A kuku, Druhny, melduje się Sowa Bez Przepaski.
Wpadłam przedwczoraj na chwYlę do Stephen's Green. Piękny park w centrum miasta. Cudownie pachniało wilgotnymi liśćmi, świeżością, lasem, grzybami, korą, ściółką...no, trochę mnie poniosło z tymi zapachami, więc powiem ogólnie, że irlandzka jesień pachnie niewiarygodnie. Szkoda, że wciąż nie ma opcji "wklej zapach". Ale może kiedyś, moje wnuki tu na forumie będOM wklejały zapachy aż się będzie kurzyło. Tymczasem tradycyjnie wklejam kilka zdjęć, które udało mi się zrobić w biegu, jeszcze przed zmrokiem. Mam nadzieję, że każda z Druhen znajdzie na nich coś dla siebie.
Natomiast po zmroku pięknie wyglądały ulice udekorowane świątecznie, a niektóre wystawy to prawdziwe arcydzieła. Jednak dopiero listopad, więc bez przesady, ne? Przyjdzie na to czas. O, taka piosenka była, chyba Pani Viola śpiewała, co ne, Teremi? Tak tylko mówię... U naSZ kilkanaście stopni ciepła, dużo słońca. Fajna zima w sumie, dla mnie bomba. Ale na tych ulicach w Święta to mi na pewno będzie brakowało skrzypiącego śniegu. Od czego jednak jest wyobraźnia...?
Pozdrawiam, a do wszystkiego, co tu Druhny wklejajOM to się kiedyś-gdzieś odniosę...może...na razie dziękuję...










