HYDE PARK

Postprzez M.C. Cz, 08.11.2007 17:36

Ja tam wole na glosy jako wierszenke.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez uciecha Cz, 08.11.2007 22:20

hihi... Caly dzien wczoraj za mna ta piosneczka (w wykonaniu P. Igi!) "chodzila"! Zagladam do HP i co?!! No i juz wiem dla czego!!!

Dorbaldie TELEPATIO!

Emciu! Dziekuje za Chucka! Jest niesamowity...
Avatar użytkownika
uciecha
 
Posty: 365
Dołączył(a): Pt, 03.02.2006 22:04
Lokalizacja: San Fran

Postprzez Ściana Pt, 09.11.2007 09:40

Druhny chcialy spytenke? Phi, prosze bardzo - mam jednOM dyskretnOM pod rekOM. Sciana, jak zawsze - zwarta i gotowa.

Najpierw oryginalny tekst, dla Troczkowych:

Everybody says don't
Everybody says don't
Everybody says don't it isn't right
Don't it isn't nice
Everybody says don't
Everybody says don't
Everybody says don't walk on the grass
Don't disturb the peace
Don't skate on the ice
Well I say do, I say,
Walk on the grass it was meant to feel
I say sail till to the windmill
And if you fail you fail!
Everybody says don't
Everybody says don't
Everybody says don't get out of line
When they say that then lady that's a sign
No times out of ten
Lady you are doing just fine.
Make just a ripple come on be brave
This time a ripple next time a wave
Sometimes you have to start small,
Climbing the tiniest wall
Maybe you're going to fall
But it is better than not starting at all.
Everybody says no stop
Musn't rock the boat musn't touch a thing
Everybody says don't
Everybody says wait
Everybody says can't fight city-hall
Can't upset the court
Can't laugh at the king!
Well I say try,
I say,
Laugh at the King or he'll make you cry
Loose your poise
Fall if you have to but lady make a noise...
Yes!
Everybody says don't
Everybody says can't
Everybody says wait around for miracles
That's the way the world is made
I insist on miracles if you do them,
Miracles might come true,
Then I say don't...
Don't be afraid!

wyk. Baska Streisand


***

no i czesc wlasciwa, czili wierszenka, na ktora wszyscy szczekaja, bo KTO by tam sowie glowe zawracal troczkami, hi hi

Everybody says don't /nie wklejaj Sciano wierszenek? No! Niech sie Druhna Brutuska przyzna!/

Everybody says don't /nie wal Sciano w-czape? Uuuups, za pozno, juz poleciala/

Everybody says don't it isn't right /Everybody, kuzynka Alberty? hi hi/

Don't it isn't nice /tlumaczki z UN juz biegnOM i tlumaczOM, ze slowo "nice" jest zdecydowanie wyplowiale. Nie ma w nim zadnych emocji, BUM!/

Everybody says don't /z gory wyjasniam, ze juz mnie roznosi od tego powtarzajacego sie wersu/

Everybody says don't /zaraz go wykropkuje/

Everybody says don't walk on the grass /a mi w to graj! Jedno male "don't" i zaraz mnie niesie po lace. Sowus, widzisz to? Malachitowa laka, chcialas sowenke, to masz!/

Don't disturb the peace /a moze Druhny wskaza palcem jeden kraj na mapie swiata, w ktorym jest P E A C E. Konkurs!/

Don't skate on the ice /Hobbitu wyciagajOM lyzwy. No co? Rura zamarzla, to bedOM jezdzic po szklanej rurze. Hi hi....A moze Sowa zamiast szklanych domow, to ma pod stolem szklanOM rure, ekhm, ekhm/

Well I say do, I say, /dorbaldie cos mi tu pachnie robotOM, hi hi/

Walk on the grass it was meant to feel /a co Druhny sie tak dziwiOM? Przeciez mowilam, zeby nie zrywac kwiatow, bo one to wszystko czujOM/

I say sail till to the windmill /Sowus, czy Ty cierpisz TEZ na chorobe morska? Nie?! No to siadaj na galezi, tfu, na maszcie!/

And if you fail you fail! /phi! Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Prawda Oczywista, troche wyplowiala, ale zawsze!/

Everybody says don't /kropka pierwsza: ./

Everybody says don't /dwie kropki: ../

Everybody says don't get out of line /ze niby jeze kiedys-gdzies staly w szeregu? A to sie usmialam. Nie ma jak wierszenka na podniesienie PH/

When they say that then lady that's a sign /phi! Trzeba umiec odczytywac ZNAKI, ne? To jak z odczytywaniem metafoch w wierszenkach, albo z odczytywaniem duszenia sie Druhen w spytenkach, tra la la la la/

No times out of ten /N I N E, Druhny jeszcze kiedys-gdzies wspomna moje Swiete Slowa! Czteroliterowe slowa maja najwieksza moc!/

Lady you are doing just fine. /tlumaczki z UN uparly sie, ze FINE i NICE, nawet jesli wchodza do grupy slow z najwieksza moca, to wygladaja w tej grupie zdecydowanie slabo! BUM! Przybijam pieczatke! Sa slowa i S L O W A/

Make just a ripple come on be brave /Rado Jezyka Polskiego - tutaj wkraczam na podium Starej Emigracji, bowiem nie moge sowie przypomniec jak jest po polsku "ripple"? HELP! Luuuudzieeee, Druhna Amnezju sie we mnie odezwala. Klimakterium idzie czy jak?/

This time a ripple next time a wave /WAVE to wiadomo FALA, czek! Cztery litery. Czy Druhny tez mysla, ze mam lingwistyczna obsesje? PHI! Druhny chca w ban-A?/

Sometimes you have to start small, /Emciu, dzienks za wszystkie projekty, czili S Z T U K E w HP. Biore jak leci. Przyda sie na robocie. PS No i wyszlo szydlo z worka, ze Druhna jest fankOM Marty Stjuart, hi hi. No co? Druhna sie tak fajnie tlumaczyla. No juz! Tak sie tylko czepiam, zeby Druhna wyszla do wierszenki/

Climbing the tiniest wall /wkleic wlasnOM talie? Zeby zdazyc przed Alberta?/

Maybe you're going to fall /kto ja? Hi hi. Lubie wierszenki z duzym poczuciem PH. Teeee, Sowa, a moze Ty powiesz Druhnom jaka ja jestem bardzo skromna, normalna i wogle, co? Bo cos mi sie wydaje, ze Druhny to sowie myslOM, ze ja jestem wojujacOM feministkOM i WOGLE/

But it is better than not starting at all. /Druhny tez tak mysla? To dlaczego Alberta sie T A K B A R D Z O S I E B O I ?/

Everybody says: no, stop /Panna NiktA wyciagnela byla czerwona plachte na byka, tfu, tygrysa/

Musn't rock the boat musn't touch a thing /hi hi, Sciana w Muzeum, dorbaldie wysiadaja wszystkie dzwonki. Prosze nie dotykac eksponatow. W-czapa, biiiiip. Prosze nie wsadzac paluchow (paluchow, sie pytam?) do arcydziela, w-banA, biiiip. No luuuuudzieeee, na cholerkunie mi taka nowoczesna sztuka wodospadowa, ktorej nie mozna dotknac!/

Everybody says don't /ze co? Ale ocochodzi? Czy Kangurzyca dorwala sie byla do mikrofonu?/

Everybody says wait /czy Druhny mysla, ze rozsadek ma na drugie WAIT? Czek, cztery litery/

Everybody says can't fight city-hall /nie dorbaldie wysiadam, co mi tu wierszenka wyskakuje z brudnopisem?/

Can't upset the court /eeee tam, rozruszac troche ten court, zatanczyc kankana na rurze, te sprawy/

Can't laugh at the king! /jak to? Przeciez krol jest nagi, to jak sie nie smiac z takiego ciala z detalaMY bez tatuazi?/

Well I say try, /powiedziala Sciana-teacher pod tablica na marker. Wkleic?/

I say, /no co ja moge? Lubie rzadzic. Miala byc spytenka, to jest/

Laugh at the King or he'll make you cry /hi hi....moj szef to dorbaldie wysiada przy moich zartach, chyba zaraz sie rozplacze (on, moj szef znaczy sie), hi hi/

Loose your poise /no przeciez mowie: idz na calosc! Czego sie boisz GUPIA Alberto?!/

Fall if you have to but lady make a noise... /Druhny chca wkleic odglosy z falujacu podlogu? Prosze sie nie krepowac. Sowus zbierze do kupy i napisze kolejny naturalistyczny felieton/

Yes! /tylko raz? Ekhm....ekhm/

Everybody says don't /..., slownie: trzy kropki/

Everybody says can't /moze tam everybody can't, ale MY to jasne, ze CAN, ne?/

Everybody says wait around for miracles /ta idz! Mnie juz mdli od tych Swietych Drozdzy/

That's the way the world is made /zaraz bedzie przepis, czili puenta/

I insist on miracles if you do them, /no! Trzynastka zaraz mi wklei jakas nagrode. Poprosze o cos w kolorze BLUE/

Miracles might come true, /jakie might? Jak miracles - to kategorycznie i zdecydowanie, dobrze mowie, ne?/

Then I say don't... /zatkalo Druhnom kakao?/

Don't be afraid! /i to jest piekna puenta w spytence. AVE!/

wyk. Baska Streisand + /Scianu, jestem bardzo zmeczona, jako ta mrowka-stachanowka przeszlam chorobe na robocie, poprosze o weekend pelen PEACE/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pt, 09.11.2007 11:42

Ścianuś, ja chciałam sowenke? JA?????!!!!! Druhna mi ją OBIECAŁA na
urodziny. Cały Kredens świadkiem, wkleić? No, to jak mi Druhna obiecała, to tylko delYkatnie i z pewnOM takOM nieśmiałościOM zapytałam, bowiem wiem, że Druhna nie rzuca SÓW na wiatr...No, ale doczytałam spytenke do końca, i widzę, że sOM sowy i SOWY...Teraz już wiem, do których mnie Druhna zaliczyła była. Dziękuję za wyjaśnienie.Druhna zrobiła sowie jaja w żywe oczodoły.
BUM, TFU, BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU...

P.S. Druhna się już nie fatyguje. Zapamiętam sowie, jak będzie Druhna
wrzeszczeć o troczki, wierszenki i felietony. Wtedy walnę Druhnę szklanOM rurOM!

No! Ulżyło mi i weekend można zacząć...uffff....hi hi....Ave w-czapy i w-bany!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 09.11.2007 11:58

O masz, rozjechał był mi się dziwnie troczek...A w cholerę...nie będę już zjeżdżać. Co to ja zjeżdżalnia jaka jestem, czy co...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 09.11.2007 17:58

Sowus a zjechac Ci? Ja bardzo chetnie, w koncu ma sie wprawe! Chociaz jak na moj oczodol to ja bym go nie zjezdzala bo on jest taki rozstrzelony troche, oryginalna forma. Pssss....Sowus ja Ci tylko powiem jedno...."you cannot rush art!" Cytat z Toy Story.

Uciecho, w Momie, w SF sa podobno obrazy pana Chucka, ja sie przyznam z reka na sercu ze jakos mi sie nigdy nie rzucily w oczodoly, ale ja z dziecmi przewaznie to nie we wszystkie zakamarki zagladamy...

No i wklejam cos z wczoraj...

"Mówilam zartem" (ale czy to byl zart z KOTEM?)

Powiedzialam, ze do ciebie przyjde (zapomniala gdzie to spotknie mialo byc i teraz sie walesa od latarni do latarni,Amnezja jedna....)

nie przyszlam (nastepnym razem trzeba jej wyrysowac dokladna mape na dloni)

Powiedzialam, ze za ciebie wyjde (...o mordo ty moja! Jaka piekna lsniaca kotwica!)

nie wyszlam (moze pogoda sie zmienila czy cos? Nie kazdy lubi ganiac po deszczu...)

Powiedzialam, ze nie umiem zdradzic (phi, wszystkiego sie mozna nauczyc! Mozna?)

umialam (aleeeee....kiedy to bylo...)

Powiedzialam, ze sie chce poprawic (ja tam nic nie chce poprawiac, czy juz nie mozna zwyczajnie zyc? Emcia bumelantka, phi.)

nie chcialam (no przeciez mowie idzie weekend)

Tlumaczylam, ze nie zapominam (Amnezju, Amnezju, tak mowia juz o mnie na miescie, ram tam ram tam tam ram tam tam tam, z Amnezju wy slubu nie bierzcie..! Druhny spytaja mojego P....)

no, nie wiem... (hihi, jedno jest pewne na tym swiecie. Hobbitu muszo zrec!)

Raz juz przeciez byla taka zima (Druhny idzie nam na trzecia zime w HP...Moze by cos zorganizowac, jakies rocznicowe obchody pod bledzikiem? Co? o wiem....hihi, taki powiedzmy caloweekendowy maraton wierszenek! Co?)

bez ciebie (no gdzie sie Druhny podziewaja jak mam welne?)

Przysiegalam: "jestes calym swiatem" (Hobbitu przysiegajo, ze klomba jest okragla i ze sie kreci)

niemadrze (no niemadrze bo tak sie zakrecily w tej klombie, ze pospadaly po katach i przygniotly Ewarysta)

Obiecalam: "wróce tu przed latem" (czili w jezyku kredensowym "bede jak bede", lub "wroce", lub "chwilowo tyle", lub i "tyle mnie Kredens widzial", "lub zycie mnie wola", lub "spadam na papiery"...)

a skadze... (...a bo trzeba to bylo rzucac slowa na wiatr, hihi, nie lepiej oznajmic, ze w ogole mnie nie bedzie, to byl koniec, zycie mnie wykonczylo, hihi, papiery mnie przygniotly na amen?)

Bo ja tak mówilam zartem(ale czy byl smiech na sali? Bochodzioto zeby widownia lapala zart. Bo jak nie lapie to dorbaldie CISZA na sali jest zlo-wie-szcza....booooo....co tak cicho jak makiem zasial? PS A dzisiaj to w radiu byl taki zart. Rzecz sie dzieje w wieziennictwie. Nowy przyglada sie jak wchodzi na sale jeden wiezien i mowi "42", wszyscy w smiech, przychodzi drugi wiezien, mowi "27", wszyscy sie giliaja az milo. No to ten nowy wiezien pyta starego wiarusa ocochodzi, a tamten mu na to "aaaaaa, bo tu wszyscy znaja te dowcipy to sie je ponumerowalo i mozna teraz na skroty podawac tylko numery". Nowy osmiela sie i wali "52"...czeka, NIC, cisza na sali. Stary na to, ze "Duzo wszystko
zalezy od przekazu". Teraz kolej Druhen.)

Dobry zart jest tynfa wart (dobry zart to jest wart bumeranga, w-czapy, blatu brazylijskiego drzewa, zgnilego jablka a nawet jambona!)

A ty oczy masz uparte(PHI! A co!)

Ty budujesz domek z kart (a KTO mi zabroni?! Przynajmniej jak bedzie trzesienie ziemi to nikogo zelbeton nie przygniecie, eh?)

Czasem palne cos w rozmowie (ale tylko DYSKRETNIE!)

Zartem snuje jakis plan (ewakuacji, hihi, no co? Kazdy Kredens powinien miec plan ewakuacji, nowe przepisy wchodza, slyszalam od pana Jarka, phi. To gdzie sie ewakuujemy w razie rozpierduchy? Trzeba wyznaczyc punkt zbiorczy!)

A ty zaraz myslisz sobie (no co tam Druhny mysla? Bo ja nie mysle tylko pisze tekst, ufff...Jak sie pisze tekst to mysli odpoczywajo...)

Przywiazujesz sie nad stan (aaaaa...wiec tak wg najnowszych doniesien talia grubsza niz 40 inczy jest oznaka nadwagi, pan Fizyk dorbaldie jest w ekstazie! Bedzie mierzenie!)

Ty tak nie znasz sie na zartach(no to wyslac na korepetycje! Gili, gili!)

Az mnie czasem bierze zlosc (gwalt dorbaldie!)

Ja ci mówie: "idz do czarta (spieprzaj dziadu!)

mam po uszy ciebie! Dosc!" (oki, Druhny sie ustawiaja pod sciana, a moze nawet Sciana, mierzymy ktora gdzie siega!)

Ja ci mówie "idz do czarta (a ten czart....to jaki jest?)

mam po uszy ciebie! Dosc!" (BASTA! BUM! Trzasniecia drzwiami!)

Powiedzialam, ze juz nie zadzwonie(Sowus, co tam slychac na laczach nowej komorki?)

dzwonilam (Sowus Ty uwazaj jak sluchasz muzyki przez komorke w srodkach komunikacji miejskiej! A skad Ty wiesz czy sasiad w
autobusie lubi taka sama muzyke? Jeszcze ci wlaczy jamer i dobrego telefonu nie uslyszysz...)

Powiedzialam: "idz juz lepiej do niej" (taaaaa...to jest KOT szyty GRUBA nicia! Tylko glupi sie zalapie, phi.)

krecilam (nosem, czili fochy@Maszmun!)

Powiedzialam: Nic juz nie pamietam" (Swieta Amnezju ON!)

a jakze! (ano tak zwyczajnie, kazdy ma gdzies taki pstryczek, sztuka jest wiedziec JAK go wlaczyc...)

Powiedzialam: "cóz nie jestem swieta" (powiedziala Alberta i poszla cwiczyc ekstaze na podlodze. Gdzie jest Trzynastka z Rafy Koralowej #9?)

to fakt, ze (jest juz nowa ksiazka z listami Matki Teresy! Widzialam wczoraj w ksiegarni. Poza tym zaobserwowalam takie wydarzenie....Bezdomna kobieta podeszla do kasy i z fantazja zaczala opowiadac, ze jest nauczycielka ktorej dwa lata temu ukradziona karty kredytowe ale ma prawo jazdy, ktore moze epokazac /zaloze sie ze nie miala.../ i czy ksiegarnia nie moglaby jej dac kilku czasopism...Mlody chopak przy kasie zawolal kierownika kierownik wymowil sie jakims tam przepisem....kobieta odeszlana, chwile pozniej wrocila i znowu sie zaczelo od poczatku...Ja juz w samochodzie rozmyslajac nad tym wydarzeniem walnelam sie w-czape i zawolalam do siebie "ty idiotko trzeba jej bylo kupic te pieprzone czasopisma!")

Oklamalam ciebie tyle razy (a Druhny to co wyznaja prawde za wszelka cene czy secrets and lies? Bo jak to jestem troche, no...hihi, niezdecydowana...)

mój mily(...hihi, no to lecimy....mój sokole, mój przejrzysty pytaj o mnie nurtów bystrych, pytaj o mnie kwiatów polnych I uwolnij mnie, mój miły.....tra la la la la...Jeszcze wroce do tej pieknej DUMKI, zeby nie bylo!)

Jakos na to nie brak mi fantazji (heeeej, bez fantaji to szaro sie robi, co ne? Alberta pyta czy szary jest modny w tym sezonie....)

i sily (ODDAM BEZPLATNIE TROCHE SILY MASZMUNOWI NA PIATEK RANO. SORRY WIECEJ NIE MAM. EMCIA PS Wierszenke zaczelam pisac
wczoraj, sorry Maszmunie oferta troche spozniona ale nadal aktualna!)

Powiedzialam: "juz nie bede czekac" (czekam az sie Druhny dopisza do wierszenki! Zeby nie bylo!)

czekalam (daje Druhnom 24 godziny pozniej..., hihi, pozniej to sie zobaczy)

Bo czasami chce sie do czlowieka(Alberta mowi, ze jak ten czlowiek ma tatuze to sie nawet bardzo chce)

ja chcialam!(chcialaby! Pan Fizyk ja ma na oczodole....)

Tylko tak mówilam zartem (Sowus wklejaja jakies gili gili na youtube bo nuuuuudyyyy, posmiac by sie z rana!)

Dobry zart jest tynfa wart (ZARTY WYCENIAM. sOWA.)

A ty oczy masz uparte (albo to najgorsze co sie moze czlowiekowi przytrafic? Ta joj!)

ty budujesz domek z kart (hihi, ktos buduje zeby burzyc mogl ktos, ne? A Druhny wiedzialy, ze pan Einstein to jak byl mlodym Bertkiem, to TAAAAAkie domy z kart budowal, ze dobraldie sasiedzi sie schodzili ogladac. Oprocz budowania domow z kart nic innego nie chcial robic. Hihi, w ten sposob wynalazl byl klocki lego.)

Raz palnelam cos w rozmowie (a w-czapy sie posypaly!!!! Jako te jesienne liscie!)

tys sie zerwal i w tyl zwrot (nie zna sie na KOTACH, PHI!)

pomyslales widac sobie (a to facet oprocz sexu ma jeszcze mozg, pomyslala Bronka)

Czas by zmienic wreszcie port! (no to przeciez widac ze Druhny zaczynaja falowac w strone Uwag...)

Gdy uskladasz juz na bilet(KONKURS. Ktora Druhna jest najblizsza urlopiku? Od razu mowie, ze to nie ja.)

okret zacznie fale pruc (a co ten ocean taki zafalowany?)

to w Koluszkach, w Minsku, w Chile (biore bilet do Chile! PIERWSZA! Andy mi sie snia po nocach, dorbaldie..., tak z lotu ptaka...)

ja cie znajde, krzykne: "wróc" (FiorA wracaj do Kredensu mordo ty nasza! Znowu sie gdzies szlaja z Alberto...)

to w Koluszkach, w Minsku, w Chile (a Minsk to sie ladnie snil panu Chagallowi, co ne?)

ja cie znajde, krzykne: "wróc" (do pokoju numer dziewiec w Hoteliku pod Rozami!)

Potem powiem, ze do ciebie przyjde (nieeeeee, no ten facet to jednak ma Swieta Cierpliwosc, troche jak T. Maszmuna, co ne?)

nie przyjde...(zaraz przyjdzie, przyjdzie tylko sie troszke spozni! PS Maszmunie no i co? Spoznilas sie dzisiaj czy nie? PS Sorrki, wczorajsze! Ale numer z szefem Maszmunie! Classic, hihi. Wpuszczo, nie wpuszczo...?)

nie wyjde...(Scianu, no daj spokoj! Nie wychodz z siebie! To juz prawie ostatnia powtorka! popatrz jak zgrabnie sie z nimi uwijam! No co? Ucze sie od najlepszych teksciarek w okolYcy, ne? Hihi.)

a zdradze...(za zdrade Swietej Tajemnicy Kredensu-Gilotyna!)

przesadze...(acha czek, hihi, czas na przesadzanie bylin na klombie! Hobbity rekawice i do robotu!)

no nie wiem...(kto wie reka do gory!)

bez ciebie...(jestem tak smutny jak kondukt deszczu pod wiatr...czy u Druhny Teremi dalej pada?)

niemadrze...(a po jakiego madrze pisac teksty, PHI, co to jest konkurs o zlota kaczke?!)

a skadze...(...no przeciez widac jak na dloni! Z nawiasu!)

Bo ja tak...(mam ze pisze wierszenki na dobranoc, zeby Sowus si mogla pomodlic na dzien dobry!)

(sl.Agnieszka Osiecka a spiewa Iga Cembrzynska) + (Emcia, dzieki Teremi za spytenke /Alberta pyta co to jest spytenka/, chyba jej jeszcze nie bylo, ale moze Bronka potwierdzi)

Dobrego Druhny! Moj piatek zwariowany...troche nie mam sily...hihi, no bo Maszmunowi dalam, ne?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pt, 09.11.2007 18:51

w e e k e n d .... resztkami sił (od Emci, grazie mille) to napisałam... Druhny się trzymają! Ja idę na kimchi!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana N, 11.11.2007 08:59

Co HalYnka tak spadla? No to podnosze z podlogu forumowu.
Na szczyty, hi hi!

No i wklejam "Angelene" PJ Harvey. "Prettiest mess you've ever seen". Czy kazda piosenka jest o Albercie?

My first name Angelene
Prettiest mess you've ever seen
Love for money is my sin
Any man calls, I'll let him in

Rose is my colour, and white
Pretty mouth and green my eyes
I see men come and go
But there'll be one who will collect my soul and come to me

Two-thousand miles away
He walks upon the coast
Two-thousand miles away
It lays open like a road

Dear God, life ain't kind
People getting born and dying
But I've heard there's joy untold
Lays on that open road in front of me

My first name is Angelene

Tutaj w wykonaniu Agnieszki i Kasi - MTV Unplugged
http://www.youtube.com/watch?v=UHb_2CHM2C0
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Trzynastka N, 11.11.2007 17:12

Czesc Swierszczenki,

A coz za swieta cisza nastala w Kredensie.
Jest tam kto??????????????????

Mowicie, ze zima, jaka zima?
Ja tu robie wszystkie mozliwe czary mary, by zatrzymac jesien,
a potem przespac zime i obudzic sie w marcu,
bo wtedy bilet, paszport, pieniadze beda potrzebne.
Tylko wizja marca mnie trzyma przy zyciu,
kiedy pomysle, ze zima do przetrwania.

Bylam zegnac sie z jesienia, samotnie tuptalam po kanionach.
Tyle godzin swietego spokoju.
Sie kolezanki czestuja; dobrze robi na duszy:)


Tup, tup, po prawej stronie w kierunku wawozu, bo tam smuga swiatla.
Po drodze mijalam dwojke dzieci, a ich tata krzyczal:
„jak Ci beda przeszkadzac te smarkule, to zepchnij:)
Obrazek

Po tej mini sciezce dreptamy dalej
Obrazek

W glebi bawi sie slonce dajac widoczne smugi swiatla
Obrazek

Rodzinne gapionko, tylko ten jeden pies mial wyraznie dosc wloczegostwa
Obrazek

A widoki w stylu zawrot glowy
Obrazek

Po prawej stronie z kolei zrobila sie z tych galezi swoista pajeczyna.
Fajny widok w przepasc.
Obrazek

Cisza, cisza, piekna cisza, a potem delikatny szum; jestesmy blisko wody
Obrazek

Za ta woda to dopiero jest widok.
Stoje jak zahipnotyzowana, nie umie odejsc.
Zywej duszy nie ma dookola.
Dzwonie do kolezanki, niech sobie poslucha dla relaksu jak pieknie szumi.
Obrazek

No dobra, buty troche mokre, ruszam dalej
Obrazek

Na skarpie z widokiem na rzeke Illinois burza kolorow, iglaste, lisciaste razem.
Jasniutenki piasek i miekkie igliwie bialej sosny pod stopami.
Obrazek

Tym razem sucho tak, ze da sie caly czas isc do konca po dnie kanionu
Obrazek

Zadzieramy glowe, nawolujemy, slychac tylko eeeechooooooooo
Obrazek

Ups, w razie ucieczki Indian, to niestety dalej juz nie ma gdzie zwiewac
Obrazek



No tak, mawet mlodzi musza tyrknac z komorki,
przeslac piekny widok kolezance.
Obrazek

Wracam wzdluz rzeki. Jeeeeesc, please, umieram z glodu.
Obrazek

Widok z tego „ula” jest najrozleglejszy.
Kazdy sie tam wspina, by zobaczyc rozlewisko rzeki.
Obrazek

Piekny widok na druga strone w popoludniowym sloncu.
Jesien najbogatsza.
Obrazek

Zmykam, goscie w drodze. Po latach kolega wraca do K-R w okolice ikon Suprasla.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Agniś N, 11.11.2007 18:48

13- tko, zaczarowane kolory, zaczarowane skały ... piknik pod wiszącą skałą :)
Dziękuję, piękne.
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez nemo N, 11.11.2007 19:00

hej,
ale odjazd!
dokładnie! piknik pod wiszącą skałą, w tonacji jesiennej :)
i te skałki!...
ah.
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Postprzez M.C. N, 11.11.2007 20:45

AYUBOWAN HalYnce!!!!

Wpadam z wierszenka. I pedze dalej. Zeby sie tylko morda nie rozjechala!




Everybody says don't /nie wklejaj Sciano wierszenek? No! Niech sie Druhna Brutuska przyzna!/(Druhna Sciana schowa tego w-banA, przeciez widac na pierwszy rzut oczodolu, ze KAZDY czeka na wierszenki!)

Everybody says don't /nie wal Sciano w-czape? Uuuups, za pozno, juz poleciala/(aaaaAAAUUUuuuuuu, zaraz Druhnie dyskretnie oddam...)

Everybody says don't it isn't right /Everybody, kuzynka Alberty? hi hi/(hihi, ma problemy, zaburzenia osobowosci, tylko nie rozglaszac po innych tematach...)

Don't it isn't nice /tlumaczki z UN juz biegnOM i tlumaczOM, ze slowo "nice" jest zdecydowanie wyplowiale. Nie ma w nim zadnych emocji, BUM!/(czek! W-czapa za nice!)

Everybody says don't /z gory wyjasniam, ze juz mnie roznosi od tego powtarzajacego sie wersu/(heeeeeej, sama Druhna wybrala ten tekst..., hihi, co Druhna? Sama siebie testuje?)

Everybody says don't /zaraz go wykropkuje/(Alberta pyta czy kropki to mini w-czapy? Spostrzegawcza sie zrobila! WOW!)

Everybody says don't walk on the grass /a mi w to graj! Jedno male "don't" i zaraz mnie niesie po lace. Sowus, widzisz to?
Malachitowa laka, chcialas sowenke, to masz!/(Druhny sie nie rozwalaja za dlugo w jednym miejscu bo nam malachit wylysieje!)

Don't disturb the peace /a moze Druhny wskaza palcem jeden kraj na mapie swiata, w ktorym jest P E A C E. Konkurs!/(Kredens! Czy moge nagrode zamienic na wierszenke? Dziekuje!)

Don't skate on the ice /Hobbitu wyciagajOM lyzwy. No co? Rura zamarzla, to bedOM jezdzic po szklanej rurze. Hi hi....A moze Sowa zamiast szklanych domow, to ma pod stolem szklanOM rure, ekhm, ekhm/(ma! I to jaka! Sowa mowi, ze nada sie nawet na w-banA!)

Well I say do, I say, /dorbaldie cos mi tu pachnie robotOM, hi hi/(eeee tam, idzie weekend! Druhna wywietrzy Kredens i powacha troche CISZY!)

Walk on the grass it was meant to feel /a co Druhny sie tak dziwiOM? Przeciez mowilam, zeby nie zrywac kwiatow, bo one to wszystko czujOM/(acha czek! A jak sie je zrywa z milosciOM to one czujOM te milosc, no i co? PHI!)

I say sail till to the windmill /Sowus, czy Ty cierpisz TEZ na chorobe morska? Nie?! No to siadaj na galezi, tfu, na maszcie!/(czy Sowusia ma plecak zostwic na dole czy targac z sowa na maszt?)

And if you fail you fail! /phi! Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Prawda Oczywista, troche wyplowiala, ale zawsze!/(dorbaldie survival of the fittest! Nienawidze tej prawdy prawde mowiac...)

Everybody says don't /kropka pierwsza: ./(au)

Everybody says don't /dwie kropki: ../(au au)

Everybody says don't get out of line /ze niby jeze kiedys-gdzies staly w szeregu? A to sie usmialam. Nie ma jak wierszenka na podniesienie PH/(hihi, a skad Druhna wie CO jeze bedo robic w kiedys-gdzies, no? Pssssst....Druhna cos widzila w tarocie mozi?)

When they say that then lady that's a sign /phi! Trzeba umiec odczytywac ZNAKI, ne? To jak z odczytywaniem metafoch w wierszenkach, albo z odczytywaniem duszenia sie Druhen w spytenkach, tra la la la la/(hihi, no bez przesady! Przeciez napisalam stpytenke i NIC, nice mi sie oddychalo. Co mi tu Druhna z KOTEM wyskakuje?!)

No times out of ten /N I N E, Druhny jeszcze kiedys-gdzies wspomna moje Swiete Slowa! Czteroliterowe slowa maja najwieksza moc!/(wkleic dziewiec czterolistnych koniczyn?)

Lady you are doing just fine. /tlumaczki z UN uparly sie, ze FINE i NICE, nawet jesli wchodza do grupy slow z najwieksza moca, to wygladaja w tej grupie zdecydowanie slabo! BUM! Przybijam pieczatke! Sa slowa i S L O W A/(a tu sie z Druhna nie zgodzie...., bo takie slowa to zaleza tez od kontekstu i tonu glosu. Przyklad "I am fine, I am fine"@ Emma Thompson jest zdecydowanie SLOWEM. ACHA!)

Make just a ripple come on be brave /Rado Jezyka Polskiego - tutaj wkraczam na podium Starej Emigracji, bowiem nie moge sowie
przypomniec jak jest po polsku "ripple"? HELP! Luuuudzieeee, Druhna Amnezju sie we mnie odezwala. Klimakterium idzie czy jak?/(szukam w pamieci i tez pusto, slownik podaje zmarszczka na wodzie/?/...nieeee...., pies mu morde dorbaldie! Sowus dawaj tlumaczenie!)

This time a ripple next time a wave /WAVE to wiadomo FALA, czek! Cztery litery. Czy Druhny tez mysla, ze mam lingwistyczna obsesje? PHI! Druhny chca w ban-A?/(hihi, TAK! NIE!)

Sometimes you have to start small, /Emciu, dzienks za wszystkie projekty, czili S Z T U K E w HP. Biore jak leci. Przyda sie na robocie. PS No i wyszlo szydlo z worka, ze Druhna jest fankOM Marty Stjuart, hi hi. No co? Druhna sie tak fajnie tlumaczyla. No juz! Tak sie tylko czepiam, zeby Druhna wyszla do wierszenki/(a co mam nie wyjsc, phi. No wiec z ta Marta S. to....hihi)

Climbing the tiniest wall /wkleic wlasnOM talie? Zeby zdazyc przed Alberta?/(za pozno! Pan Fizyk juz zmierzyl Alberte w poprzedniej wierszence!)

Maybe you're going to fall /kto ja? Hi hi. Lubie wierszenki z duzym poczuciem PH. Teeee, Sowa, a moze Ty powiesz Druhnom jaka ja jestem bardzo skromna, normalna i wogle, co? Bo cos mi sie wydaje, ze Druhny to sowie myslOM, ze ja jestem wojujacOM feministkOM i WOGLE/(oki, Sowus! Druhna Sciana zezwala, co ja mowie (?!) prosi o felieton o sobie!)

But it is better than not starting at all. /Druhny tez tak mysla? To dlaczego Alberta sie T A K B A R D Z O S I E B O I ?/(a to Druhna trafila, jak kulOM w plot! Alberta to jest szczyt bezczelnoci i pyskactwa i WOGOLE po niej nie widac strachu! PHI!)

Everybody says: no, stop /Panna NiktA wyciagnela byla czerwona plachte na byka, tfu, tygrysa/(no i co?! Druhna Sciana da sie tak jednej plachcie sprowokowac?!?!?!?! Druhna Sciana proszona na korepetycje z zimnej krwi, hihi, podpisano Emcia. No co? Nie mozna udawac ze sie jest Emcia-Teacher? Kazdy ma jakies marzenia, no!)

Musn't rock the boat musn't touch a thing /hi hi, Sciana w Muzeum, dorbaldie wysiadaja wszystkie dzwonki. Prosze nie dotykac eksponatow. W-czapa, biiiiip. Prosze nie wsadzac paluchow (paluchow, sie pytam?) do arcydziela, w-banA, biiiip. No luuuuudzieeee, na cholerkunie mi taka nowoczesna sztuka wodospadowa, ktorej nie mozna dotknac!/(no przeciez trabie juz od dawna, ze potrzebne jest muzeum przyjazne ScianOM, HobbitOM, oraz dzieciOM!)

Everybody says don't /ze co? Ale ocochodzi? Czy Kangurzyca dorwala sie byla do mikrofonu?/(acha! Spiewa w odrobinie muzyki na Youtube!)

Everybody says wait /czy Druhny mysla, ze rozsadek ma na drugie WAIT? Czek, cztery litery/(nie, Swiete Drozdze maja na drugie WAIT. Rozsadek ma na drugie STOP.)

Everybody says can't fight city-hall /nie dorbaldie wysiadam, co mi tu wierszenka wyskakuje z brudnopisem?/(hihi, no nie

moge! Hobbitu ostrzgajo, ze one na strajk glodowy do city-hall nie ida!)

Can't upset the court /eeee tam, rozruszac troche ten court, zatanczyc kankana na rurze, te sprawy/(Maszmunie, oto przepis na rozpierduchU w sadzie!)

Can't laugh at the king! /jak to? Przeciez krol jest nagi, to jak sie nie smiac z takiego ciala z detalaMY bez tatuazi?/(a zwyczajnie, phi! Wystarczy DYSKRETNIE przymknac oczodoly, i udawac ze NIC nie widac, PHI!)

Well I say try, /powiedziala Sciana-teacher pod tablica na marker. Wkleic?/(zaczynam odliczanie...)

I say, /no co ja moge? Lubie rzadzic. Miala byc spytenka, to jest/(ale zawsze i wszedzie czy tylko na robocie, WAZNE!)

Laugh at the King or he'll make you cry /hi hi....moj szef to dorbaldie wysiada przy moich zartach, chyba zaraz sie rozplacze
(on, moj szef znaczy sie), hi hi/(hihi, gili gili?)

Loose your poise /no przeciez mowie: idz na calosc! Czego sie boisz GUPIA Alberto?!/(Albereta trzyma poze nie bedzie z siebie robic jakiejs zwariowanej idiotki! Idiotka!)

Fall if you have to but lady make a noise... /Druhny chca wkleic odglosy z falujacu podlogu? Prosze sie nie krepowac. Sowus zbierze do kupy i napisze kolejny naturalistyczny felieton/(ja to bym wolala cos na youtube)

Yes! /tylko raz? Ekhm....ekhm/(kamerka miala stare baterie...)

Everybody says don't /..., slownie: trzy kropki/(au, au, au)

Everybody says can't /moze tam everybody can't, ale MY to jasne, ze CAN, ne?/(moze jak sie przespie to bedzie CAN. No i przespalam sie i machnelam wierszenke ku radosci troczkowych, hihi!)

Everybody says wait around for miracles /ta idz! Mnie juz mdli od tych Swietych Drozdzy/(mnie to mdlilo w piatek od glodu, nigdy nie zdaze zjesc lunchu...)

That's the way the world is made /zaraz bedzie przepis, czili puenta/(hihi...ja tylko chcialam nadmienic ze nadal nie mam przepisu na nalewke z pigwy, hihi, na prawde nie wiem jak dlugo jeszcze te pigwy wytrzymaja na moim biurku....)

I insist on miracles if you do them, /no! Trzynastka zaraz mi wklei jakas nagrode. Poprosze o cos w kolorze BLUE/("bunt, bunt ocala. Bunt przeciw czemu? Przeciw zasranemu porzadkowi swiata" Daniel Olbrychski w teatrze "Pierwszy wrzesnia")

Miracles might come true, /jakie might? Jak miracles - to kategorycznie i zdecydowanie, dobrze mowie, ne?/(yeeeaah....right...zaraz jak to bylo...trzeba wiedziec o jakie miracles czlowiek sie domaga...Jak minimalistyczne to moze byc kategoryczne, czemu nie?)

Then I say don't... /zatkalo Druhnom kakao?/(hihi, nic a nic)

Don't be afraid! /i to jest piekna puenta w spytence. AVE!/("to co jest w zyciu wazne tato? Moze zeby byc soba, rozumiesz, ocalic siebie..., czyste rece, ze nawet jezeli przeszedles przez pieklo i gnoj ale sie buntowales to mozesz spokojnie stanac przed lustrem i popatrzec sobie w oczy..."jw.)

wyk. Baska Streisand + /Scianu, jestem bardzo zmeczona, jako ta mrowka-stachanowka przeszlam chorobe na robocie, poprosze o
weekend pelen PEACE/+ (Emcia, prosba zostala uwzgledniona pozytywnie, PEACE dla Druhny Sciany)

PEACE to ALL.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Pn, 12.11.2007 11:03

Witam w zimowej aurze
no niestety zimy NIE lubię i nic mnie do niej nie przekona
Trzynastko a może jakieś tajne stowarzyszenie d/s likwidacji zimy?
czekać do marca? 4 miesiące? a co ja komu złego zrobiłam?

no cóż zdjęcia poprawiły mi humor, ale wczoraj to ja świętowałam w domu a dziś muszę iść do pracy, czyli wyjść z domu... a za oknem biel z nutą zieleni

a dlaczego Druhny jeszcze świętują?
no dobrze nie będę się czepiać

"Przeklnę Cię"

To nie była dziewczyna łatwa
oj nie łatwa i co do tego
potrafiła tę rzecz zagmatwać
aż do stopnia niesłychanego
A gdy wreszcie zmysłów pociskiem
na orbitę mknąłem rozkoszy
Pośpieszyły usta jej bliskie
ostrzeżenie takie wygłosić:

Przeklnę Cię, jeżeli mnie porzucisz
Przeklnę Cię, gdy się do innej zwrócisz
Przeklnę Cię, jeśli postąpisz podle
dziś się za Ciebie modlę
jutro przeklnę cię

Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklnę Cię i Twoje z nią potomstwo
Przeklnę Cię i już się nie ochronisz
w Paryżu, w Bolonii przekleństwo me gonić będzie Cię
Przeklnę Cię, przeklnę Cię...

Wykrakała oj wykrakała,
że sprawdziło się co do słowa
i poczułem, że chociaż pałam,
to przyczyna pałania nowa,
więc do tamtej z żalu i w skrusze
sam się zgłaszam smutny szalenie,
bywaj zdrowa z inną już muszę
a Ty zgodnie z Twym ostrzeżeniem:

Przeklnij mnie, sam jestem winien temu
Przeklnij mnie, od dziś się za mnie nie módl
Przeklnij mnie, nie mogłem zrobić podlej
Niczym mnie nie oblej
lecz proszę przeklnij mnie

Przeklnij mnie, przekleństwo Cię pokrzepi
Przeklnij mnie, donosów tylko nie pisz
Przeklnij mnie, lecz ugodź słowem żwawszym
nie w biurze, teatrze, intymniej już raczej
Przeklnij mnie, przeklnij mnie...

A żebyś wiedział,
Przeklnę Cię, bo Ty mnie porzuciłeś
Przeklnę Cie, ku innej się zwróciłeś
Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklnę Cię i Twoje z nią potomstwo...
(J.Przybora&J.Wasowski)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pn, 12.11.2007 12:09

Alberta mowi, ze to wstyd i grzech tak wklejac wierszenke za wierszenka. PHI! Co tam GUPIA Alberta wie o zyciu?!

"Mówilam zartem" (ale czy to byl zart z KOTEM?) /a czy zart bez KOTA to WOGLE zart?/

Powiedzialam, ze do ciebie przyjde (zapomniala gdzie to spotknie mialo byc i teraz sie walesa od latarni do latarni,Amnezja jedna....) /a bylo zabrac ze sowa Dzipiesa, kuzyna Alberty/

nie przyszlam (nastepnym razem trzeba jej wyrysowac dokladna mape na dloni) /linie zycia ma si rozumiec/

Powiedzialam, ze za ciebie wyjde (...o mordo ty moja! Jaka piekna lsniaca kotwica!) /Druhna da dotknac Albercie? A nie!!! Jeszcze porysuje zlamanym tipsem/

nie wyszlam (moze pogoda sie zmienila czy cos? Nie kazdy lubi ganiac po deszczu...) /Sowus! Co tam na froncie pogodowym? IdOM globusy?/

Powiedzialam, ze nie umiem zdradzic (phi, wszystkiego sie mozna nauczyc! Mozna?) /a na cholerkunie sie uczyc zdrady? Zdradzic Druhne i juz nigdy wiecej nie wkleic wierszenki? A no widzi Druhna – zabolalo, ne?/

umialam (aleeeee....kiedy to bylo...) /najwazniejsze jest to, co sie z takiej nauki wynioslo/

Powiedzialam, ze sie chce poprawic (ja tam nic nie chce poprawiac, czy juz nie mozna zwyczajnie zyc? Emcia bumelantka, phi.) /no wlasnie, czy juz nie mozna tak zyc, zeby nic nie musiec poprawiac? Tak zwyczajnie bimbac sowie z dnia na dzien/

nie chcialam (no przeciez mowie idzie weekend) /gdzie on polazl? Na psa FiorA urok, dzisiaj cholerny poniedzialek/

Tlumaczylam, ze nie zapominam (Amnezju, Amnezju, tak mowia juz o mnie na miescie, ram tam ram tam tam ram tam tam tam, z Amnezju wy slubu nie bierzcie..! Druhny spytaja mojego P....) /To P. jest na laczach? Dawac P. do mikrofonu/

no, nie wiem... (hihi, jedno jest pewne na tym swiecie. Hobbitu muszo zrec!) /i jeszcze jedno jest pewne – Maszmun kocha Hobbitu, hi hi/

Raz juz przeciez byla taka zima (Druhny idzie nam na trzecia zime w HP...Moze by cos zorganizowac, jakies rocznicowe obchody pod bledzikiem? Co? o wiem....hihi, taki powiedzmy caloweekendowy maraton wierszenek! Co?) /Kangurzyca poblogoslawi nasz weekendowy maraton wierszenek, maMY to jak w banku. Nawet nam Swiety Bledzik pozyczy. Zaklad?/

bez ciebie (no gdzie sie Druhny podziewaja jak mam welne?) /a siedzOM sowie w jezowniku, Druhna zabroni moze?/

Przysiegalam: "jestes calym swiatem" (Hobbitu przysiegajo, ze klomba jest okragla i ze sie kreci) /wlasnie wkracza Pan Fizyk. Wstrzymal klombe, ruszyl Hobbitu. No co? Przeciez dyskretnie ruszyl/

niemadrze (no niemadrze bo tak sie zakrecily w tej klombie, ze pospadaly po katach i przygniotly Ewarysta) /Ewarysta czy Ewaryste? Ludzie, niech wkroczy Rada Jezyka Polskiego oraz Rada Rozpoznawania Plci Pajakow oraz ich Orientacji Seksualnej i rozstrzygnie ten spor literowkowy/

Obiecalam: "wróce tu przed latem" (czili w jezyku kredensowym "bede jak bede", lub "wroce", lub "chwilowo tyle", lub i "tyle mnie Kredens widzial", "lub zycie mnie wola", lub "spadam na papiery"...) /”do zo”, „soon-monsoon” lub „wale w-czape i spadam”, hi hi/

a skadze... (...a bo trzeba to bylo rzucac slowa na wiatr, hihi, nie lepiej oznajmic, ze w ogole mnie nie bedzie, to byl koniec, zycie mnie wykonczylo, hihi, papiery mnie przygniotly na amen?) /albo robic rozpierduchu w Uwagach, Druhny tez maja skojrzenia?/

Bo ja tak mówilam zartem(ale czy byl smiech na sali? Bochodzioto zeby widownia lapala zart. Bo jak nie lapie to dorbaldie CISZA na sali jest zlo-wie-szcza....booooo....co tak cicho jak makiem zasial? PS A dzisiaj to w radiu byl taki zart. Rzecz sie dzieje w wieziennictwie. Nowy przyglada sie jak wchodzi na sale jeden wiezien i mowi "42", wszyscy w smiech, przychodzi drugi wiezien, mowi "27", wszyscy sie giliaja az milo. No to ten nowy wiezien pyta starego wiarusa ocochodzi, a tamten mu na to "aaaaaa, bo tu wszyscy znaja te dowcipy to sie je ponumerowalo i mozna teraz na skroty podawac tylko numery". Nowy osmiela sie i wali "52"...czeka, NIC, cisza na sali. Stary na to, ze "Duzo wszystko
zalezy od przekazu". Teraz kolej Druhen.) /a Druhna ten wiezienniczy zart uslyszala od swojej ulubionej Marty Stjuart czy od Paryski Hiltonowny? Hi hi... No co? Nie mozna Hameryki pogilac? „116”, co taka cisza? PS Hobbity lapiO za rure i bedO robic klake/

Dobry zart jest tynfa wart (dobry zart to jest wart bumeranga, w-czapy, blatu brazylijskiego drzewa, zgnilego jablka a nawet jambona!) /a o podniesionym PH oraz opadnietych majtkach to Druhna zapomniala byla? Chlip, chlip/

A ty oczy masz uparte(PHI! A co!) /Alberta mowi, ze ona tez ma uparte oczodoly i zeby dac dowod rzeczowy uparcie wpatruje sie w Pana Fizyka. Zero dyskrecji/

Ty budujesz domek z kart (a KTO mi zabroni?! Przynajmniej jak bedzie trzesienie ziemi to nikogo zelbeton nie przygniecie, eh?) /ale Asa to niech Druhna trzyma w rekawie, co?/

Czasem palne cos w rozmowie (ale tylko DYSKRETNIE!) /ta idz! Co mi tu Druhna macha Dyskrecja na prawo i lewo? Druhna troche mniej dyskretnie macha, co? Hi hi/

Zartem snuje jakis plan (ewakuacji, hihi, no co? Kazdy Kredens powinien miec plan ewakuacji, nowe przepisy wchodza, slyszalam od pana Jarka, phi. To gdzie sie ewakuujemy w razie rozpierduchy? Trzeba wyznaczyc punkt zbiorczy!) /jak to gdzie? W Kredensie part II. Przeciez Maszmunu buduje Hawiru, ne?/

A ty zaraz myslisz sobie (no co tam Druhny mysla? Bo ja nie mysle tylko pisze tekst, ufff...Jak sie pisze tekst to mysli odpoczywajo...) /jak sie pisze wierszenke, to dorbaldie jakby sie weszlo do Raju albo do Nirwany/

Przywiazujesz sie nad stan (aaaaa...wiec tak wg najnowszych doniesien talia grubsza niz 40 inczy jest oznaka nadwagi, pan Fizyk dorbaldie jest w ekstazie! Bedzie mierzenie!) /Druhnie z Hameryki chodzilo o 101.6 cm? Podaje dyskretnie!/

Ty tak nie znasz sie na zartach(no to wyslac na korepetycje! Gili, gili!) /Rece precz! Prosze gilac telapatycznie!/

Az mnie czasem bierze zlosc (gwalt dorbaldie!) /Sodomka i Gomorka, kuzynki Alberty, znowu sie zwalaja na urlopiku w Kredensiku?/

Ja ci mówie: "idz do czarta (spieprzaj dziadu!) /do klomby odmaszerowac!/

mam po uszy ciebie! Dosc!" (oki, Druhny sie ustawiaja pod sciana, a moze nawet Sciana, mierzymy ktora gdzie siega!) /Druhny sie tylko nie pchaja, co? Nie lubie tloku/

Ja ci mówie "idz do czarta (a ten czart....to jaki jest?) /a tatuazi ma?/

mam po uszy ciebie! Dosc!" (BASTA! BUM! Trzasniecia drzwiami!) /Feministka! Zaraz wroci i dosoli zupe, phi/

Powiedzialam, ze juz nie zadzwonie(Sowus, co tam slychac na laczach nowej komorki?) /Sowus, co tam WOGLE slychac? Druhna wklei jakis felieton, bo w HP to tylko same wierszenki, hi hi/

dzwonilam (Sowus Ty uwazaj jak sluchasz muzyki przez komorke w srodkach komunikacji miejskiej! A skad Ty wiesz czy sasiad w autobusie lubi taka sama muzyke? Jeszcze ci wlaczy jamer i dobrego telefonu nie uslyszysz...) /a moze Sowus slucha ze sluchawkami w piorach? No co? Technika w K-R tez moze isc do przodu, ne? W koncu jestesMY w UE!/

Powiedzialam: "idz juz lepiej do niej" (taaaaa...to jest KOT szyty GRUBA nicia! Tylko glupi sie zalapie, phi.) /poszla won, ty podla Atrapo!/

krecilam (nosem, czili fochy@Maszmun!) /a Maszmun na to „try to be on time”, hi hi/

Powiedzialam: Nic juz nie pamietam" (Swieta Amnezju ON!) /Swieta Amnezju OFF! No co? Powspominac nie mozna?/

a jakze! (ano tak zwyczajnie, kazdy ma gdzies taki pstryczek, sztuka jest wiedziec JAK go wlaczyc...) /zwyczajnie, wkleic?/

Powiedzialam: "cóz nie jestem swieta" (powiedziala Alberta i poszla cwiczyc ekstaze na podlodze. Gdzie jest Trzynastka z Rafy Koralowej #9?) /Kto smial wykrecic korki w takim momencie?/

to fakt, ze (jest juz nowa ksiazka z listami Matki Teresy! Widzialam wczoraj w ksiegarni. Poza tym zaobserwowalam takie wydarzenie....Bezdomna kobieta podeszla do kasy i z fantazja zaczala opowiadac, ze jest nauczycielka ktorej dwa lata temu ukradziona karty kredytowe ale ma prawo jazdy, ktore moze epokazac /zaloze sie ze nie miala.../ i czy ksiegarnia nie moglaby jej dac kilku czasopism...Mlody chopak przy kasie zawolal kierownika kierownik wymowil sie jakims tam przepisem....kobieta odeszlana, chwile pozniej wrocila i znowu sie zaczelo od poczatku...Ja juz w samochodzie rozmyslajac nad tym wydarzeniem walnelam sie w-czape i zawolalam do siebie "ty idiotko trzeba jej bylo kupic te pieprzone czasopisma!") /zdecydowanie i kategorycznie wszedzie powinny byc takie „ksiegarnie-skladziki” starych czasopism. Przeczytales-oddaj w dobre rece, ne? PS Emciu, ksiazka z listami Matki Teresy, nie mow! Lece do skladzika, moze ktos oddal byl/

Oklamalam ciebie tyle razy (a Druhny to co wyznaja prawde za wszelka cene czy secrets and lies? Bo jak to jestem troche, no...hihi, niezdecydowana...) /prawda i tylko prawda! Druhna moze zadzwonic do moich bojsow!/

mój mily(...hihi, no to lecimy....mój sokole, mój przejrzysty pytaj o mnie nurtów bystrych, pytaj o mnie kwiatów polnych I uwolnij mnie, mój miły.....tra la la la la...Jeszcze wroce do tej pieknej DUMKI, zeby nie bylo!) /”i uwolnij mnie”, sama Druhna widzi, ze to tandetne! A sama sie uwolnic nie moze? Co to raczek niet?/

Jakos na to nie brak mi fantazji (heeeej, bez fantaji to szaro sie robi, co ne? Alberta pyta czy szary jest modny w tym sezonie....) /w Azji zdecydowanie nie! W Azji to sOM modne brokatowe rajstopy noszone do spodniczek-bombek. Taka choinka, w sam raz na Swieta, te co to cichosza/

i sily (ODDAM BEZPLATNIE TROCHE SILY MASZMUNOWI NA PIATEK RANO. SORRY WIECEJ NIE MAM. EMCIA PS Wierszenke zaczelam pisac wczoraj, sorry Maszmunie oferta troche spozniona ale nadal aktualna!) /Maszmunku, dziekuje za nagrode, przeczekalam z wierszenka do kolejnego tygodnia. Druhna wezmie sily od Emci na ten piatek, 16 listopada. No co? Trzeba jakos sowie radzic, ne?/

Powiedzialam: "juz nie bede czekac" (czekam az sie Druhny dopisza do wierszenki! Zeby nie bylo!) /mowisz-masz, strasznie dluga ta wierszenka. Nie zebym zaraz marudzila, ale mam dzisiaj napad ADHD/

czekalam (daje Druhnom 24 godziny pozniej..., hihi, pozniej to sie zobaczy) /i co Druhna zobaczyla w szklanej kuli?/

Bo czasami chce sie do czlowieka(Alberta mowi, ze jak ten czlowiek ma tatuze to sie nawet bardzo chce) /odin, dwa, tri.....tak sowie tylko licze. TE TATUZE!/

ja chcialam!(chcialaby! Pan Fizyk ja ma na oczodole....) /a to dziwka!/

Tylko tak mówilam zartem (Sowus wklejaja jakies gili gili na youtube bo nuuuuudyyyy, posmiac by sie z rana!) /Sowus! No wylaz!/

Dobry zart jest tynfa wart (ZARTY WYCENIAM. sOWA.) /Felietony macham bezwzrokowo. SOWA/

A ty oczy masz uparte (albo to najgorsze co sie moze czlowiekowi przytrafic? Ta joj!) /hi hi...moj szef przestal mi spogladac w oczodoly, nie mogl wytrzymac mojego upartego spojrzenia/

ty budujesz domek z kart (hihi, ktos buduje zeby burzyc mogl ktos, ne? A Druhny wiedzialy, ze pan Einstein to jak byl mlodym Bertkiem, to TAAAAAkie domy z kart budowal, ze dobraldie sasiedzi sie schodzili ogladac. Oprocz budowania domow z kart nic innego nie chcial robic. Hihi, w ten sposob wynalazl byl klocki lego.) /hi hi...co tu Druhna sciemnia? Lego wynalazl Ole Kirk Christiansen, a nie zaden mlody Bertek. Bertka geniusz to sie zaczal od kompasu/

Raz palnelam cos w rozmowie (a w-czapy sie posypaly!!!! Jako te jesienne liscie!) /Druhna chcialaby sie wytarzac w jesiennych lisciach, tfu, w w-czapach?/

tys sie zerwal i w tyl zwrot (nie zna sie na KOTACH, PHI!) /eee tam, cwiczy tylko bieg do tylu, nowa konkurencja olYmpijska/

pomyslales widac sobie (a to facet oprocz sexu ma jeszcze mozg, pomyslala Bronka) /hi hi...gdzie ma ten mozg? W kiju bejsbolowym? Hi hi/

Czas by zmienic wreszcie port! (no to przeciez widac ze Druhny zaczynaja falowac w strone Uwag...) /Sowa z Kangurzyca zawsze kochaly sie w Panach Adminach. Wkleic z grubej rury?/

Gdy uskladasz juz na bilet(KONKURS. Ktora Druhna jest najblizsza urlopiku? Od razu mowie, ze to nie ja.) /czy Druhny zaliczOM mi 4 Swiete Dni w grudniu? Wyrwalam z gardla bojsom. Jeszcze o tym nie wiedza, ale pary z tynku nie puszcze, tak mi dopomoz Kredensie Wszechmogacy!/

okret zacznie fale pruc (a co ten ocean taki zafalowany?) /Emciu, ale czy on pruje FALE czy te cholerne „ripples”? Czy KTOS pomoze Emigracyjnej Amnezji?/

to w Koluszkach, w Minsku, w Chile (biore bilet do Chile! PIERWSZA! Andy mi sie snia po nocach, dorbaldie..., tak z lotu ptaka...) /Sowus, zamknij oczodoly i wskakuj do plecaka!/

ja cie znajde, krzykne: "wróc" (FiorA wracaj do Kredensu mordo ty nasza! Znowu sie gdzies szlaja z Alberto...) /ale pies FiorA byl na smyczy, ne? Ekhm, ekhm.../

to w Koluszkach, w Minsku, w Chile (a Minsk to sie ladnie snil panu Chagallowi, co ne?) /a Druhna to ma podglad na sny? Druhna wklei przepis/

ja cie znajde, krzykne: "wróc" (do pokoju numer dziewiec w Hoteliku pod Rozami!) /pamietasz byla jesien....pokoj numer OSIEM! Zdecydowanie OSIEM, przeciez pamietam jak staruszek portier z usmiechem dawal klucz/

Potem powiem, ze do ciebie przyjde (nieeeeee, no ten facet to jednak ma Swieta Cierpliwosc, troche jak T. Maszmuna, co ne?) /Maszmun proszony do wierszenki, moze byc do wybranego cytatu/

nie przyjde...(zaraz przyjdzie, przyjdzie tylko sie troszke spozni! PS Maszmunie no i co? Spoznilas sie dzisiaj czy nie? PS Sorrki, wczorajsze! Ale numer z szefem Maszmunie! Classic, hihi. Wpuszczo, nie wpuszczo...?) /szczekaMY na ciag dalszy opowiesci o szefie Maszmuna/

nie wyjde...(Scianu, no daj spokoj! Nie wychodz z siebie! To juz prawie ostatnia powtorka! popatrz jak zgrabnie sie z nimi uwijam! No co? Ucze sie od najlepszych teksciarek w okolYcy, ne? Hihi.) /hi hi... jeszcze tylko siedem wersow. Troczkowe to juz dawno wykitowaly, ne?/

a zdradze...(za zdrade Swietej Tajemnicy Kredensu-Gilotyna!) /Druhna Dyskrecja jako KATKA!/

przesadze...(acha czek, hihi, czas na przesadzanie bylin na klombie! Hobbity rekawice i do robotu!) /no i zezarly, ledwo im klombe wydarlam z gardel/

no nie wiem...(kto wie reka do gory!) /oczywiscie Alberta sie wyrywa. Odciac jej reke?/

bez ciebie...(jestem tak smutny jak kondukt deszczu pod wiatr...czy u Druhny Teremi dalej pada?) /snieg moze? Teremi, przeklnij snieg!/

niemadrze...(a po jakiego madrze pisac teksty, PHI, co to jest konkurs o zlota kaczke?!) /wkleic dumke, zaraz bedzie sie mozna niemadrze wymadrzac, phi/

a skadze...(...no przeciez widac jak na dloni! Z nawiasu!) /a co zabroni NAM ktos wklejac tasiemki seriami?/

Bo ja tak...(mam ze pisze wierszenki na dobranoc, zeby Sowus si mogla pomodlic na dzien dobry!) /Sowus, cos Ty taka rozmodlona? Dawaj felieton, bo w-czapa!/

(sl.Agnieszka Osiecka a spiewa Iga Cembrzynska) + (Emcia, dzieki Teremi za spytenke /Alberta pyta co to jest spytenka/, chyba jej jeszcze nie bylo, ale moze Bronka potwierdzi) + /Sciana, Sowus i Neos proszeni do leksykonu/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Marysia Pn, 12.11.2007 12:43

Trzynastko, piekne widoki. Tylko ta pani z torebką na tarasie widokowym jakos mi nie pasuje do tej scenerii wędrowców!
Dzięki za pięknego jesiennego gołębia. Mój odleci jutro. Pa.

Teremi, to co? Zakładamy Stowarzyszenie Cierpiących z Powodu Zimy? Choć mój pies jest zdecydowanie temu przeciwny. :lol:

Wierszenkowe, Wy to macie zdrowie! :lol:
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Rfechner Pn, 12.11.2007 17:57

no ja to sie chyba dzisiaj pochlastam ...już 18 i nikt z Was o mnie nie pamietał NIKT. :cry: :cry: :cry: a dzisaj Renaty
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez iwna Pn, 12.11.2007 18:29

a właśnie że pamięta!
i nawet ma załącznik do życzeń: wszystkiego wymarzonego!

zima? co to jest.....?
Obrazek
cmoki we wszystkie boki!!!
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Postprzez Rfechner Pn, 12.11.2007 18:36

Dzieki bardzo ! Już mi lepiej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Agniś Pn, 12.11.2007 18:40

Reniu, WYBACZ sklerotyczce !
Zdrowia , zdrowia, zdrowia !
Szczęścia, szczęscia, szczęścia !




Obrazek
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez iwna Pn, 12.11.2007 18:50

to jeszcze kawałek przystojniaczka na impresske
on już nawet wstępnie potargany więc przygotowany :D
http://pl.youtube.com/watch?v=OtUTPhCSkLg
najlepiej podkręcić na full
i sia la la la :D
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne