Bardzo dziękuję za ciepłe słowa! Ja byłam miła? Pani jeszcze bardziej! I jaka cierpliwa! Te tłumy do Pani,autografy,zdjęcia,pytania...pewnie kwestia przyzwyczajenia,prawda?

Swoją drogą,czy właśnie tak wyobrażała Pani sobie Anioła Stróża?

I czy zwróciła Pani uwagę,że poznałyśmy się kilka kroków od srebrnej ławki ze skrzydłami? Niesamowite...niesamowite...i czy jeszcze ktoś ma wątpliwości,że nigdy nie wierzyłam w przypadki?
¦ciskam mocno!!!
Anioł Stróż (ciekawe czy pamięta Pani moje imię...dała mi Pani autograf z dedykacją - Dziękuję!)