Emciu, zycie mi przyspiesza dzisiaj paskudnie, ale nie daruje:
Ja, ja kogutkom na Kauai zdjec nie pstrykalam? No, nie, zadnej wiary w roznorodnosc zainteresowan do obiektywu u Trzynastki.
Druhenka po prostu nie ma dostepu do mojego przepastnego archiwum.Sa kogutki, sa ptice polujace na ryby, sa nawet integrujace sie w uscisku zabki (wkleic?), sa wschody i zachody slonca, plaze, kamyki, kwiotki i ludziska; co tylko kto chce; wyspy zabrane w tysiacach kawaleczkow w obiektywie. Ha, sa nawet swiete mgly Emcine i zakazane blotniste sciezki, o ktorych pisala Gocha.
Bylam dzis sie na cito portretowac, bo im to w firmie potrzebne, a mieli tylko moja wersje mlodsza o 7 lat. Wchodze, mowie mistrzowi fotografii, ze mam malo czasu, ale chcialabym, zeby mnie zrobil z 10 lat mlodsza, profesjonalna i jednoczesnie friendly, i wszystko co potrzeba „in between”. A chlop znajacy sie na biznesie mowi, ze to bedzie latwe, bo przynajmniej do usmiechu mnie nie trzeba namawiac. Powiem Wam, ze wiecej obiecal, niz zrobil, ale juz poszlo.
Cwicze w tym tygodniu odpowiednie podejscie do blizniego, tak, by kazdy napotkany czlowiek byl dla mnie jednakowo wazny; KAZDY bardzo wazny.
Fajne uczucie, niech Druhenki wyprobuja; zmienia sie tembr glosu, kiedy sie rozmawia; wszystko idzie latwiej, przyjazniej, radosniej.
Emciu, dlatego wklejam Ci kogutki z Kauai i dodatek „in between”:)
Acha, Szapkowaty wczoraj wrocil z bolem gardla.
Dostal garsc moich czarow-marow, herbate z rumem ( protestowal, ze w Wielki Tydzien nie pije, ale ulegl na wiesc, ze w ogole za malo pije i to jest terapeutycznie), moje lodowate rece na czolo i tak mu sie polepszylo, ze zaczal po swojemu, robiac umierajace miny:
„Ach, przynies olowek i papier”.
Ja spokojnie: „A co, znowu bedziesz testament spisywal. Kto tym razem dostaje skarpetki? Chlopie, zanim ten funeral bedzie, to jeszcze musimy Twoje 50 urodziony wyprawic, nie ma latwo”.
Ozywil sie natychmiast, protestujac:
„No, wiesz, tak mnie chcesz postarzac, zebym na plycie nagrobnej jeden rok starszy byl. Przeciez wiesz, ze artysci umieraja mlodo”.
Wracam od fotografa, dzwonie do kolezanki, opowiadam co ze Szpakowatym, podjezdzam pod dom i mowie, ze musze juz konczyc, bo czas sprawdzic, czy urzadzam funeral, czy urodziny. Obiecala, ze mu poskarzy:)
Chlop zyje, zachcianki ma odnosnie gotowania; ide punktowac jako Zona-Kura.
Gocha, jak znajdziesz minutke, to wpadnij i cos wklej, prosimy; od strony wodnej widoki sa przepiekne. I wybierz Kauai nastepnym razem; kochasz gory, a tam ich znajdziesz najwiecej
Waymea Canyon, piekne cudownosci
Wprawdzie nie kogutek, ale tez urokliwy
Czekamy z balkonu na wschod slonca