HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 27.05.2007 20:42

O masz! A Druhna to wpadła chyba tylko po zapałki, żeby rozpalić do tych cykad...? Luuuudzieeeee....i tyle Emcię widziano...

Cyrki to MY a nie NAM, co ne...? Misiek to taki cyrk odstawił w kościele na swoje "krzciny", że szok! Wkleić? Miał 7 miesięcy i rozrabianie miał już w małym palcu, hi hi...
Emciu, jak nie mamy przepisu jak mamy? Aby zrobić cykady na ogniu...należy...wziąć trochę ognia, trochę cykad...umyć, wypatroszyć, wytrzeć do sucha, przenieść je następnie delYkatnie nad ogień, poobracać kapkie...w te i wewte, posmarować troszkie oliwką...sól, pieprz do smaku, cały czas obracając...i gotowe! Phi! Nie ma za co! W życiu nie jadłam cykad!!! Emciuuuuu, zamawiam jak wrócisz cykady&chips, mogą być w gazecie. Czy Druhna życzy może sowie inne przepisy? Np. hamburger z cykad, kebab z cykad, szaszłyk z cykad, schabowy z cykad, cykady de wolaj, cykady kordon blu...? Wkleić...?

Dobrej niedzieli....dobre sowie....raptem zostały niecałe dwie godziny...na cholerę komu te strefy czasowe...się pytam...

Dobrego PONIEDZIAŁKU, Druhny!

P.S. Emciu, mam nadzieję, że pan pilot również Was wypuści. Co ne, Druhny? SzczekaMY na zdjęcia tatuaży!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pn, 28.05.2007 06:36

Dobry dzien, a jak nie bedzie dobry, to sie go troche podkoloruje, zeby byl dobry, ne?

Teremi - dziekujeMY za wiekowy tekst. No to co? Wiekenka - wierszenka na temat rozterek wiekowych? Ja tam zawsze chcialam byc starsza. Przyjaznie sie z kilkoma starszymi osobami i zawsze mnie inspirowaly rozmowy z nimi, taka relacja uczen-mistrz. A tak najbardziej to chcialabym byc juz babcia-staruszka, siedziec sobie na ganku, czytac, pisac wierszenki do HP i w ogole nie walczyc z wiatrakami w imie feminizmu. Druhna trafila z tym tekstem w dziesiatke, tfu, dziewiatke.

MarysiuES - i co? Nogat wpuscil?

Maryla - dziekuje za fotoreportaz. Druhna chyba zartuje, ne? "Zawsze moze byc jeszcze gorzej"? Ja to w takich wlasnie kolorach moge zyc. Mgla, zielono-szaro, troche chlodno, mniam mniam. Tylko sie schowac pod bledzik i udawac, ze DNA niet.
PS Nie wiem jak to zrobilas, ale do mnie o swicie tez przyszla grypa. Normalnie wlazla bez pukania. Masz racje - zawsze moze byc jeszcze gorzej. Az sie boje budzic jutro rano. Moze w ogole nie pojde spac...
Zycze duzo slonca!

Emciu - normalnie zatkalo mnie z oburzenia! Co Druhna wyprawia z tymi cykadami? Rece precz od cykad!!!! I to juz!!! Jak Druhna wroci, to poleci na Druhne grad Swietych Zgnilych Jablek.

Sowa - i Ty Brutusko przeciwko cykadom? No wiesz!
A tak w ogole Sowa, to przytulam Cie mocno, tak miedzy wierszaMY. Pamietaj, ze co nas nie zabije, to nas wzmocni... No! Trzymaj sie Sciany i dbaj o SIEBIE. O SIE-BIE.

No i wiekenka.

"Być kobietą po czterdziestce" /juz za chwileczke, juz za momencik/

Być kobietą po czterdziestce, /no przeciez mowie, ze jeszcze troche trzeba poszczekac, a Druhna Monika wyskakuje do mnie z haslem Matka-Corka, hi hi/

po co mam być wiecznie młoda /no wlasnie nie wiem. Jak bede Stara Tygrysica, to dopiero bojsy beda przede mna drzaly/

Po "40" być nareszcie /a te sekundy to tak zapierniczaja, ze az milo patrzec/

w tym szaleństwie jest metoda. /szalenstwa to MY, a nie NAM, phi! Druhny sowie zajrza do Archiwum. Tam to szalenstw cale szuflady/

Czemu bać się każdej zmarszczki /a KTO sie boi?! Moje zmarszczki smiechu to wija sie w takie fajne wzroki, wkleic?/

Czemu w lustro patrzeć z lękiem /lustracje @ Sowa to trzeba robic z duzym PH, ne?/

Po "40" życie jest dopiero piękne /a teraz to DNO. Teremi, dziekujeMY pieknie za watek DNA, hi hi/

Dzieci dawno odchowane /Kurczeta, prosze sie ustawic w szeregu, robiMY zdjecie pamiatkowe do Archiwum HP. Bronka! Rece precz od aparatu, hi hi/

Egzaminy wszystkie zdane /eee tam...a takie zwyczajne brudnopisowe codzienne zycie, to jest dopiero egzamin/

i nie muszę się już męczyć /neurotyk nie musi, czlowiek normalny nie chce, hi hi/

z tym nudziarzem i tyranem. /pachnie mi ten wers moimi bojsami...siup...i juz mnie nie ma/

Mogę nagle rzucić wszystko /o tak, o tak! W cholerkunie!/

Zacząć życie od początku /o nie...znowu sie meczyc, gapic w drozdze, dziekuje pieknie....stawiam na kolejny rozdzial, ale do poczatku nie wracam. VETO!/

Może znajdę jakąś miłość /ko...kot.....Bronka, jestes tam? Lap za rekaw!/

Gdzieś w Krynicy albo w Lądku /albo na bezludnej wyspie, na ktorej osiadla poranna mgla, mniam, mniam/

...Zdroju... /boli mnie gardlo, czy moge pojechac do Pensjonatu nad Bugiem? I tyle mnie bojsy widzialy/

Ekspansywną być kobietą /czili roszczeniowa feministka/

Piąć się w górę, awansować /a Druhny to sie uwziely, zeby w moj weekend rozmawiac o robocie, buuu, buuu/

Może zacznę pisać powieść /a ze niby co ja tu robie? Jak sie nasze wierszenki zaplecie w warkoczyk, to wyjdzie z tego powiesc-rzeka, brudnopisem plynaca/

grać na harfie, lub malować /art prodzekty to MY, phi! A Sowa to ostatnio otworzyla nawet kacik kulinarny pod stolem/

Tykle marzeń do spełnienia /mam jedno: CISZA/

tyle lądów do odkrycia /urlopiku w tropiku mi sie zachciewa, ale chyba dopiero we wrzesniu. Trzeba myslec o przyszlosci i zacisnac pasa, ne?/

niech mi tylko na to wszystko /abrakadabra! Mowisz-masz/

starczy życia /a na cholerkunie jest nirwana?/

Już nie będę gonić w piętke /poloze sie na podlodze i bede napawac sie CISZA, mniam, mniam/

prać, prasować, stać przy garach /a co to ja jestem feministka?/

obsługiwać wszystkich w koło /wolnosc w Kredensie. Kazdy robi co chce/

wciąż napinać się i starać /wypraszam sowie, nikomu niczego nie musze i NIE CHCE udowadniac/

Kiedy robię bilans życia /nie robie, szkoda zycia na --pi--/

to wychodzi straszne manko /a nie mowilam, ze szkoda zycia na --pi--?/

Byłam żoną, Matką Polką /Matka-Kura? Cholerne literowki w wierszenkach, hi hi/

Teraz pora być kochanką /Alberta krzyczy z lochow: kochanki to MY, a nie NAM!/

Być kobietą po "40" /powtarzajacy sie wers, wrrr wrrr/

to jest ulga i nagroda /a gdzie Konkurs?/

Jesień życia bywa piękna /mgly, deszcze, bledziki, w to mi graj!/

Chociaż lata trochę szkoda /nieeeee....zupelnie nie.....nie ogladac sie w przeszlosc, tylko "zeby i do przodu"/

Być kobietą po "40" /ciekawe czy po 40 tez cierpi sie na ADHD?/

niezależną, wolną śmiałą /wredna? hi hi/

Trzeba wreszcie się odważyć /Alberta biegnie po wage, zeby sie odwazyc/

pójść na całość /a niby mozna inaczej?/

Być nareszcie po pięćdziestce /na dziewiata nozkie!/

na to czekam, o tym marzę /przeciez nie napisze czarno-na-bialym o czym marze, co Druhny zwariowaly? Przeciez widze ile wyswietlen ma nasze HP/

Po sześćdziestce się rozkręcę /a jak dobije 90-tki, to dopiero dam czadu!/

... serio /Alberta pyta czy wszystko w wierszenkach jest SERIO. Ta to normalnie urwala sie z choinki/

i dopiero wam pokażę /wkleje, wkleje....cichajcie Druhny/

Miałam czterdziestkę i pięćdziesiątkę miałam /no to do kupy to bedzie 90, jak w morde strzelil/

i mogę was zapewnić, że czterdziestka jest lepsza. /kobieta jak wino - nigdy jej dosyc, gulg, gulg/

(ze spektaklu "Klimakterium" słowa Magdy Czapińskiej) + /Sciana. Teremi, boj sie Kangurzycy. Klimakterium jest przeciez tabu na Forum, hihi/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaES* Pn, 28.05.2007 07:14

Witajcie Druhny z samego rana,
spac nie moge przez to goraco. Wczoraj przedarly sie jakies resztki burzy. Polalo dosc dobrze lecz ulgi nie przynioslo. Dzis mamy sie dalej smazyc. Jak tam Teremi polalo u Ciebie?

Marylo, ta Twoja depresja jakas ladniejsza od mojej....chociaz z deszczem.

Emcia,dawaj te cykady. Przepisy to pryszcz....widzisz Sowa ma na wszystko przepis :) Mnie chyba najbardziej pasowalyby cykady w sosie pomidorowym. Takie po grecku .
Chrzty odbywaly moje dzieci wlasciwie bez ekscesow...nie pamietam zadnych rozrob.

Malgosiu zwana Sowa, jak zdrowie dzis? U mnie lepiej ale jakis kaszel mnie dopada.

Spadam Druhny do zajec...a Wam dobrego poniedzialkowego dnia. Bede jak bede.
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez Małgosia Sz Pn, 28.05.2007 08:54

Neo...a gdzie efekty Twojego "luzowania"? Co?
Małgoś... zaczorawany ołówek zabieram... idę sobie pokolorować moje dno...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Pn, 28.05.2007 09:24

.... gdybyś była tak miła i ..... pokolorowała też moje.....
bo nie mam siły .....
obiecuję, że się kiedyś ... ba! kiedy? .... zrewanżuję ....
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Pn, 28.05.2007 10:12

Mała, a może jakaś delegacja do Warszawy, co? Co tam masz w planach?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Pn, 28.05.2007 10:31

.... odbicie się od DNA .... :):):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Pn, 28.05.2007 10:36

hihihi ale razem ze mną?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Pn, 28.05.2007 10:44

..... razem!, razem! ..... tak krzyczała chyba blondynka w windzie ....:)

.... czytając bez zrozumienia ..... nie pamiętam,
kto dysponuje trampoliną?
i na czym to polega? ..... proszę o szczegółowe informacje....
bo wiem z "podczytywania", że na HP jest mnóstwo specjalistek
od .... DNA ....
mam wrażenie, że to się rozsiewa .... na inne tematy
padłam ofiarą ....
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Maryla Pn, 28.05.2007 12:38

Witajcie Druhenki!

Licho, nie wiedziałam, że ze mnie taka broń biologiczna. Grypę rozsiałam nieumyślnie, przysięgam!!!! W każdym razie to nie grypa AZJATYCKA, hihi.

U nas dziś wolne – Zesłanie Ducha Św. Dobrze by było, jakby Opatrzność też trochę słonka tu zesłała.
Marysiu ES zamienię swoją „ładną” depresję na najstraszniejsze upały - tutaj dalej niżżżżżżż.
Całe szczęście, że chociaż klimakteryjna wierszenka podbudowująca. Ja do 90-tki to chętnie, ale tylko, jeśli na Krecie - tutejszych klimatów (tych meteorologicznych) to jeszcze przez tyle lat nie wytrzymam.

Przyłączam się do apelu RĘCE PRECZ OD CYKAD!!! (Emciu, wklejaj!) Ja to nawet sobie kiedyś w chińskim sklepie taką sztuczną kupiłam, co jak się otworzy pudełeczko, to cyka). Po paru winkach, to jakby się w tawernie siedziało. Druhny zamiast biedne cykady grylować sobie tofu pojedzą - podobno odsuwa klimakterium w siną dal, hihi.

Mała, przypadkowo nawet oglądałam dziś trampolinę w folderku – wcale nie głupi pomysł, tylko przy tej pogodzie to nawet na samą myśl o skakaniu robi mi się słabo, normalnie hibernacja.
Druhny wkleją jakieś zdjęcia na których słonecznie i upalnie, PLEASE...

Zamiast trampoliny, trochę kubańskich rytmów na odbicie się od DNA.
Jorgos Dalaras (mój ulubiony grecki piosenkarz) z Al Di Meola. Hasta Siempre, Druhny!
http://www.youtube.com/watch?v=Rei364I9E6A&mode=related&search=
Avatar użytkownika
Maryla
 
Posty: 56
Dołączył(a): Wt, 10.04.2007 00:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 28.05.2007 13:41

Nie Kreta, ale też gorąco!

Obrazek
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Pn, 28.05.2007 13:48

Maryla - cieplo i slonecznie - prosze bardzo. Mowisz-masz. Wyspa Borneo.

Odbila mi palma
Obrazek

Bezludna wyspa
Obrazek

Lodka co sie Noe nazywa
Obrazek

Romanticznie tez czasem bywa, ne?
Obrazek
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Maryla Pn, 28.05.2007 14:02

Mówisz -> Masz = TO JEST TO!!! Druhenki są niezastąpione (i SUPER HOT!!!). AVE!
Temperatura od razu skokowo wzrosła o 20 stopni! To już nie będę otwierać tego koniaku... chociaż już właściwie dawno po 13-stej, hihi.
(A na termometrze za oknem 16 C - normalnie zgroza, wrrrrrrr).
Avatar użytkownika
Maryla
 
Posty: 56
Dołączył(a): Wt, 10.04.2007 00:07

Postprzez teremi Pn, 28.05.2007 19:16

no właśnie zastanawiam się czy narzekać na pogodę czy też nie, ale zacznę od wczoraj
MarysiuEs jak się zaczęło chmurzyć i grzmieć około 16.00 to ja z przerażeniem w taksówke, z mokrą głową bo u kota były pootwierane okna, ale zanim wyjechałam za zakręt to deszcz przestał padać.
Wieczorem około 20.00 nadchodziła druga tura, która "wykurzyła" niestety mojego gościa, który wpadł z wizyta do kota z ... szarlotką - mniam mniam - zjedzona więc nikogo nie zapraszam - okruszki zjadł kot.
Zrobiło się prawie czarno, zaczęło grzmieć, kot wystraszony schował się za moimi plecami na kanapie a tymczasem... nie spadła nawet kropla ale padało na Mierzei.
Uff a dzisiaj nadal upał - Maryla bierz ile chcesz, ja już nie daję rady. Dobrze, że truskawki ratują mi życie.

Emcia ja tylko znam cykady na Cykladach ale nie wiem czy są serwowane z warzywami, z rusztu czy z wody.
Mam nadzieję na serwis zdjęciowy. Ja to na swoich chrzcinach urządziłam popisowy koncert i to w trakcie sumy - na szczęście nic z tego nie pamiętam i nie muszę się wstydzić za swoje zachowanie.
Emcia możesz mi wytłumaczyć co pilot robi na łódce?

Mała trampolina w HP służy do wszystkiego a trampolina przy ognisku to jest dopiero TO. Miłego podskakiwania.

Ściana w takim upał to juz mam tak rozmiękczony mózg, że nawet palma nie może się odbić ale ja tam bym wolała takiego z palmą i tatuażami.
...a to Druhna nie wie, że w HP wolno mówić o wszystkim? ja rozumiem, że Druhna zapomniała z racji marzeń o roli babci - phi nie każdy moze być babcią w takim wieku.
a gdzie wrześniowy urlopik? Druhna się nie krępuje i pisze zaraz poszukamy informacji o celu wyjazdu.

Maryla podobają mi się te zdjęcia - lubię taką zieleń błogą. Bardzo lubię o tej porze roku jeździć do pracy, bo spory kawałek jadę taką zieloną ulicą. Muszę też przyznac, że w moim mieście i to w centrum jest bardzo dużo ładnej zieleni. Dziękuję za "kawałek".

Jak już wspominałam tam i tu byłam w piątek u kolanologa. Dzisiaj dostałam w d. pierwszy zastrzyk a najbliższy termin na rehabilitację mojego kolana - niech Druhny siądą - 30 lipca br. no przecież do tego czasu to to kolano może odmówić mi chodzenia.

no nic znowu zanosi się na deszcz z burzą a mój podopieczny kot pozdrawia koty HP-owskie
pozdrawiam... resztkami sił
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pn, 28.05.2007 19:41

Teremi, jak to tak...? To Druhna pisze Ścianie, że w HP można mówić o wszystkim, a o dupie nie? Co nam tu Druhna dupę kropkuje...? A fuj! Normalnie DUPA'S rights!!! Co ne, Druhny? Hi hi...Druhna dostała zastrzyk w dupę? Luuuuudzieeeeee, chowam się w dziupli ze strachu, no chyba Druhny pamiętają co ja miałam po zastrzyku w dupę..a jak nie, to Święte Archiwum jak znalazł!

Wrócę, ale muszę się najpierw ochłodzić!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Pn, 28.05.2007 19:44

Sowa dzisiaj słuchałam dlialogu Kobuszewski&Gołas na temat rurek, wody co się leje i tam podkreslano wężykiem albo były takie raczej niedomówienia no i stąd te kropki ale uprzejmie proszę - zastrzyk był w dupe.
a ja wolę zastrzyki od tabletek
Jak tam Twoje upały? trzymaj się dzielnie Sówko kochana
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pn, 28.05.2007 19:59

No, to rozumiem! Dupa na ławę, a nie żadna tam konspirka, co ne...? Co się tam będziemy...Same swoje...A ten skecz uwielbiam. Można powiedzieć, że od tego się wszystko zaczęło...od awarii w moim mieszkaniu, no i od fachowców...;-) Pamiętają Druhny...?

A ja to od zastrzyków i tabletek wolę piwo;-) Na imieniny zamówiłam u Miśka montaż Świętego Piwnego Kurka czili "kranik przelotowy" w kompusiu. Maryla, dzięki za pomysł!!!

Upały od wczoraj mam w dupie. Lepiej jest;-) Dzięki, kochana!!! Ale we wtorek ma podobno przyjść front. Mam nadzieję, że na nim nie polegnę. Jakby co, to niech się Druhny nie martwią, bo może mnie być wtedy mniej w HP albo wcale, hi hi.

A zaraz będzie "trawaj priwe" czili wierszenka...Druhny nie odchodzą, dobra...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agniś Pn, 28.05.2007 20:09

czekamy ............... w napięciu ................
ze wstrzymanym oddechem ...........
lekko sinawe ..............
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez teremi Pn, 28.05.2007 20:49

Sowa wychowanym na Szariku, Janku, Marusi i Klosie żadne fronty nie są straszne.
Czy Misiek przewidział opcję piwociągu do mnie? ja mogę puścić dalej do MarysiEs, Maryli. Gorzej z tymi za Oceanem cokolwiek to znaczy.
Czy te imieniny to możemy już świętować? oczywiście pod warunkiem, że Misiek zrobi dla Ciebie już teraz ten prezent.

Agniś ja też czekam....
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pn, 28.05.2007 20:58

już za chwileczkę, już za momencik...tupią Druhny...? A niech wkleją!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne