przez M.C. Cz, 10.05.2007 19:23
A tu towarzystwo plodne bylo jak ja spalam, hihi. Urodziny oczywiscie trwaja? Co ja sie glupia pytam!
Maryla, Gocha, czek wszystko sie zgadza! Moim bojsom ktorzy w tej wlasnie chwili prowadza rozmowe pro-wierceniowa, bo "ceny ropy", bo "ekologiczne bzdury", bo "dlaczego zawsze Hamerykanie maja cierpiec" wytatuowalabym bardzo chetnie "Jakie jeszcze katastrofy szykuje nam matka-przyroda, ktora tak bezlitosnie (dodam BEZMYSLNIE!) eksploatujemy" BUM! I wcale mnie nie dziwi, ze Nigeryjczycy buntuja przeciwko rafinerii Shell, ktora niszczy ich wlasna ziemie nie przynoszac ZADNYCH pozytkow dla nich samych! BUM! Byc moze, ze okres ocieplenia MAtki Ziemi jest nieunikniony, ale tylko ludzka glupota mozna tlumaczyc dobrowolne przyczynianie sie i pewnie nawet jego przyspieszanie! BUM! Zdenerwowalam sie zmieniam temat.
PS A pozary w poludniowej Kalifornii przyszly w tym roku niespodziewanie wczesnie, bo NAGLE ocieplilo sie w maju. Acha anomalia. BUM!
Iza, gratuluje weekendowego zakupu! To jest na pewno szczegolne miejsce, w ktore poprzednimieszkancy pewnie wlozyli swoje serca! Oby bylo dla Was szczesliwe! Przed oczyma staje mi taki maly letniskowy domek na Podkarpaciu w ktorym mieszkala kiedys-tam para cudownych ludzi,...zawsze cieszylam sie z ich przyjazdu.... przyjezdzali w kwietniu zostawali do pazdziernika...kochali okoliczne wzgorza, lasy, kazada belka, kolek w plocie, kamien studni byl dzielem ich rak. Szanowali okolicznych mieszkancow i przyrode...przywozili z soba opowiesci z dalekiego swiata....a nam lokalnym letnikom zylo sie z nimi dobrze....duzo pieknych, pachnacych latem, wspomnien.
PD Marysiu dzieki za piekne zdjecia letniskowe.
Teremi, DOBRE! Druhna zamiast oplakiwac tasiemka to uda sie na wierszenkomigracje, hihi, i wklei jakis nowy tekst. Bo boje sie przerostu terminologii nad wierszenkami. Hihi, rownowaga MUSI byc!
Maszmunie no piekna ta welna leksykonowa, hihi, Druhna sie nie krepuje, lepsza taka welna niz zadna. Rozumiem, ze wierszenkomarsz zadzialal byl, ale troche na opak....Hi hi, nie kazdy moze byc wierszenkokleta.
PS Uwielbiam taka sztuke prymitywno-koscielno-kapliczkowa!
PS Nie zebym sie czepiala, ale dla naszych potrzeb, to T., tfu F. (literowka) hihi, nie musi AZ tak obrabiac tych zdjec z Litwy itd. Korepetycje u Sciany bral, czy jak? Wklejac jak leca!
Neo, dzieki za wklad! Od razu widac zawodowiec! Pssssst, czy Ty czytasz wierszenki????? Dobra, nie musisz sie przyznawac...
Bronka! Hihi, wymaz to o krolowej Albercie, bo nie pojdzie z nia wytrzymac!
No i skoro jestesmy w temacie to dopisuje si edo Druhny Sciany!
PS A przynajmneij RAZ wyszko na Twoje, hihi!!!!!!!!!(dziewiec wykrzyknikow!)
"Nie wierz nigdy kobiecie" /a zwlaszcza pijanej Druhnie z HP na Urodzinach Maszmuna, hi hi/(a niby dlaczego nie? PHI. tzw. drakowierszenka czili wierszenka pisana dla DRAKI)
Człowiek ten miał niepewny dość wzrok /Sowa! Do okulisty Teremi marsz! Bronka, w Twoje dlonie skladam ten problem - prosze pogonic Sowe do
okulisty. Sowa bez okularow? No luuuudzieeee! Kazda porzadna Selebriti ma na nosie okulary, phi! PS Teee Sowa, Ty lepiej dbaj o swoj wizerunek,
czili Pi-ar/(hihi, Sowa stacila zdolnosc patrzenia powierzchniowego, sprzedaje galki oczne na ebaju, z zebranych funduszy wyda Slownik
Poprawnej Wierszenki....przeciez to sie nie sprzeda...)
Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w mrok /a w KOGO on sie tak wgapial? Alberta, poszla won! Przyslaniasz, glupia, Gwiazde!/(Alberta nie uslyszala
ostatniego przecinka i ja zatkalo, ze Gwiazda sie sama przezywa)
Wciągnął dym i nim skryła go noc, tak powiedział /taaaa....facet jak sie zbierze w sowie, to przemawia....A nie mowilam, zeby sie wgapiac w
drozdze?/(....a dlugo juz tak przemiawia? Byle tylko nie zboczyl z glownego watku hihi....)
Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam /a co to ja glupia jestem? Jakbym Druhnom wierzyla, hi hi, to bym juz tutaj wierszenek nie pisala.
A tak...przyszly Druhny na kolanach, proszac o kolejna Swieta Wierszenke, dobre, Sciana, dobre!/(hihihi, Sciana, kiedy Druhna ostatnio kleczala na ryzu i blagala o przebaczenie za wierszenkoty?)
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam /wkleic zdjecie Tolibka? Robione bez statywu, troche zamglone, bo mi sie z NERW rece
trzesly/(WKLEIC! Zrobimy z niego tarcze bedziemy strzelac do celu jak szeryf w Bolku i Lolku na Dzikim Zachodzie. Sowa nie badz taka i wklej szeryfa, hihi, Sciana lubi mocne charaktery, hihi)
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok /Bronka! Czy Tobie tez jest duszno w tym wersie? Druhna mnie zabierze ze sowa do tego
buddyjskiego klasztoru bez organisty, dobra? Ale po rowach to nie szalejMY, dobra?/(ale Druhny to sa naiwne.....tak jakby w buddyjskim
klasztorze bez organisty nie mogl sie zablakac nieustepliwy turysta?! Taaaaaaaa....)
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd /taaaa....nim facet zrozumie swoj blad, to normalnie cala wierszenkowiecznosc uplynie/(ale
jak sie wypije za bledy na dole i na gorze i napisze kilka turbowierszenek to wierszenkowiecznsc z bicza trzasnie jak mikro wierszenka, phi, co
ja mowie jak dziewiczy tekst do wierszenki!)
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie... /Hobbity, odmaszerowac do klomby/(a Hobbity udaja, ze zmylily droge i wala prosto droga Maszmuna na wierszenkomarsz)
Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać /KTOS spac MUSI, zeby KOGOS INNEGO moglo sushic, hi hi/(a niektorzy to nawet MUSZA pracowac w tym samym czasie....takie manewry hihi)
tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak. /hi hi....przeciez to widac czarno na bialym/szarym, ze Druhny to byly wczoraj TOTALNIE
nie-halo. PS Czy Pan Jarek nam wkleil opcje "pij do DNA"?, hi hi/ ("aocochodzi" przebudzil sie pan Darek, bedzie mial z panem Jarkiem do
pogadania....)
Ulice dwie był dalej mój blok /Maszmun, wkleic zdjecie bloku. Nie sama podloga, lazienka i balkonem czlowiek zyje/(poprosimy tez o ulice i
parking, hihi.....no, zeby w razie czego bylo wiadomo ktoredy do auta)
Chciałem już spać, lecz opornie to szło /zaraz tam "opornie", ma sie te welne w DNA (genetycznie znaczy sie), to wierszenki same splywaja z
tynku na laptusia/(byle nie nastapila mutacja..., bo, hihi, nowej formy tworczej HP juz moze NIE wytrzymac, hihi)
było coć, co sprawiało że głos wciąż słyszałem /Teremi, chodzi o "coś", czy "coć", luuuuudzieeee....a moze to ja podwojne dno widze w kazdej
wierszence? Azja gora! Druhny slysza glosy, Azja widzi podwojne dno/(wkleic karte uprawniajaca do cucenia ludzi? Wczoraj dostalam, hihi,
troche sie przestraszylam, ale podobno najwazniejsze to podtrzymywac prace serca. "STAND BACK! I AM CPR CERIFIED! YOU, CALL 911!" Druhny mnie widza w tej roli?....Ja tez nie....)
Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam /Rade Jezyka Polskiego?/(Alberta mowi, ze ona da wszystkim rade. A ja jej radze, zeby siedziala cicho bo wypierdyknie z wierszenki!)
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam /prosze mnie nawet nie denerwowac w sprawie Kyoto Protocol, dobra? Bo jak sie zamachne w-czapa, to hej!/(luuuudzie, Sciana, to raczej prosze mnie nie denerwowac! BUM! Moje boysy uwazaja ze nie podpisanie przez Hameryke Protokolu bylo najlepszym posunieciem administracji! I CO JA mam zrobic?!)
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok /rece precz od Swietej Szuflady. Co ja taka narwana jestem? Aaaa.....mialam zly dzien na robocie, Druhny dadza jakas pokute, co?/(hihi, Druhna wybiera dziewiec glaskow albo kleczenie na ryzu)
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd /chodzi o literowke? Hi hi....unik....wow....ale leca zgnile jablka z CA....zaraz sowie zrobimy szarlotke/(hihi...jablka jeszcze zielone, Druhna doda do tej szarlotki dwie ekstra garscie cukru)
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie... /jak KTOS raz zarazi sie wierszenka, to przepadl z kretesem...az do nirwany. Phi! Wierszenka to jak dzuma. Podpisano Druhna Camus/ (cos Ty Sciana?! Nalog i pensjonat to jedna sprawa, ale zeby tak zaraz wierszenkowy, hihi...Druhna zawsze musi byc taka.....no ekstermalna)
Światła wtedy było mało i pewności mi brak /zapalic kadzidelka, rozlozyc bledzik na Swietej Podlodze i ekhm...ekhm...pewnosc zaraz wroci/(wino
w lodowce sie chlodzi?)
czy w dzienniku dziś widziałem jego, czy inną twarz... /zamykam dziennik Sciany, a co to ja jestem CIA? PS I tu mi sie przypomnialo, ze w
filmie "Good shepherd" jeden z bohaterow zastanawia sie dlaczego po angielsku nie mowi sie "The CIA", tylko "CIA". Na to drugi bohater
odpowiada "a czy stawia sie "The" przed slowem "GOD". Fajne, co? Taaa...skromna jestem i TYLE, hi hi/(jejku, a mysmy o tym wiedzieli/y od
daaawna, phi. Przeciez Sciana jest tylko jedna! AVE. PS Osobiscie wole jak udajesz Cesarzowa.)
(Andrzej Mogielnicki) + /Wasza Ulubiona Wierszścianka/ + (Emcia, skromnie, bez tytulow, hihi)
PS Drhny wybacza ze tak si erozpisalam w wierszence i w ogole, ale jakos tak wyszlo. Literowki sprawdze pozniej..., moze. PA.
Dobrego!