nie,m nie pamiętam takich spódnic niestety! Pamiętam za to 1 swoją, galową, granatową welurową. Taka wyjściowa była. I byłam u babci na święta w niej i stanęłam koło pieca gorącego i się oparłam o niego i za chwilę mi się kiecka spaliła czy stopiła na mnie...
i pamiętam takie fryzury boskie - krótko na górze i długi tył! Nawet mam gdzies zdjęcie ewe w takiej fryzurze! jaja jak berety!
butów wojskowych i białych koszul nigdy nie nosiłam :( za to chodziłam w ciuchach po mojej siostrze ciotecznej z NRD, jak się z nią spotykałam to zawsze wiedziałam "co będzie modne w przyszłym sezonie" hahahaha