przez GrejSowa Cz, 24.05.2007 22:25
LeciMY z Bronenką...
U BRONKI W STAWACH (czek, Bronka wyjezdza swietowac z Klanem, obok obejscia staw) [stawY, Emciu, Druhna nie czyta dokładnie tytułów, hi hi]
U Bronki w stawach, jest dziś zabawa (Bronka tanczy, Brat Bronki strzela fotki) [a Bronkę od tańców strzela w stawach, hi hi...]
Na Czerniakowskiej fajna, klawa (pewnie, ze Bronka jest KLAWA!) [pomimo, że nie mieszka na Czerniakowskiej, tylko na...KONKURS!!!]
Wszystkie cwaniaki Bronkę znają (cwaniaki to MY a ne NAM, co ?) [chciałaś powiedzieć, Emciu - CO NE?!]
I każdy z nią romanse rżnie (hihi, wszystko przez te rowy....) [nic nie mówię, normalnie dziób w ciup, dostałam w-czapę od Bromby za ten wers]
Jest harmonista, jest jass-bandzista (byle nie falszowal bo Bronisia to czule ucho ma!) [i jak się odwinie...]
Jest wódka słodka, jest i czysta (no to na druga nozkie!) [a może i na trzecie, któż to wie...?]
I płynie walczyk figurowy (od figur to sa Druhny Cyrkowki! Prosiemy salto!) [a ja tam wolę tango z figuraMY...walczyk mi jakoś nie leży...]
Ten nasz morowy i fajno jest (LITEROWKA! MorWowy, jedwabniki na drzewach tez swietuja!) [o! a ja wczoraj dostalam od Maszy prezent z wypadu na Litwę - butelkę likieru...i tak mi jakoś brakowało nazwy smaku, bo po litewsku nie rozumiem, a teraz już wiem, że to jest likier MORWOWY!!!]
Jest Stasio Baca, a Feluś maca (Alberte!) [a jak wiadomo - towar macany należy do macanta, hi hi...]
Czy towar kupić się opłaca (jak mu ktos powierzy to czemy ne?) [patrz wyżej]
Jest towarzystwo, że oj rany (rany boskie, rany boskie, trup sie sciele!) [ale gęsto...?]
Więc puść się Fela w tany znów(Fela, Alberta, wsio rawno!) [Emciu, może jeszcze likierku..?]
Spirytus jedzie, dobrze się wiedzie (Sowie, polewa kranowki do szpyrytusu) [a od Hobbitów to tak jedzie szpyrytusem, że mówię Druhnom!]
Jest wódka gorzka, są i śledzie (hihi, moczone w organicznym mleku od krowy z oragankamy) [jejku, śledzie, mleko i żołądkówka....? ale mnie zemgliło...czy Druhny moga otworzyć okno...? P.S. Emciu, a co to są ORAGANKI...? Czy to moze coś brzydkiego...?]
Felek za dekolt wsadził graby (i co znalazl pyta Alberta?) [okazuje się, że nie to, czego szukał, czili PUDŁO!]
Palą się baby i fajno jest (no to zawolac strazakow z tatuazamy!) [i będzie jeszcze fajniej, co ne...?]
Więc baczność proszę, koszyczek klawo (a co to jest koszyczek? Czy to ten od Maszmuna z Kazimierza?) [nie, Emciu, to jest taki taniec...no, to wchodzisz w ten koszyczek...?]
Damulki naprzód, panowie w tył....(no te, no co, no nie pchaj się) (te pan, wyjdz pan lepiej z mojego nawiasu! Jablka zielona zna?) [Jabłka też była kobietą, co ne...?]
I buch go w cymbał, dwa w oko (mowilam zeby chowac galki oczne!) ["No, to zdrowie gałki! "Hi hi...Druhny kojarzą cytatę...? KONKURS!!!]
Jest rzut szufladką jest zmiana dam (Hobbity sie wkurzyly, ze in Druhna Sciana odebrala prawo do zarcia i rzucaja szufladamy! BUM! BUCH! LUP!) [znaczy się trenują rzut szufladką przed następną olimpiadą]
W tym wielkim tłoku ktoś Felkę z boku (taka nowa pozycja----boczna!) [ahaaaaaa....]
I Felka guza ma na oku (CHOLERA JASNA!) [pozycja boczna najwyrażniej Felce nie służy...]
A Bronka krzyczy: policyja (hihi, Bronka....spoko, hihi, to tylko bronenka) [ale Bronka lęklYwa jest, co ne...?]
To mój specyjał i fajno jest (no to co Druhna Bronka serwuje w tym szczegolnym DNIU?) [o, przepraszam, Emciu, SERW-uję to ja, czili Sowa, a Bronka podaje, hi hi...co ne, Bronka?]
Od każdej belki lecą butelki (hihi, Sowa rozpierdyknela wlasna kolekcje, mowi ze ma dosyc antykow, hihi) [nie tyle dosyć, ile miejsca brak, hi hi...]
Felek przyciska się do Helki (a nie mowilam ze z Felka, czili Alberta to nigdy nic nie wiadomo! ACHA!) [czy Helka też ma guza na oku? Ja nie wytrzymam...]
A Helka krzyczy: policyja (a to durna, zaraz ja zamkna w lochu!) [aha, czek - ma guza!]
I buch go w ryja! I fajno jest (ostroznie z tym Swietym Preparatem!) [a pewnie, że fajno! Przynajmniej coś się dzieje! Alberta pyta Hobbity, czy też chcą w ryja...]
U Bronki w stawach, jest dziś zabawa (dzis, jutro....zaloze sie, ze jak wroce z mojej wycieczki /wracam w przyszly wtorek/ to dalje bedzieMY obchodzic Miedzynarodowy Dzien, jak nie Bronki to jakis inszy, phi) [oczywiście, może być na przykład zabawa z okazji powrotu Druhny Emci z wycieczki]
Na Czerniakowskiej fajna, klawa (a Druhny to gdzie parkuja?) [ja to głównie na Szczęśliwicach, ale w ten weekend to chcemy z Miśkiem zaparkować w Powsinie...]
Wszystkie cwaniaki Bronkę znają (hihi, no na tyle na ile mozna poznac Prawdziwego Jeza...) [dla cwaniaka to pestka, a jak wiadomo - "nie ma cwaniaka nad warszawiaka", że się tak wyrażę nieskromnie...hi hi...
I każdy z nią romanse rżnie (no to Bronka za nasz romans!) [romanse to MY, a nie NAM, co ne...? czy ne...?]
Śpiew: Szwagierkolaska + (Emcia, czy Swagirkolaska to Sowa?) [Sowa, laska, ale nie szwagierko]