przez M.C. Wt, 18.09.2007 05:47
Noc, ale taka piekna dzisiaj, ciepla, jesienna, pachnie halnym dorbaldie....
Trzynastko te laki to sa zupelnie niesamowite, hihi, chyba w poprzednim zyciu bylam bizonem. Druhna Teremi sie nie boi! Bizony sa zdecydowanie trawozerne, hihi.
Maszmunie, Andorka, wyslac Wam Albertu zeby zrobila wyklad z roszczeniowosci do szczesci?! Co macie nie zaslugiwac?! Bierzcie jak daja! Szczescie trzeba rwac jak swieze wisnie...A jak nadmiar wisni to na poczestunek dla Druhen, Hobbitow....i poszlooo.
Marysiu ES, spod mojego pieca to ja pamietam jedzenie zimowych jablek. Dlaczego te jablka jadlo sie siedzac na krzesle pod piecem to zupelnie nie wiem...moze dlatego, ze nie bylo jeszcze telewizora, a piec tak milo szumial jak sie w nim palilo????
PS Nie chleb nie ja pieklam, ale francuski piekarz...
Teremi, Druhna wklei zbiorowe tance w Barcelonu! No i dobrego dnia jutro. Dla siostry zdrowia i wielu pieknych chwil! Tajemniczy kacik pod piecem zajety!
Maszmunie, torres carmenere to ja moge nie szukac w naszych sklepach, nasi celniczy na pewno tego nie przepuszczaja, hihi. Co to tylko koreanscy celnicy moga nie eprzepuszcza, phi! PS Czy ta kamienna Sowa w Sfinksa zamieniwszi? Dobre Emcia! Dobre!
Scianu, jak Druhna ni bedzi przemawiac spod piecu u Teremiu to ja si tak nie bawi!
Krakowianko, prosiMY o dalszy ciag opowiesci z Petersburga!
Marysiu, bardzo dziekuje za opowiesci i oczywiscie czekamy na ciag dalszy. Ciesze sie niezmiernie, ze udala sie Druhnie podroz!
Hihi, a jakby Druhny planowaly wyprawe do Wielkiego Kanionu, to prosze o kontakt! Skrzykniemy sie gdzies na DNIE i bedzie dopiero CLASSIC!
No i wierszenku
This thing called love, I just can't handle it /spiewajo Hobbitu, bandziochi im ladnie falujo! Bronka, bierzemy Hobbitu do choralu?/(acha! A Hobbitu tylko na to czekali....klapaczko ruszajo, fafuly falujo, a z choralu zwisajo sami farfocli)
This thing called love, I must get 'round to it /wyslac Hobbitu z Maszmunu do Barcelonu i abrakadabru - milosc od pierwszego (?) spojrzenia. Sowa, jak Maszmun wroci z Barcelonu, to moze Ty zabierzesz Maszmunu do okulisty, co? PS Bronka - COPY!/(hihi, to Druhny trochi poczekajo, ta mantylepa Albertu otumanili okulistu zirkowatym ziranim...nikogo ni przyjmujo...)
I ain't ready /taaaa....nic sie nie bojo! Maszmunu udzieli korepetycju na podlogu/(a mozi nawet zafaluji na zyrandolu, tfu w "basenie", hihi)
Crazy little thing called love /dorbaldie PESTKA! Dobre, Sciana, dobre!/(hihi, recht! incollare!)
This thing (this thing) called love (called love) /Hobbitu trochu sie jakajo! OOOOOOOO.....pan TFP wlasnie wszedlwszy do wierszenku! Pan TFP nioso buzdyganu!/(i pac Hobbitu po palach! A Hobbitu w pedali....i buch zadekowali si u Maszmunu w walizku, szukajo chorizo...)
It cries (like a baby) in a cradle all night /a Maszmunu czytajo kamasutru Hobbitu. Co to ja zycia nie znam?/(...rodzaje pocalunkow "the nominal kiss, the throbbing kiss, the touching kiss, the straight kiss, the bent kiss, the turned kiss, the pressed kiss." Hobbitu nastawiajo paszczu...)
It swings, it jives /FLAMENCO! Maszmunu wyciago kastanietu! Wkleic!/(Hobbitu skikajo naobkolo Maszmunu)
It shakes all over like a jellyfish /Maszmunu jak sie roztanczy, to dorbaldie z Flamenco robi sie SAM-BA, taka naszi, kredensowi! HOT!/(hihi, w basenu tez HOT! SAM-BA tfu BA-NIA!)
I kinda like it /"kinda", dobre, co? I kinda like pisac wierszenku. KINDA! PS No co? Frakcja Troczkowe czytajo, ne?/(moze i czytajo ali im si kinda mikici, hihi)
Crazy little thing called love /Hobbitu robio si taki malenku, chowajo si przed buzdyganu/(w mesztu Maszmuna!)
There goes my baby /Maszmunu wkracza na scenu!/hihi, z canciones para guitarra! Aaaaa przepraszam to nasza Bronku przygrywa Maszmunu!)
She knows how to rock and roll /Druhny tez sOM dumne z tego, ze znajo Maszmunu?/(ta joj! Klekajo z pokoro przed Maszmunu na patalychi!)
She drives me crazy /Hobbitu szalejo! Albertu jest trochi zazdrosna/(masz-miszunk zrobi si..., hihi)
She gives me hot and cold fever /taaa...Maszmunu ma katar, to przeciez widac czarno na bialu, ze kisy byli, ne?/(i jeszczi bedo! Kissow starczi na cali urlopik w Barcelonu! KA-MA-SU-TRU!)
Then she leaves me in a cool, cool sweat /Maszmunu wlaczyli air konu, lato w Barcelonu, co mi tu Druhny wyskakuja z zimo?/(ta idz Scianu! A mozi jeszcze Druhna powi, ze nie widziala wodospada na tym malunku pan Matissa dla Kangurzycy?! Druhna pokreci wyobraznio! Zima w leci tyz mozi byc!)
I gotta be cool, relax /Pan TFP przemowiwszy w wierszenku, hallelujaaaaaaaaaaa!!!!!/(....i've gotta think twice, tra la la, I've gotta have faith....Bronka, fast fast na gitaru ala George Michael, hihi)
Get hip, get on my tracks /Panie TFP, Hobbitu to TYLKO takie wierszonkowo Atrapu, naszi, kredensowi/(powiedzmy..., hihi, troche trudne kindrusy...)
Take a back seat, hitch-hike /relax max, zaraz sie wezmi cos inkszego do wierszenki, phi! Nie samym Hobbitu Maszmunu zyje w Barcelonu, ekhm, ekhm.../(taaaaa, Elf juz si zapycha du Barcelonu!)
And take a long ride on my motor bike /Maszmunu, rzucaj Hobbitu w cholerkuniu i wsiadaj na motoru z panu TFP/(a strachoputni Hobbitu tyz na motori! Wrrrrrr.....)
Until I'm ready /Hobbitu so redi wrocic do Kredensu, no co? Juz widze oczodolami duszy te wszystkie "pocieszajace na duchu po rozstaniu z Maszmunu w Barcelonu" wierszenki dla Hobbitu. Crazy little thing called love, taaaaa/(Hobbitu szlochaju i ruszaju ku Barcelonu Internacionale Airportu)
Crazy little thing called love /no przeciez mowie! Co mi sie tu puenta sama powtarza? ADHD ma czy jak?/(ta nie Scianu, to Hobbitu szrajbujo sms-a z puento du Maszmunu)
Spiewajo: Hobbitu + /Scianu pod piecu u Teremiu, a Druhny sie trochi posuno, co? Tchu nie mozna zlapac od tego flamencu/ +
(Emciu, ta joj Scianu nie bundziurzyj si juz tak! Frontowe miejsce dostanie! A mozi chce byc za hajcera?)
Dobranoc Druhny. Jutro tez jest dzien, ne? (a noc, czy jutro jest noc, zapytuji Albertu)
Dobranoc.