Basiu, melduję się w imieniu "opóżnionych", ale jednakowo radosnych,
przysiadam się na tarasie, nareszcie jakiś zapach kawy,
najważniejsze, że wszelkie prace od pracy zakończenie, fajrant!
i można śpiewać - idą święta ...
a nade mną piękne, niebieściutkie niebo, białe, postrzępione chmurki i słońce,
a po wczorajszej burzy i ulewie - /lały się wiadra wody z niebios -to chyba przed poniedziałkiem/
krzaki i drzewa na oczach zielenieją,
idą święta...
a dla
Janki, oczywiście nagroda! tylko jury musi poobradowac dalej, czy od razu Grand Prix
?
jak zobaczyłam zdjęcia mazurka, to od razu poleciałam do kuchni, aby sprawdzić, czy to nie nasze wyfrunęły
bo takie same
za zdjęcia z teatru dziekuę, schody już znamy, kiedyś proszę o budynek
- dzięki
Wago za czujność, od razu w myślach sprawdziłam, czy Wszystko mam do koszyczka!
widzę, że mój gołąb i zając spisał się na medal, dróg nie pomylił i dotarł na czas,
miłego oglądania!
teremi - czy oprócz chleba i soli juz CUŚ masz?
Z życzeniami wpadnę jak będzie ciemno...