dlaczego?
Tyle szczęscia i okzaji przepuszczonych przez palce
których nie sposób dogonić i schwytać
Chciałbym je zatrzymać i chwycić się ich kurczowo
Jakby to była ,pja pomocna dłoń
która wyciągnie mnie z kłopotów
Ale po co?
Równie dobrze
można żyć bez niej
zaewsze zaczynajac od nowa...
I to jest w życiu piekne