przez GrejSowa Śr, 07.11.2007 22:23
Dobry...chciała się tylko pomodlić przed zaśnięciem...
"Modlitwa o miłość prawdziwą" /Alberta padla na kolana. Mowi, ze moze nawet lezec krzyzem. Krzyzowka sie znalazla!/ #a co ja robię w tej modlitence, tfu, na psa FiorA urok!# (pajak krzyzowka Ewarysta-transwertysta /SIC!/ podlozyl jej troche pajeczyny na podlogu zeby si Albercie wygodniej, ekhm...., lezalo...) [Alberta pita, o jaką miłość chodzi: daną, maną, czy dano-maną...bo chce wiedzieć, czy warto leżeć krzyżem...]
Każdy ma, to co życie mu da /a jak mu nie da, to sie obroci KOTA i bedzie, ne? Roszczeniowosc to MY, a nie NAM!/ #może być i nam, byle były przeboje, co ne?# (eeeee, jak NAM to MUSZA byc przeboje z rozpierducha w uwagach!) [a można też życiu coś wyrwać samemu, ne?]
Tani fart, albo dwa /Hobbitu mowiOM, ze wlasnie puscily dwa FARTY. A fuj! A co? Tylko Sowusia moze pisac naturalistycznie?/ #nienadgryzioną maskę gazową włóż!#(ale sie Druhny daly nabrac, phi! Hobbitu mialy takie specjalne dwie poduszki do puszczania fartow, pozyczyly sowie od W. i J., uffff...) [no, to całe szczęście, bo przecież Ścianuś, o ile mnie pamięć nie myli, jest uczulona na bąki...]
Jakiś zamek ze szkła /Sowus, co Ty tam za art prodzekt robisz pod stolem?/ #Szklane domy!# (pietrowe czy na jednym poziomie?) [generalnie "na poziomie", hi hi...]
Każdy ma, każdy ma, każdy ma... /w-czape, tra la la la la la.../ #a mnie dawno nikt nie dawał w-czapę, buuu# (no przeciez Druhna dostala, ne? Sciana, Druhna Bronka BLAGA o indywidualnOM, secjalnOM w-czape!) [phi, i tak nie odda...zmarnuje się dobra w-czapa...]
Życie drwi, głupim w nogach gdzieś śpi /w nogach to spi KOT Bronki. Hobbity dorwaly sie do kija bejsbolowego, oj bedzi rozpierducha!/ #szczęście w nogach – będzie ciepło# (no jak Hobbitu ganiajo w kaloszach szczescia z kijami bejsbolowymi pod pacho to ja si zamykam w szufladzie, zatyczki na uszy!) [ale czy Druhna zamyka się w tej szufladzie ze ŚcianOM???!!! No, to zatyczki KONIECZNIE!!!]
Miesza cukier i łzy, bredzi co mu się śni /ale czy miesza ten cukier i lzy ze Swietymi Drozdzami? No! Zna sie czlowiek, tfu, Ściana na Prawdziwie Swietych Przepisach, ne?/ #mały dopisek na dole: na koniec dolewamy kranówki# (hihi, moze szybciej wyrosna, DOBRE Bronka! PS Druhna Bronka spisuje te wszystkie przepisy, co?) [w przepisach to najważniejsze jest "cały czas mieszając", hi hi...]
Tak jak my, tak jak my, tak jak my... /tak jak my maMY ADHD od powtarzajacych sie slow/ #i potem piszemy wierszenki w obłędzie, hi hi#(tao, so it goes, mozeMY przeciez przejsc na jezyk obcy, phi. PS Druhna Lingwistka slyszala o takiej ksiazce Toujours Tingo: Extraordinary Words to Change the Way We See the World by pan Adam Jacot de Boinod, wczoraj byla z nim rozmowa z radiu, chociaz...hihi, moze Druhnie juz taka ksiazka nie nowina, co? Emcia masz w-banA jak ten lal!) [nawet jeśli to dla Druhny Ściany nowina, to i tak w życiu never się nie przyzna, hi hi...i jeszcze w-czapę da, a jakże!!!]
Kiedy ja siedzę w kinie /phi! Dzieki Sowusi, to siedze w Kredensie. A co? Druhny nie wiedzialy, ze w Kredensie jest kino?/ #Sowa, daję Ci cynk, musimy się umówić na dyskretne przejęcie# (hihi, Maszmunie Hobbity szykujo dla Ciebie przYjecie w klombie, dorbaldie Cinema Paradiso robiOM!) [Pewnie, że w Kredensie jest kino, a jakie momenty!!!]
A on na tym filmie /Alberta zadrzala i pyta czy momenty bedOM?/ #a Druhny co mają taką kontrowersję nad wynikami Złotych Kaczek? Ja mam, eeee, podejrzliwy stosunek do plebiscytów publiczności, zresztą, kto miał w ostatnich dwóch latach FILM w ręku, ten się raczej nie dziwi wynikami...# (rece precz od Dumki!) [momenty's rights, luuuuudzieeeeee!!!!]
Dotyka jej ust - cała drżę, cała drżę... /eeee tam, sa dotyki i D O T Y K I. No co? Dotknac jej ust mozna takim pierwszym z brzegu kijem bejsbolowym Kota Bronki/ #Powiększam usta ekspresowo. Kot# (czekam na Kota Bronki. Alberta. Ale sie zdziwi jak zobaczy kij, phi, trzeba bylo czytac wszystkie nawiasy idiotko a nie tylko koncowke!) [aaaaaa, i są jeszcze D o T y K i...no, co....?!
Bierz co chcesz - lata bierz /pan Fizyk leci po zolte kalendarze/ #Shazza, kuzynka Alberty, kłania się Państwu i podaje numer konta na tantiemy autorskie, hi hi# (oooo, za pozno! Hobbitu puscily numerki z dymem...) [Bronuś, to nie tak było, Shazza śpiewała: "Bierz co chcesz, nawet deszcz i z włosów wiatr"...zatkało kakao?! Kiedyś-gdzieś się z tego wytłOmaczę, hi hi...]
Diable mój, dam ci wiersz /eee tam wiersz, KTO by tam czytal takie --pi--! Wierszenke Ci dam! S Z T U K A/ #Diabła oddam. Wiersz.# (biore wierszenki. Na sztuki. Diabel) [Ścianuś, sztukOM, jak widać gołym oczodołem, to jest dopisać się do obiecanej urodzinowej sowenki, wiesz? Buuuuuuuu, Ścianuś zapomniała o Sowie...........no, i wyszło szydło z tynku...]
Tylko daj, daj daj chociaż raz /luuuudzieee! Troche przyzwoitosci w HP!/ #czego?!?# (eee tam taki KOT, przeciez wiadomo, ze i tak jest burdel w wierszenkach, phi) [Sodomia i Gomoria na całego!]
Wielką miłość. Tak prawdziwą /a to w naturze istnieja podrobki? Pan Fizyk mowi, ze sowie poradzi z kazdOM atrapOM, phi!/ #Kochamy Pana Fizyka. Rura i Atrapa Rury# (i preparat do powiekszania natury!) [Alberta mówi, że bardzo lubi fizykę, ekhm, ekhm...]
Bierz co chcesz - duszę bierz /rece precz od DUSZY! Dusza to Swiete Dobro Kredensowe. Na wage zlotej nitki do haftowania Swietych Prawd Sciany/ #a Druhny słyszały nowego Bajora? Duszy gram autorstwa Andrzeja Poniedzielskiego czeka na swoją kolej w HP# (a pozniej robimy "Tango Delamore", dzieki Sowus! PS Scianu, hihi, lepiej juz te zlota nitke duszy brac na dlugosc nie na wage, co? No, znam sie na nitkach bo robie projekty!) [Emciu, czy ja dobrze rozumiem,że Druhna już całkiem sfiksowała projektowo...?]
Diable mój - dam ci wiersz /a czy taki diabel to WOGLE umie czytac? No! KONKURS!/ #phi, grafolog z dyplomem# (wypraszam sowie! BUM! A moze diabel woli SLUCHAC wierszy?! Wolnosc odbioru!) [Moim zdaniem, to diabeł TKWI w wierszach...]
Tylko daj, daj, daj chociaż raz /tylko RAZ? No bez przesady! Szkoda zycia na "raz", co nie HalYnko pod latarnia?/ #Melancholia się zarumieniła, skrzyp skrzyp#(hihi, taaaaa, Melancholia to taka rozkojarzona, ze jej sie wydaje ze kazdy raz jest pierwszy. Alberta kupila Melancholii Notebook i przykazala uwaznie notowac razy. Alberta pomaga panu Fizykowi robic pomiary.) [Halynka mówi, że na "raz" to jej sie WOGLE nie opłaca wychodzić z domu na ten ziąb, żeby stanąć pod latarnią...]
Wielką miłość. Tak prawdziwą... /Hobbitu mowiOM, ze moga nadgryzc milosc, zeby sie przekonac czy prawdziwa. Hobbitu zdecydowanie ogladajOM za duzo filmow!/ #Maszmun mówi, że miłość należy odbić w wodzie i wszystko widać jak na dłoni, phi# (hihi, ja przeczytalam "odbyc" zamiast "odbic", hihi, i troche sie nawet zbulwersowalam, bo wiem to to musialo byc nie byle CO zeby Maszmuna do wody zwabic. Maszmunie walnij daj mi w-banA i juz!) ["odbyć miłość", się zasowiłam...dobre, kurna!!!]
Tak już jest, czasem sweet, czasem jazz /a czasem DNO - najlepszy sprawdzian dla Wielkiej Milosci. BUM!/ #feministki się wiercą!#(a czasem to ani sweet, ani jazz, ani dno, tylko zwyczajne ZYCIE, phi. Feministki niech spadajOM! BUM!) Pełen dzban, pusty śmiech /a co moze ma byc pusty dzban, pelen smiech? Wiadomo, ze jak pelen dzban, to zaraz PH podskakuje, ne?/ #od pełnego, tak na sucho? Sowa, prosiemy o ekspertyzę# (smiech z pustego w prozny przelewamy. Hobbitu.) [już biegnę i tłOMaczę, że Druhna Bronka się myli: "pełen dzban, pusty śmiech" to jest sytuacja, kiedy impreza jeszcze się nie zaczęła była, czyli PH się waha... Natomiast: "Pusty dzban, pełny śmiech", to jest sytuacja, kiedy impreza trwa w najlepsze i PH idzie do góry! Luuuudzieeee, czy Druhny naprawde nic nie rozumiOM, czy to to podpucha jest?]
Miałam dwóch, może trzech /ale czy trafili byli do klomby, czy ciagle sie walesaja po zakamarkach DUSZY?/ #odpowiem Ścianą - a co to, spowiedź?# (odpowiem Emcią, tfu Albertą, a czy wierszenka to nie dyskretan spowiedz?) [hi hi...noszę w sowie felietonik pt. "klasyfikacja stylów pisania w Kredensie"...wkleić?]
Wielki grzech, wielki grzech, wielki grzech /eeee tam, bez grzechu to WOGLE byloby DNO. Jak Alberta cos powie, to DORBALDIE modern art, doszukac sie mozna wodospadu/ #Alberta już biegnie, żeby pokazać grzech i wodospad wzrokowcom, hi hi#(melduje sie wzrokowiec. Widze mrok.) [proszę nie regulować oczodołów, za chwilę dalszy ciąg programu!]
Bierz co chcesz - duszę bierz /bierz nogi za pas! Hi hi/ #bo oprócz seksu mam jeszcze i duszę?# (...ostal sie jeno siwy kurz na drodze TAK zmykal!) [Bronia, czy Druhna tak od siebie...? Druhna wie jak po tym wyświetlenia skoczyły?]
Diable mój dam ci wiersz... /a sam siadaj na tylku i sklec wierszenke! Taki test na WielkOM Milosc!/ #testom mówiMY eeee, zapomniałam# (hihi, przepraszam Bronia ale testy to mi sie jakos tak kojarza...) [Ścianuś, spokojnie, zupełnie wystarczy, jak Druhna ot tak po prostu wklei zalegŁOM sowenkę...hi hi....]
Tylko daj, daj, daj chociaż raz /daj zyc i nie marudz!/ #hi hi, daj żreć!#(daj tekst a nawiasow nie zabraknie!) [marudź i daj marudzić innym!!!]
Wielką miłość - tak prawdziwą... /no! Emciu! Poprosze o SwietOM Nagrode! Druhna sie przyjrzy uwaznie - oto jak z wierszenki, w ktorej co krok pachnie kotem zwanym DyskrecjOM, zrobic smichu-chichu, tra la la la la/ #co krok? To jest jeden wielki fart, BUM!# (i nawet im oczodol nie mrugnal jak taka piekna deyskretenke beszczescily! BUM!) [to Druhny dopiero teraz się pokapowały, że są "teksty" i "przesłuchania"? Hi hi...No, to gratulujeMY refleksu!]
(słowa B.Olewicz, skróty Teremi) + /Sciana, Teremi, a gdzie to Druhna polazla na skroty? Druhna sie zamelduje, co?/ + #Bronka, zaraz się wywalę z pracy, hi hi# +(Emcia, tak sie wciagnelam, ze musialam sowie przerwe przelozyc) + [Sowa, zaraz się wywalę z Kredensu.]