwierzyc, ze lada moment szum oceanu nie bedzie artificial, czyli na CD.

Emciu, cykad zatrzesienie, moj las dudni od ich spiewania.
Na kazdym zdzble trawy- cykady. Niesamowity widok i dzwiek.
Daniel Auteuil lazi mi po glowie z powodu „A heart in winter”.
Do dzis ma mu za zle to pieronsko zamrozone serce,
a film na dlugo zostal mi w pamieci,
bo tak przerazliwie zyciowo i smutno pokazal,
co moze oznaczac milosc.

Sciskam wszystkie....13

P.S. Tylko mi nie mowcie, ze te dupiny z Klimakterium tak rozjechaly tekst:)
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Małgosia Sz Wt, 05.06.2007 17:29

polski tytuł Serce jak lód... Emciu ten film koniecznie, żeby ... wiesz co... DA!

Trzynastko - dziękuję bardzo! Bardzo!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne