przez o. Pt, 04.11.2005 14:42
no już jestem! zaczynam nadawanie z sońskiego dwora! ale zanim to nadawanie rozpoczęłam to z pół godziny walczyłam z forum, bo mi pisano, że użytkownik juz nieaktywny. No tylko człowiek wyjedzie na tydzień czasu a już mu konto zamykają! Ech! W końcu dzięki pmocy nieocenionego Połówka jezdem heheheh...
Podróż miałam rewelacyjną! Najpierw spotkalam Gąsa w podartych portkach i myślałam, że to jeden z mieszkańców Centralnego. Potem wszyscy ze wzmożoną troskliwością się mną zajmowali w przedziale, wkładali mi i zdejmowali walizkę, trzymali kubek z kawą, nurkowali pod siedzenie jak mi się jakaś blacha z walizki urwała, wafelka dali, zabawiali rozmową. Dodam, że to były kobiety!!!! A na koniec jakis pan się wyrwał i mi walizkę nosił po pociągu i wynosił na perwon. Jakbym jakaś niepełnosprawna umysłowo była! Tylko Połówek jeden jedyny potraktował mnie jak dziarską kobitę i sama wnosiłam 20 kg walizke do samochodu :)
Sonia smaży cebulę. Ze 2 kilo... nie wiem po co, ale nie będę Jej przeszkadzać ;) Kuniów nie ma... gdzieś poszły.... buuuuu... sonia mówi, że Ją telepie we dworze i śpiewa "w zielonym gaju..." chyba ćwiczy przed wieczorem ;)
I wcale nie egzaminowałam dziś nikogo tylko poszłyśmy na uroczyste otwarcie ołtarza w Mariackim i była taka zakonnica, co przy ścieżce dźwiękowej z Gwiezdnych Wojen otwierała ołtarz pogrzebaczem i w rytm muzyki kiwała głową... fantastyczne przeżycie!
A ogólnie to się za Wami stęskniłam troszkę... no ale bez przesady.. hahahha