przez Ściana N, 27.05.2007 12:16
Klaniam sie Druhny. Przychodze do Was na kolanach, co ja mowie?, czolgam sie normalnie. Taka jestem zmeczona. Powiem Druhnom jedno: ciezko jest byc feministka w Azji. Tfu, na psa (czyt. Reksia, kochanka Sowy) urok! No nic to! Przede mna weekend. Rzucam w cholerkunie cale to DNO i na leb i szyje daje nura w wierszenke. Terapia slowem!
[LeciMY z Bronenką...] /Sowa, Emcia! Jasne ze leciMY! A Druhny to leca na miotlach czy jak?/
U BRONKI W STAWACH (czek, Bronka wyjezdza swietowac z Klanem, obok obejscia staw) [stawY, Emciu, Druhna nie czyta dokładnie tytułów, hi hi] /phi! Jesli u Bronki, to bedzie sie dzialo! Kontakty, rowy, brzozy....co to ja zycia nie znam?/
U Bronki w stawach, jest dziś zabawa (Bronka tanczy, Brat Bronki strzela fotki) [a Bronkę od tańców strzela w stawach, hi hi...] /Alberta mowi, ze na reumatyzm to najlepsze sa oklady z kotwicy. No co, Bronka? Nie wiedzialas, ze kotwice mozna owinac w bledzik i przykladac do stawow? Zdrowie za grosik/
Na Czerniakowskiej fajna, klawa (pewnie, ze Bronka jest KLAWA!) [pomimo, że nie mieszka na Czerniakowskiej, tylko na...KONKURS!!!] /wiem, wiem! Ale nie powiem, bo mnie Bronka walnie w-czape. A przeciez to JA JESTEM OD WALENIA W-CZAPE, ne?/
Wszystkie cwaniaki Bronkę znają (cwaniaki to MY a ne NAM, co ?) [chciałaś powiedzieć, Emciu - CO NE?!] /nie wiem co Emcia chciala powiedziec, ale za to Ty, Sowa, to sie w ogole NE czepiasz, hi hi/
I każdy z nią romanse rżnie (hihi, wszystko przez te rowy....) [nic nie mówię, normalnie dziób w ciup, dostałam w-czapę od Bromby za ten wers] /a to przeciez rzy kon ulana z tatuazami. No co sie Druhny dziwia? Ulana z tatuazami na koniu w rowie Bronki nie widzialy?/
Jest harmonista, jest jass-bandzista (byle nie falszowal bo Bronisia to czule ucho ma!) [i jak się odwinie...] /to zaspiewa basem?/
Jest wódka słodka, jest i czysta (no to na druga nozkie!) [a może i na trzecie, któż to wie...?] /przypominam Druhnom, ze w tym roku to stawiaMY na dziewiatke/
I płynie walczyk figurowy (od figur to sa Druhny Cyrkowki! Prosiemy salto!) [a ja tam wolę tango z figuraMY...walczyk mi jakoś nie leży...] /Sowa, a pamietasz nasze tango z roza w zebach? Chlip, chlip. Nobody is perfect. PS Druhny odmaszeruja do Archiwum, dobra? Na cholerkunie jest archiwum, skoro NIKT do niego nie zaglada? PS # 9 Panie Darku-Jarku - zeby nie bylo - ja zagladam do archiwum regularnie, dobra? Rece precz od archiwum!/
Ten nasz morowy i fajno jest (LITEROWKA! MorWowy, jedwabniki na drzewach tez swietuja!) [o! a ja wczoraj dostalam od Maszy prezent z wypadu na Litwę - butelkę likieru...i tak mi jakoś brakowało nazwy smaku, bo po litewsku nie rozumiem, a teraz już wiem, że to jest likier MORWOWY!!!] /no to zaraz bedzieMY tkaly jedwabny bledzik. Sowa! Na dziewiata nozkie!/
Jest Stasio Baca, a Feluś maca (Alberte!) [a jak wiadomo - towar macany należy do macanta, hi hi...] /Alberta walnela Felusia w morde, phi! Alberta zna swoja wartosc, ne? W koncu jest z Kredensu i wie jak sie prowadzic po rowach/
Czy towar kupić się opłaca (jak mu ktos powierzy to czemy ne?) [patrz wyżej] /Alberta chce wykupic wlasna szuflade, bo jej sie nie podoba, ze Druhny z niej robia pierwsza lepsza/
Jest towarzystwo, że oj rany (rany boskie, rany boskie, trup sie sciele!) [ale gęsto...?] /spoko! Hobbity odmaszerowac do klomby! I zrec mi tam po drodze!/
Więc puść się Fela w tany znów(Fela, Alberta, wsio rawno!) [Emciu, może jeszcze likierku..?] /przeciez Fela to kuzynka Alberty! No luuuuudzieeee! Czy ja mam Wam rozrysowac drzewo?/
Spirytus jedzie, dobrze się wiedzie (Sowie, polewa kranowki do szpyrytusu) [a od Hobbitów to tak jedzie szpyrytusem, że mówię Druhnom!] /przycisnelam Hobbity i wyszlo szydlo....aha! Juz wiem U KOGO byla szpyrytusowa impreza pod stolem!/
Jest wódka gorzka, są i śledzie (hihi, moczone w organicznym mleku od krowy z oragankamy) [jejku, śledzie, mleko i żołądkówka....? ale mnie zemgliło...czy Druhny moga otworzyć okno...? P.S. Emciu, a co to są ORAGANKI...? Czy to moze coś brzydkiego...?] /zaraz tam "brzydkiego"! Sowa, nigdy nie bylas na krawedzi ganku? Spogladasz z niego, a tam DNOOOOOO!!!! No co? Ze niby krowa to nie moze miec depresji?/
Felek za dekolt wsadził graby (i co znalazl pyta Alberta?) [okazuje się, że nie to, czego szukał, czili PUDŁO!] /no to na cholerkunie wsadzal za dekolt? Anatomia, te sprawy? Dno! Ta mlodziez to strasznie jest niekumata/
Palą się baby i fajno jest (no to zawolac strazakow z tatuazamy!) [i będzie jeszcze fajniej, co ne...?] /wiem, ze to impreza Bronki, ale ja to bym chciala tak dzisiaj poswietowac w ciszy i skupieniu, mogie? Daleko od bojsow/
Więc baczność proszę, koszyczek klawo (a co to jest koszyczek? Czy to ten od Maszmuna z Kazimierza?) [nie, Emciu, to jest taki taniec...no, to wchodzisz w ten koszyczek...?] /Alberta tez weszla w koszyczek Maszmuna z Kazimierza i teraz Hobbity musza ja nosic w tym koszyczku. Normalnie lektyka. Quo vadis, Alberto?/
Damulki naprzód, panowie w tył....(no te, no co, no nie pchaj się) (te pan, wyjdz pan lepiej z mojego nawiasu! Jablka zielona zna?) [Jabłka też była kobietą, co ne...?] /pan? Przeciez to kobieta przebrana za pana? Co Druhny linkow od Aro nie ogladaly ze zrozumieniem?/
I buch go w cymbał, dwa w oko (mowilam zeby chowac galki oczne!) ["No, to zdrowie gałki! "Hi hi...Druhny kojarzą cytatę...? KONKURS!!!] /zaraz zaraz......."galki oczne"? Ja Druhnom dam! A o "oczodolach" to nie slyszaly?/
Jest rzut szufladką jest zmiana dam (Hobbity sie wkurzyly, ze in Druhna Sciana odebrala prawo do zarcia i rzucaja szufladamy! BUM! BUCH! LUP!) [znaczy się trenują rzut szufladką przed następną olimpiadą] /Druhna Sciana odebrala prawo do zarcia? Emciu! Normalnie jak wrocisz, to masz murowana w-czape! Juz trenuje rzut zgnilym jablkiem przed kolejna olimpiada w Kredensie. Hi hi...Sowa! A Ty w jakiej konkurencji startujesz, co?/
W tym wielkim tłoku ktoś Felkę z boku (taka nowa pozycja----boczna!) [ahaaaaaa....] /ekhm....ekhm....Maszmun proszony na podloge!/
I Felka guza ma na oku (CHOLERA JASNA!) [pozycja boczna najwyrażniej Felce nie służy...] /podeslac Felce Kamasutre made in Asia?/
A Bronka krzyczy: policyja (hihi, Bronka....spoko, hihi, to tylko bronenka) [ale Bronka lęklYwa jest, co ne...?] /zeby tylko z tych NERW nie wpadla do rowu. Bronka, jak jestes leklYwa, to nie wsadzaj lap do kontaktu, bo jeszcze kontakt wpadnie do rowu/
To mój specyjał i fajno jest (no to co Druhna Bronka serwuje w tym szczegolnym DNIU?) [o, przepraszam, Emciu, SERW-uję to ja, czili Sowa, a Bronka podaje, hi hi...co ne, Bronka?] /Druhna Bronka proszona do bronenki. No co? Ja sie bez Bronki nie bawie w zadne bronkowanie. Bum!/
Od każdej belki lecą butelki (hihi, Sowa rozpierdyknela wlasna kolekcje, mowi ze ma dosyc antykow, hihi) [nie tyle dosyć, ile miejsca brak, hi hi...] /Sowa! A nie mowilam, zeby sortowac smieci? Ooooo przepraszam....antyki z wlasnej kolekcji/
Felek przyciska się do Helki (a nie mowilam ze z Felka, czili Alberta to nigdy nic nie wiadomo! ACHA!) [czy Helka też ma guza na oku? Ja nie wytrzymam...] /przylac Felkowi? Prosze bardzo! Ostatnio dobra jestem w prawym sierpowym. No co ja moge, ze moje bojsy zawsze siadaja po mojej prawicy?/
A Helka krzyczy: policyja (a to durna, zaraz ja zamkna w lochu!) [aha, czek - ma guza!] /Bronka! Lap za kotwice i walnij Druhny, dobra? Rownowaga w Kredensie musi byc/
I buch go w ryja! I fajno jest (ostroznie z tym Swietym Preparatem!) [a pewnie, że fajno! Przynajmniej coś się dzieje! Alberta pyta Hobbity, czy też chcą w ryja...] /Cut! Cisza na planie! Druhna Sciana siada na krzeselku z napisem DIRECTOR SCIANA. Action! KreciMY nieMY film. Prosze o CISZE! Bo jak nie, to dam w ryja!/
U Bronki w stawach, jest dziś zabawa (dzis, jutro....zaloze sie, ze jak wroce z mojej wycieczki /wracam w przyszly wtorek/ to dalje bedzieMY obchodzic Miedzynarodowy Dzien, jak nie Bronki to jakis inszy, phi) [oczywiście, może być na przykład zabawa z okazji powrotu Druhny Emci z wycieczki] /to wkleic powitalna emcienke czy szczekac do wtorku?/
Na Czerniakowskiej fajna, klawa (a Druhny to gdzie parkuja?) [ja to głównie na Szczęśliwicach, ale w ten weekend to chcemy z Miśkiem zaparkować w Powsinie...] /parkuja czy tankuja? hi hi/
Wszystkie cwaniaki Bronkę znają (hihi, no na tyle na ile mozna poznac Prawdziwego Jeza...) [dla cwaniaka to pestka, a jak wiadomo - "nie ma cwaniaka nad warszawiaka", że się tak wyrażę nieskromnie...hi hi... ] /hi hi.....cwaniak zapomnial zamknac nawiasik...hi hi..../
I każdy z nią romanse rżnie (no to Bronka za nasz romans!) [romanse to MY, a nie NAM, co ne...? czy ne...?] /rznenka - wierszenka, w ktorej kazdy cos wypil, ne?/
Śpiew: Szwagierkolaska + (Emcia, czy Swagirkolaska to Sowa?) [Sowa, laska, ale nie szwagierko] /Sciana, moge byc szwagierka, skoro Sowa jest taka roszczeniowa, hi hi. Wszystko dla Sowy!/
PS Druhny, mialam/mam taki troche nie-halo tydzien/miesiac. Dziekuje za wszystkie wpisy w HP. Czytam Was ZE ZROZUMIENIEM, ale zycie mnie ostatnio "troche" przygniotlo. Druhny wybacza brak we(l)ny.