dobra dobra. wiemy ze zwyciestwo moralne bedzie po naszej stronie! a bilans bramek sie nie liczy! oby to nie były bramki 'naste' i nie w 96 minucie mecczu
300 dni później. wszystko było tak samo.... wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Mój kibic też już pojechał, ubrany cieplutko, najpierw służbowo w środek Polski, wieczorem prosto na stadion!
Piszcie na jaki wynik stawiacie.
Ja 3:1 dla Polski, wiadomo!