
Ściana!!!!
BARDZO PRZEPRASZAM - ale się nie mogłam powstrzymać .... ale jak coś to zawsze można wykasować !
Raz Noe wypił wina dzban / czerwonego, wytrawnego, dobrego na serce /
I rzekł do synów - Oto / głosem nie znoszącym sprzeciwu /
Przecieki z samej góry mam, / to się nazywa informacje z tajnego źródła/
Chłopaki, idzie potop! / czyli idzie wielka woda /
Widoki nasze marne są / he, he – odkrywcze /
I dola przesądzona, / a podobno nie ma przeznaczenia /
Rozdzieram oto szatę swą, / to się nazywa bawełna ekologiczna, niezielona chlorem /
Chłopaki, jest już po nas! / c ma wisieć nie utonie /
A jeden z synów, zresztą Cham, / jak to się gusta co do imion zmieniają /
Rzekł - Taką tacie radę dam: / rada – to niebezpieczna rzecz /
Róbmy swoje, / i to to ostatnio mówił ?? /
Pewne jest to jedno, że / pewno jest jedno – że nic nie jest pewne /
Róbmy swoje, / a co – mamy jeszcze wyrabiać normę za innych ? /
Póki jeszcze ciut się chce, / chcieć to znaczy móc /
Skromniutko ot, na swoją miarkę / takz dwie tony /
Majstrujmy coś, chociażby arkę - tatusiu, / a może taki jachcik motorowy – jakieś 27 metrów/
Róbmy swoje, / a urlop, a weekend ?? /
Może to coś da? Kto wie?... / pytanie retoryczne /
Raz króla spotkał Kolumb Krzyś, / Kolumb – największy roztargniony w historii/
A król mu rzekł - Kolumbie, / król nie mówi, król wygłasza oczywistości /
Idź do lekarza jeszcze dziś, / he, He – a rejestracja ??? /
Nim legniesz w katakumbie, / tzn. w garażu podziemnym – nie wjeżdżać z napędem LPG /
Nieciekaw jestem, co kto truć / oj ktoś się znajdzie , choćby z łapanki /
Na twoim chce pogrzebie, / a może na Swoim ? /
Palenie rzuć, pływanie rzuć / pierwsze tak, ale drugie ??? – 13-tko znów coś Twoi koledzy wymyślili odnośnie szkodliwości masła, pomidorów i pływania ? /
I zacznij dbać o siebie! / jadę do SPA – na 4 lata /
Skłonił się Kolumb niczym paź, / oooo, to i z kręgosłupem trza powalczyć /
Po cichu tak pomyślał zaś: / myślenie szkodzi /
Róbmy swoje, / nie będę – mam weekend /
Pewne jest to jedno, że / czy tego już nie było ? /
Róbmy swoje, / a co jeszcze sąsiada mam robić ? /
Póki jeszcze ciut się chce, / czy ciut jest więcej od szczypty a mniej od odrobiny czy odwrotnie ?/
I zamiast minę mieć ponurą / nie ponurą, ino wyrażająca głęboką refleksję /
Skromniutko ot, z Ameryk którą - odkryjmy, / zaraz jedna będzie dżunglą, zrównana kryzysem chciwość – w sam raz ląd dziewiczy do odkryć /
Róbmy swoje, / a co mamy innym krew psuć/
Może to coś da? Kto wie?... / no ja wiem, i ten Pan wie, i ta Pani wie /
Napotkał Nobel kumpla raz, / samotnik /
A ten mu rzekł - Alfredzie, / kolejna propozycja dla nowonarodzonych jakie można imię nadać/
Powiedzieć to najwyższy czas, / noooo, południe a tutaj zupa w lesie /
Że marnie ci się wiedzie. / na emeryturze będzie gorzej /
Choć do retorty wciąż cię gna, / a co z próbówką ? /
Choć starasz się od świtu, / niestety … /
Ty prochu nie wymyślisz, a / bo już ktoś cię ubiegł /
Tym bardziej dynamitu! / może zimną reakcje termojądrową ? /
Spłonił się Nobel niczym rak, / i jakaś drobna nagroda wpadnie, i milionik na tę emeryturę /
Po cichu zaś pomyślał tak: / cisza złotem się ściele /
Róbmy swoje, / a może swoje komuś porzucić /
Pewne jest to jedno, że / pewność to nie doskonałość /
Róbmy swoje, / moje, twoje i nasze /
Póki jeszcze ciut się chce, / a nie do póki /
W myśleniu sens, w działaniu racja, / a prawda /
Próbujmy więc, a nuż fundacja - wystrzeli, / z dubeltówki /
Róbmy swoje, / to już chyba było /
Może to coś da? Kto wie?... / no właśnie … kto …/
Ukształtowała nam się raz / czyli dorosła /
Opinia mówiąc - Kurczę, / a może indyk /
Rozsądku krztyny nie ma w was, / odkrywcze /
Inteligenty twórcze. / a nie inteligent /
Na łeb wam wali się ten kram, / czyli znów ktoś coś zawalił /
Aż sypią się zeń drzazgi, / nie cierpię drzazg /
O skórze myśleć czas, a wam - / krem przeciw-zmarszczkowy przyjacielem kobiety /
Wam w głowie wciąż drobiazgi. / ot jakieś tak z 6 karatów /
Opinia sroga to, że hej, / opinia – ale czyja /
Odpowiadając przeto jej: / publicznie/
Róbmy swoje, / po raz kolejny /
Pewne jest to jedno, że / czy tylko jedno /
Róbmy swoje, / do potęgi n-tej /
Bo dopóki nam się chce, / nam – czyli razem /
Drobiazgów parę się uchowa: / i tego się trzymać trzeba /
Kultura, sztuka, wolność słowa, dlatego / wolność winna być pierwsza /
Róbmy swoje, / tak, tak /
Może to coś da? Kto wie?../ może Pani Magda wie /.
Róbmy swoje, / to już było /
A Ty, Widzu, brawo bij, / ile masz sił /
Róbmy swoje, / ano /
A ty nasze zdrowie pij, ? na umór ?
Niejedną jeszcze paranoję / paranoja jest wszędobylska /
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani, / zacisnąć zęby i przeczekać /
Róbmy swoje, / i zachowajmy siebie /
Żeby było na co wyjść! / na świat piękny, dobry, nasz świat /
tekst: Pan Wojtek , ŚCIANA - moderator
