Szanowna Pani Krystyno
Podziwiam Panią od lat,jednak nigdy nie miałam dość odwagi , by do Pani napisać. Przeczytałam wszystkie Pani książki, z wielkim zainteresowaniem czytam dziennik internetowy.Byłam na wszystkich przedstawieniach gościnnych w Częstochowie , bo stąd właśnie jestem.Ale zawsze ten brak odwagi powstrzymywal mnie od jakiekolwiek zamanifestowania swojej obecności , choćby na forum. Jednak wstrzymanie budowy było dla mnie również wielkim ciosem , ponieważ od początku Pani mocno kibicuję. Proszę się nie poddawać , dla nas ( fanów, widzów, czytelników) to bardzo ważne. Ci wszyscy ludzie ze wspólnoty muszą zrozumieć ,że na ten teatr czeka nie tylko stolica ,ale także ludzie z różnych zakątków Polski. To niesprawiedliwe. Wiem ,że jest Pani zmęczona , ale jeszcze trochę musimy wytrzymać. Cóż znaczą miejsca parkingowe wobec tak niesamowitego przedsięwzięcia.
Trzymam niesamowicie mocno kciuki .
Marta