No, co jest? Druhny strajkują, czy co...? Od ponad DZIEWIĘCIU godzin cisza...
Druhny, ja mam teraz trudne dni...Ale nie to, co Druhny myślą, dobra? No! Z góry przepraszam za wszelkie utrudnienia...I niech mnie Druhny nie szarpią, tylko niech będą dla mnie dobre.
Siedzę sama w domu, Misiek w szkolnictwie, za oknem pochmurno i deszczowo, z głośników plumka delikatnie i mgliście Ketil Bjornstad...na śniadanie zjadłam spicy tortilla chips z równie spicy mexican sauce i jest cudnie!!! No, jasne, że mnie palYło i trza było popić
Co za pitanie wogle!!!
MarysiuES - oczywiście, że znaMY Podróż za jeden uśmiech! UwielbiaMY ten film, a Misiek to go nawet kocha! Scena w Sopocie na molo, mówisz...? Wkleiłabym dla Druhny w te pędy, ale jej sowie nie przypominam...a w którym momencie, że się tak wyrażę, jest ta scena...?
Teremi - zacznę od początku: czy Druhna była zauważyła WOGLE kota Bonifacego i Filemona, że się tak zapytam bezczelnie i bez ogródków...? Druhna kiedyś zamawiała....Tak się przejęłam brakiem reakcji ze strony Druhny, że aż mi się dzisiaj Druhna przyśniła. I w tym śnie ja napisałam w HP do Druhny w tej sprawie, a Druhna mi odpisała, że NIE ZAUWAŻYŁA!!! No, luuuudzieeeeee!!!!!!! Ja normalnie straciłam sens wklejania! Druhna się zreflektuje, dobra? Nie, żeby mi tu Druhna zaraz dziękowała na kolanach, czy cóś, ale chciałabym wiedzieć, że jest z Druhną jakiś kontakt...
Akcja równa się reakcja, znaczy się...Trochę Druhnie wybaczam, bo widzę kubańskie klYmaty, a ja to kocham i chętnie bym się wybrała na Kubę, choćby na dlugi weekend. A niech sowie spada PKB beze mnie! Co mi tam! SALSA!!! Nie mylić z SAM-BĄ!
Gliwisiu - 266 metrów, mówisz...? Toż to normalnie dla mnie pięć Mount Everestów
No, dobra...ja trochę przesadzam z tym wszystkim...Oczywiście walczę z lękami i fobiami, nie daję się, a co Ty sowie myślisz?! Najtrudniej jest oczywiście z konkretnymi dolegliwościami psycho-fizycznymi, typu panika, szok, szumy w uszach, zawroty głowy, mdłości itp., ale resztę już łatwiej okiełznać! Boję się latać samolotem jak cholera jasna, to fakt, ale UWIELBIAM latać! Rozumiesz? Podobnie jest z wysokością...te widoki zapierające dech w wątłej piersi
Masza - a co to jest: "Ja tu mam jeden CASE"...? Druhna z Hameryki właśnie powróciła była po latach i języka ojczystego w gębie zapomniała, czy co...? Że się tak Druhna eksajtuje angielszczyzną...? Ciężko Ci z moimi nogami...? Druhna nie narzeka, tylko się cieszy, że nie śmierdzą...hi hi...
Mała - czy ja Cię może dalej prześladuję...? Sorry...
A powiedz, czy ja to dla Cię jestem Sowa, Sówka czy Sóweczka...? Hi hi... No, i dzięki za życzenia!!! Wesołe jest życie staruszki, tfu, dziecka!!! Tra la la la laaaaa
Ściana - te Twoje bojsy to się znają, cholera jasna. na wędkach...Chbya wiedzą spod jakiego jest Druhna znaku...hi hi...Druhna się trzyma przy tym nowym wyzwaniu! Trzymam kciuki do białości kostek@KJ! Głównie jednak za to, żeby Druhna zdrowiem nie płaciła, dobra? To już niech Druhny będzie mniej w HP, no, trudno...Zamówienie na zdjęcia Lolka oraz opowieść Sowy Starszej przyjęte. A jak tam się ma moje zamówienie na wodospad...? Hi hi... Druhna się pogapi w ścianę, dobra...? Hi hi...ale się uśmiałam....
A Druhna...?
Teremi - a Druhna czytała, co ostatnio krąży po necie w związku z aferą Teletubisiową...? Już biegnę i cytuję (dziękuję OluB!): "Kot Filemon - związek dwóch kotów, między którymi jest bardzo duża różnica wieku. Wnioski nasuwają się same. Kot Bonifacy to prawdopodobnie transwestyta - ma podejrzanie kobiecy głos." Hi hi...Ech...Druhna tu wklei jeszcze parę zdjęć z Kuby, co...? A może jakieś cygaro...? Ja sowie nastawię Buena Vista Social Club i będzie git! A na obiad u nas dzisiaj PAELLA!!! No, wiem, że hiszpańska...a po jakiemu na Kubie gadają, co...? No! Dzień Dziecka jest cały rok! Misiek uwielbia paellę! Niech ma!
Maszmun - no, ja kiedyś byłam na aukcji obrazów, ale nie na aż TAK zakrapianej
Hi hi...A Misiek to od razu poznał, że to wodospad, phi! Zna się chłopak na rzeczy. Ja, żeby zobaczyć wodospad, to musiałam obalić trzy browary
Ale jeśli ten obraz to odzew na moją wierszenkową prośbę, to dziękuję Druhnie jak nie wiem co! Na Druhnę to ZAWSZE można liczyć! Czy może pomalować Druhnie świat zaczarowanym ołówkiem? Nie ma PROBLEM! Hi hi...No, i wyszedł Maszmun z worka...Fajnie buszujesz po forum po pijaku, wiesz...? Prawy do lewego, co nie? Hoooopaaaaa!!!! Hi hi....
Emcia - ja Ci tylko powiem, że "jeż" i "zdziwienie" to nie bardzo do siebie pasują...ale wiersz cudny
Teremi - niedawno na onecie czytałam, że jest szansa na 25-godzinną dobę. Urządza Druhnę jedna godzina? No!
Ściana - a ja przez Ciebie to obejrzałam National Geographic "Tajemnice Boga. Templariusze - Rycerze Boga", a potem dla relaksu "Pan Samochodzik i Tempariusze". Ufff...czy mam powiedzieć, co czułam jak się obudziłam i co mi się śniło...? Przez dobrą chwYlę myślałam, że jestem Ścianą...Ja zwariuję z tą Templariuszką...No, i jak tu nie pić...?!
Pozdrawiam, Druhny, spadam do życia i spraw, będę jak będę, dobrego weekendu! Wełny wierszenkowej brak w ciągu dalszym.
P.S. Aaaaa, Emciu, Misiek wczoraj przełożył był ścienny kalendarz od Ciebie na miesiąc czerwiec. Oczom naszym ukazała się była sowa na palu. Phi! Wkleić?