przez teremi Pt, 25.05.2007 09:53
Witam witam, ale się Druhny rozpisały - myślałam, że będziecie bankietować pod stołem albo w szufladzie a tu... nie to, że narzekam bo baaardzo luibię czytać wierszenkobronenkotasiemki, ale picie w taki upał jest jak najbardziej wskazane.
To zdjęcie dla Bromby to jest zdjęcie konkursowe ze strony "portel" - piszę żeby nikt nie miał pretensji, że "kradzione", ale okazji pozwala na taka "kradzież" - przeciez to dla Bromby zrobiłam
Wszystko przeczytałam - Maryla nic się nie martw Druhny trzymają rękę na Archiwum zwanym pulsem a poza tym przed Tobą wakacje to braki uzupełnisz.
MałogsiuSz czy to jest najnowszy Barańczak? - lubię takiego Barańczaka, ale innego też.
Coś krótka ta relacja ze spotkania z Trzynastką
Renatko przepraszam, ale opiszę sytuację "bliźniaków" mojej koleżanki, która jest lekarzem (!). Było to oczywiście dość (bardzo dość) dawno, była to późna ciąża no i z racji rodzinnych powiązań medycznych (tata też lekarz 1/2 "dziadków" też lekarze). Wszystkie badania wskazywały, że to będą bliźniaki. Już na sali porodowej stara położna stwierdziła, że na jej wiedzę w tym względzie, to wszyscy się mylą i to będzie jedno a duże. No i zgadnij kto miał rację? oczywiście zwyciężyło doświadczenie położnej, ale faktem jest, że to duże dziecię skończyło już studia a tym samym i sprzęt jest lepszej jakości i dokładniejszy.
Raz jeszcze podwójna babciu gratuluję.
Emciu mam nadzieję, że z racji ostrości kolorów nie musisz siedzieć przed monitorem w ciemnych okularach czy masce na twarzy?
Czy Ty też spróbowałaś tego skoku na linie?
Sowa co poza uroczystościami w Kredensie wyciągnie Ciebie do HP? - mam nadzieję, że dbasz o siebie w ten upał?
An dora poproszę o lampkę wina - dziekuję
no nic uprzejmie informuję, że uczyniłam pierwszy krok w kierunku kolanologa - jakkolwiek to zabrzmi
acha no i rzecz najwazniejsza - wczoraj w ramach DKF-u widziałam film "Parę osób, mały czas". Po filmie było spotkanie z aktorem Arkiem Detmerem grającym Tadeusza Sobolewskiego.
Moim znajomi mają taki sposób żeby określić czy film mi się podobał - pytają o której po raz pierwszy spojrzałam na zagarek.
Tym razem film zaczynał się o 19.00 a ja o godzine spytałam dopiero taksówkarza - była 21.40.
Film bardzo ciepły, wzruszający jak przyjaźń Stańczakowej z Białoszewskim. Podobał mi się też sposób oświetlenia zwłaszcza Stańczakowej.
Po filmie było spotkanie (nie lubię tego rodzaju spotkań) - zostałam bo sporo osób wyszło i jakoś głupio mi się zrobiło. Jednak nie żałuję. Młody człowiek bardzo ciepło mówił o aktorach z którymi grał w tym filmie.
Więcej napisałam w korespondencji... jakby Druhny chciały...
a teraz już kończę - od jutro zaczynam dyżur u kota no i oczywiście pozdrawiam