przez GrejSowa Śr, 02.01.2008 20:29
Jeszcze DNO nie zginęło, Druhny! Do wczoraj było jako tako, ale od dzisiaj mam tzw. "Post Merry Christmas and a Happy New Year Syndrome", w skrócie PMCAAHNYS. No, już, dobra, trudno...A tu jeszcze iwna podrzuca Miecia Fogga, który mnie tak rozkminia, że szok...Emciu, Albercia poszła szukać Pana Fizykaaaa????!!!!! Czy Druhna wie, co znaczy po czesku "szukać"? Druhna nie robi burdelu z HalYnki, dobra? I niech Druhna nie narzeka na imageshacku, bo u mnie zapiernicza, że nie zdanżam wklejać! Maszmunu, cudny troczek...Tata miał PH, hi hi...a co Ty się wystroiłaś w mój nawiasik? Chcesz w-czapę? Za roletożaluzju i jagnięcinę z... oberwiesz od Ściany blatem azjatyckim, zakład? Na co Ci to? Podium samo się nadmuchuje w pYwnicy Kredensu..ChoinkO i ozdóbkamY się nie przejmuj, już Ci Emcia wyjaśniła co i jak, ne? Najpierw, to nie mogłam skojarzyć, co mają dziurawe gumy do dziecka, ale jak się tak zastanowić przy winku, to okazuję się, że majO. Sąsiadom gratuluję PH. Wróżę im główną wygraną w teleturnieju "Skojarzenia". Od Twojego opisu dań wigilijnych to mnie się syndrom zintensyfikował...dorbaldie w-czapa! Aha, oliwę to celnicy puścili, ale fig w koczeladzie i marcepanów to już nie! Pana Geodety to wiem już, że Ścianusia nie polubi, właśnie za te granice...Małgoś, Ty uważaj z tym wysyłaniem zdjęć do mnie, bo ja z rozpędu wklejam wszystko jak leci, i żeby mi tu potem nie było, no! Ty się zadurzyłaś w M....?! A co na to T...? Aha, spadłam z krzesła, ze jeden bilet do Filharmonii jest dla mnie...tylko...jakby Ci to powiedzieć...ja dzisiaj usiadłam, pomyślałam i wymyśliłam, że ja CHYBA nigdy w życiu nie byłam w Filharmonii, w każdym razie nie mogę sowie przypomnieć...czili jeśli wogle, to było to bardzo dawno, dawno temu.....Małgoś, czy Ty jesteś pewna, że chcesz iść do Filharmonii z kimś, kto nigdy wcześniej nie był w Filharmonii...? Przemyśl to... Masz czas do 17 stycznia.
Emciu i Uciecho, dzięki za zdjęcia, wogle się nie znudziłam! I nie wiedziałam, że na to małe można kliknąć i zrobi się duże, phi! Ale fajnie! Byłam zainteresowana wszystkimi!!! A Druhny Uciecha i Emcia to już miały szczyt? Że się tak zapytam bezczelnie... Emciu, dzięki za opowieść choinkowOM...Jakbym to widziała! No, i to studium wody...aż Pan Fizyk odepchnął był na bok Albercię z okrzykiem "paszłaaaa won" i wlepił nos w monitor...serio! Wierszenki nie szukaj, mam coś specjalnego dla Ciebie. Lepiej usiądź oraz inne Druhny też. Wierszenka jest już z gotowym dopYskiem. Czyj to dopYsek? KONKURS!!! Nagród niet.
Pognać tam, gdzie wiatru dom. (No, ja też bym chciała, ciągle jeszcze bym chciała się tam udać.)
Znaleźć życia tajemnicę. (Boże!)
Poznać to, co wolnością zwą, (Jest tyle wolności! Nie ma jednej, mała.)
Popatrzeć w świata źrenicę. (To się nazywa maksymalizm.)
Tego pragnie młode serce, (Tego zazdroszczę.)
Tego łaknie wszystka krew. (Aż tak?)
Stanąć, walczyć! Rwie się serce! (Jak zazdroszczę, moje serce już ostrożne.)
By odkrzyknąć na życia zew. (Pamiętam, pamiętam.)
Poznać wszystkie świata strony, (Oj, nie lubię hoteli, zimna i brudu.)
Poznać niebo, poznać ziemię, (Boję sie latać, nie mogę długo chodzić, bo mnie wszystko boli.)
Ptaki takie jak gawrony, (Piękne, ale trochę się ich boję.)
Ssaki takie jak walenie. (No, tu mam tylko brzydkie skojarzenie, ale to długoletnie przebywanie w moim okropnym niby bezpruderyjnym i trochę ordynarnym środowisku.)
Spotkać piaski, spotkać lody, (Tak, tylko żeby nie sypał w oczy, a lód tak, ale w whisky.)
Wejść na wielkie świata szczyty. (Nie na wszystkie, nie na każdy.)
Umieć znaleźć trop jelenia, (A niech sobie biegnie w spokoju w swoją stronę.)
W lesie ogień móc rozpalić. (Kiedyś też miałam takie ambicje, zrezygnowałam.)
Znaleźć miejsce do schronienia, (Znalazłam.)
I słabszego w nim ocalić. (To jest najpiękniejsze!!!)
To niedużo, to początek, (Jeszcze coś? Gratuluję!)
Za sto lat jest zakończenie. (Nie, wydaje ci się, kochanie, to za chwilę.)
To dopiero mały wątek,
Całość to wieczne marzenie. (Niekoniecznie, moja mała. Gratuluję. Ja mam już tylko wątpliwość, a i tak mówią, że jestem zadziwiająco młoda, naiwna, narwana, idealistka, napalona, zdrowa - jak na swój wiek.)
Zatkało kakao Druhnom...? No, to dobranoc.