Fragmenty pamiętnika mojej Matki. Syberia.

Tutaj publikujcie swoje opowiadania, scenariusze, felietony, rysunki itp

Postprzez sonja Wt, 30.08.2005 09:22

Marysiu!!! Podziwiam Twoją Mamę .....zakonczenie historii jeszcze bardziej wzuszajace tn powrót taty na łono rodziny, znam przypadki nowych zwiazków bo jeden z małzonków nie wrócił z wojny i mimo tego ze sie potem odnalazł małzonkowie juz nie umieli byc razem. Twoja Mama była wspaniała kobietą.Ciesze sie ze podzieliłas sie z nami ta historia.
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez Marysia Wt, 30.08.2005 09:39

Soniu, wyobraź sobie, że Mama trzymała do końca życia WSZYSTKIE listy od mojego brata Zbyszka od dnia, kiedy wyjechał do Gdyni. Potem dochodziły listy od bratowej, ich dzieci...jest tego cała walizka. Poukładane datami. Gdy Mama zmarła zapytałam brata, czy moge je zachować. Pozwolił...
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez sonja Wt, 30.08.2005 12:59

............Marysiu!!! to prawdziwy skarb dla Was i te listy i ta historia..........Całusy!
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez Cletoris Veritas Wt, 30.08.2005 18:01

Marysia ! Nie wiem co napisac.... Brak mi slow... Cokolwiek przychodzi mi do glowy wydaje mi sie zbyt banalne. Poprostu pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez KAMIL Wt, 30.08.2005 20:12

również ukłony i podziękowania Marysiu.
Ponieważ mam w rodzinie Sybiraka chcę tylko powiedzieć, że to jest okropne, że Rosja do dzisiaj nie potrafiła powiedzieć prawdy i uderzyć się w piersi a co więcej wypłacić odszkodowanie. Wiem, że odszkodowanie nie jest najważniejsze, ale widząc tylch ludzi w Związku Sybiraków i ich dosłowną wegetacje, aż przykro patrzeć, że czasami są traktowani gorzej niż poszkodowani podczas II Wojny przez Niemców
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez kmaciej Wt, 30.08.2005 21:45

...
Ostatnio edytowano Wt, 16.10.2007 02:48 przez kmaciej, łącznie edytowano 1 raz
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Anna MM Wt, 30.08.2005 23:22

Marysiu - dzięki.
Anna MM
 
Posty: 1808
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 20:53
Lokalizacja: ....

Postprzez Marysia Śr, 31.08.2005 08:52

.
Ostatnio edytowano Śr, 28.01.2015 14:09 przez Marysia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez sonja Śr, 31.08.2005 11:09

Brak słow...........
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez Marysia Śr, 31.08.2005 11:48

.
Ostatnio edytowano Śr, 28.01.2015 14:10 przez Marysia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez ivona Śr, 31.08.2005 13:00

przeczytałam dopiero teraz.bardzo dziękuje Marysiu za to, że podzieliłaś sie tymi wspomnieniami z nami.
jestem bardzo dotknięta.
Moja babcia urodziała sie na ziemiach,które wówczas należały do Niemiec.była w wojsku po stronie niemieckiej.kiedy byłam swiadoma - wykrzyczałam babci cały żal , bunt tego co sie działo w czasie wojny i rozgoryczona pytałam dlaczego,dlaczego służyła po tamtej stronie ??
babcia sie rozpłakała - (tak bardzo tego żałuje) - i powiedziała że nic nie wiedziała cały czas wojny - co sie naprawdę działo.po wojnie , kiedy była w ośiwięcimiu - wpadła w depresję,szok - wychodziła z tego długo,nie wiem czy kiedykolwiek z tego wyszła. i to moje głupie przypomnienie..bardzo żałuje.moja babcia nie żyje od 4 lat
Avatar użytkownika
ivona
 
Posty: 37
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:09

Postprzez sonja Śr, 31.08.2005 13:06

ivonko słowa ranią, mysli sie o tym długo i bardziej jesli osoba zraniona słowami juz nie żyje, ale wierz mi nie miej już żalu do siebie ...babcie kochają swoje wnuki bezgranicznie i na pewno Ci wybaczyła......wstrzasneły nią na pewno bardziej fakty (O¦WIęCIM) ............wiem ze moje słowa banalne ale wierze ze tak jest.Pozdrawiam
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez Marysia Śr, 31.08.2005 13:41

..
Ostatnio edytowano Śr, 28.01.2015 14:19 przez Marysia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez ivona Śr, 31.08.2005 13:51

zgadzam sie w pełni . wielcy rządzą , wielokrotnie bezmyślnie,lub myśląc o mamonie.Głownie o to chodzi dziś.wiem,że liczy sie człowiek,żaden system,zadna ideologia...nie warto zawracać sobie tym głowy.
pamiętam z opowiadń babci - jak waże było być człowiekiem,pamiętam że spotykała już po wojnie - w ciężkich czasach kobietę - pracowałały na kopalni , nie znały sie..ale babcia wiedziała,że ta pani nie ma pieniędzy..i kupowała 2 drożdzówki,zamiast jednej i dzieliła sie,choc jej samej było ciężko.wiem,że wydaje sie to malutkie,mało znaczące w odniesieniu do spraw globalnych,ale to było to.człowiek jako wartość.po latach ta pani (mieszkała w niemczech) szukała długo mojej babci - w konsekwencji babcia mają 79 lat była na 2 miesiące goszczona u znajomej-nieznajomej.
wspaniały czas razem,wspomnienia,dużo dużo ciepła
Marysiu - a Twoja mama , dla mnie jest bohaterem/ką
Avatar użytkownika
ivona
 
Posty: 37
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:09

Postprzez ivona Śr, 31.08.2005 14:08

jeszcze to mi sie przypomniało : moja babcia mogła otrzymywać rentę wojenną z niemiec,czy jakoś inaczej to sie nazywa...nie chciała.żyła z emerytury ok.600zł./ mies.
kiedyś tego nie rozumiałam.
pamiętam jej słowa : dziecko nie ma sensu sie odchudzać - jedz, jak masz co jeść,przyjdzie wojna - nie bedziesz miała wyboru
Avatar użytkownika
ivona
 
Posty: 37
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:09

Postprzez Anna MM Cz, 01.09.2005 14:11

Polska miała zawsze wiele granic.
A czy nie tak dawno - 25 lat temu, nie przechodziły granice w domach rodaków: znajomych, krewnych, przyjaciól??? Taką mamy bolesna historię. Posłuchałam przed paroma dniami mojego kuzyna - urodzony w Polsce z matki Francuzki. Nie nosi Francji za głęboko w sercu. Polskę i ojczyzne żony - Korsykę, cały czas skłaniająca się ku niezależnosci. Dostał najwyzsze odznaczenie Wolnej Polski i Ojca św.
Marysiu - przepraszam, ze tu to napisałam. Iwonko - im dłuzej żyjemy - rozumiemy coraz wiecej- mam nadzieję.
Anna MM
 
Posty: 1808
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 20:53
Lokalizacja: ....

Postprzez Marysia Cz, 01.09.2005 14:46

.
Ostatnio edytowano Śr, 28.01.2015 14:19 przez Marysia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Anna MM Cz, 01.09.2005 14:55

Marysiu - to do Ciebie i dla Ciebie tez było - dlatego przeprosiłam. Bo to Twój temat, Twój.
Jak tak dalej pójdzie to zaczne przepisywać fragmenty pamiętnika mojej Mamy.
Dodam, ze kuzyn od 1939 roku mieszka we Francji, nie mówi po polsku. Matka - Francuzka z miłosci do męża nauczyła sie polskiego i posługiwala sie nim bardzo poprawnie, chociaż nie mieszkała w Polsce i małżeństwo nie przetrwało wojny.
Anna MM
 
Posty: 1808
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 20:53
Lokalizacja: ....

Postprzez Marysia Pt, 02.09.2005 08:20

.
Ostatnio edytowano Śr, 28.01.2015 14:19 przez Marysia, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Anna MM Pt, 02.09.2005 14:55

OK. ale tylko fragmenty - bo trudno to wszystko przepisywać z rękopisu.
Anna MM
 
Posty: 1808
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 20:53
Lokalizacja: ....

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wasza twórczość