Machamy łapkami wszystkimi do wszystkich Zielonych i nie tylko....mamy dostęp do netu różnie -jak zawieje, teraz siedze na pięterku w kacie gdzie zakrzywia sie netowa przestrzeń ,na dole dzieciaki maja karaoke ...własnie leci...tzn dra się w niebogłosy ...
MNIEJ NIZ ZEROOOOO, MNIEJ NIZ ZERO...O..O...OOO......
WIĘC jest wesoło.....
.................inny ten Czarnocin niz rok temu...cięgle się oglądam bo mi tu kogoś brakuje......
..............
pogoda dobra,jedzenie dobre---nie pyszota....(na moją zgube
)
atrakcji moc...wchodzenie na skrzynki ,ścianka do wspinania,,,serfing-tylko kto by się wbił w ta pianke....
koniki-Kaprys,Niuszek...i inne....
dzieciarni chmara....
poprostu Frajda w Czarnocinie!
.....
a sorka nie zawsze jest tak fajnie ...właśnie w pokoju obok dobiegł przed chwilą RYK!...ryczy ktos strasznie...no to co interweniuje...o co chodzi chłopaki???
a bo oni powiedzieli że źle odbieram piłke....
-mówi przez łzy okrąglutki 10-cio latek....
no chłopaki....?!
a ty nie rycz! masz dwa tyg. co się tak dajesz -jeszcze im pokażesz na boisku...itd...
no ciężkie życie mówie wam...zieloni....nastolatka-cięgle musisz coś udowadniać!
zmykam bo Paprochy czekaja na laptopa z bajką....
buziaki