
Doskonale Panią rozumiem, z jedej strony człowiek bardzo chce wystąpić i mieć to za sobą,ale z drugiej strony nie może sobie na to pozwolić, bo nie chce ,żeby było jeszcze gorzej...

Bardzo współczuję i życzę powrotu do zdrowia. Pozdraiwam

P.S. Byłam dziś w przychodni ze swoją babcią. Było pełno malutkich dzieci, miały szczepienia, czekałyśmy chyba około 2 godzin. Na dodatek jeden mały niemowlak miał bezdech, bo coś mu zaszkodziło po szczepieniu, wzywali pogotowie kilka razy, a oni przyjechali dopiero po jakiś 20 minutach. Straszne przeżycia... okropnie mi sie dzien zaczal