A u mnie juz prawie polnoc, a za oknem taki lekki halny sie zrywa co chwile....
Zostawiam wierszenke na poniedzialek....
PONIEDZIALEK (w poniedzialek powiedzialem ze sie w tobie zakochalem)
poniedzialku spadles na mnie wprost po niedzieli (....otochodzi, ze poniedzialek moze spadac na rozne sposoby, np., jak deszcz albo jak grom z jasnego nieba, albo jak hihi, w-czapa....)
kiedy w sennej bialej poscieli (....aaaaaa kotki dwa....)
udawalam ze nie dzwoni budzik (phi a po jakiego budzik? Wystarczy sie wsluchac w matke nature, phi, taki wewnetrzny zegar....TIK TOK, TIK TAK...)
poniedzialku jestes pierwszym dniem po weekendzie (....a jaki jest dziewiaty dzien po weekendzie?)
zawsze drzalam co ze mna bedzie ("drzalam"?! No chyba ze dla DRAKI....?)
kiedy dla mnie zaczniesz sie o siódmej (szostej trzydziesci jak dla mnie)
poniedzialku nie myslalam nigdy najlepiej (ten wers to ja dedykuje Druhnie Teremi, prymusce od poniedzialkow)
o tym co nowego przyniesiesz (hihi, nowa wierszenke/?/, dalszy ciag reportazu z Amsterdamu/?/, opowiesc z Powisla/?/, ZALEGLE zdjecia z Kraju Raju@Trzynastka/?/.....)
nierozwaznie unikalam ciebie (mozna na przyklad udawac ze poniedzialek to wtorek...., no chyba, ze wtorek zapowida sie gorzej niz poniedzialek, to juz lepiej udawac, ze jest sroda....)
chce zamknac oczy (a wlasnie ze nie! Chce napisac wierszenke i jeszcze takie rozne....)
przespac reszte dni tygodnia (no i stad sie biora nocne Marki!)
bo nie wierze zeby którykolwiek z nich (phi, najwazniejszym zajeciem Hobbitow, oprocz jedzenia, jest uprawa organicznej klomby! PS. Sciana, no ile mozna szczekac na jakies szczegoly z zycia Hobbitow?! Hihi, a moze lepiej zapytaj swojego O., byl za statyste to moze sie na Hobbity natknal, ne?)
tak cudownym mógl byc jak ty… (pan Fizyk sie upil i podlizuje sie Albercie...)
poniedzialku tak strasznie sie pomylilam (eeee tam "sie pomylilam", pewnie zwykla w swiecie literowka)
no bo bezkrytycznie wierzylam (bzdura! Prawdziwa feministka NIGDY nie wierzy bezkrytycznie! BUM!)
ze to piatek jest od niespodzianek (a niby dlaczego nie? Hihi, a na ten przyklad, niespodziewana wierszenka na kazdy dzien tygodnia? )
poniedzialku kiedy mi odkryles swe karty (Druhnom juz malo Burdelu?! Robia teraz Kasyno pod stolem?! A co na to Reksio?)
przestraszylam sie nie na zarty(BOOOOOO.....BOOOOOOO, bo to byly zarty z horroru science fiction....BOOOOOOO)
juz niedziela zdetronizowana…(ale Alberta dalej nosi korone na glowie. Alberta pyta czu moze jeszcze dostac korale, hihi.)
poniedzialku wiesz po tobie jest wtorek (a CO to poniedzialek moze obchodzic?)
moze bys mu wyslal wieczorem smsa (Sowa, jejku wyslalabys jakiegos smsa, nie badz taka, co?)
zeby nie przychodzil…(jesienny pan?)
chce zamknac oczy (oczy mozna zamknac, a oczodoly dalej czuwaja!)
przespac reszte dni tygodnia (pytanie do Druhny Sciany, czy Hobbity lubia spac caly tydzien?)
bo nie wierze zeby którykolwiek z nich (jaki pan taki kram, Hobbity tez cierpia na ADHD, caly tydzien na macie nie wytrzymaja!)
tak cudownym mógl byc jak ty…(cudowny to jest obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej! BUM!)
zamkne oczy przespie reszte dni tygodnia (albo przebimbam, phi, a KTO mi zabroni?)
bo nie wierze zeby chociaz jeden z nich (a skad taka wiara absolutna na Wodnika Szuwarka?)
tak cudowny mógl byc jak ty…(pytanie CO sie tak naprawde kryje pod PONIEDZIALKIEM....? PUENTA)
KATARZYNA GRONIEC + (Emcia, kurnaola, zwyczajny poniedzialek juz za chwile....buuuuuuu, buuuuuuuu....)
Dobrego dnia Druhnom zycze a sowie, czili Emci dobrej nocy. No jak Sowa moze sowie wklejac Piakowego Dziadka to ja, Emcia moge sowe zyczyc dobrej nocy, co ne?
W razie gdyby te ptaki Druhny Teremi okazaly sie szpakami to wklejam budke.
A dzisaj w parku to znalazlam takie roze, ladne, ne? Zapomnialam powachac, kurnalola!