Trzynastko,
tak sie sklada, ze mam na "podoredziu" troche linkow i zdjec ze Slaska, wiec moge spelnic Twoja prosbe o zdjecia z K-R.
Moze przydadza sie te informacje do zaplanowania trasy Twego przejazdu przez poludnie Polski ?
Brawo, Marysiu !
Znowu odpowiedzialas prawidlowo, jak kiedys, gdy pytalam o zamek w Wasowie w Wielkopolsce.
Tym razem przewidywalam, ze to Ty rozwiazesz zagadke ale nie przypuszczalam, ze tak szybko to się stanie i... ze zrobisz to „na kleczkach” !
Rzeczywiscie zamek w Mosznej i jego otoczenie robia niesamowite wrazenie...jak bysmy się nagle znalezli w srodku bajek rysunkowych Disney’a.
Jest wiele podobienstw w przypadku obu wymienionych zamkow (w Wasowie i w Mosznej).
Oba powstaly w tym samym okresie (koniec XIX w.) w podobnym stylu neogotyku niemieckiego.
Oba stanowily realizacje snow wlascicieli (wywodzacych się z grona bogatych fabrykantow) o rodowym „gniezdzie”, w stylu arystokratycznej rezydencji.
W owych czasach (Niemcy „bismarckowskie”) często otrzymywano hrabiowskie tytuly za zaslugi dla rozwoju przemyslowego kraju (dodatkowo „uszlachetnajac” swa krew przez mariaze ze zubozalymi, lecz szlachetnie „urodzonymi” ) i pisano się „Graf von...”
Przypomina to troche „Ziemie obiecana” Wladyslawa Reymonta i historie malzenstwa ubogiego szlachcica Borowieckiego (w filmie Andrzeja Wajdy gral go Daniel Olbrychski) z Muellerowna (Bozena Dykiel), corka bogatego fabrykanta ( Franciszek Pieczka).
Wnetrza lodzkiego palacu Poznanskiego, które „zagraly” w filmie Wajdy, jako zywo przypominaja wnetrza palacu w Mosznej. Szczególnie „przepyszne” schody, po których boso (bo zdjal buty, by "nie nabrudzic"), fabrykant Mueller, prowadzil swego przyszlego ziecia.
Na terenie folwarku, obok palacu w Mosznej, znajduje się slynna stadnina koni, z ktorej pochodza zwyciezcy wielu konskich pokazow i zawodow:
http://www.moszna.pl/pl/
Na terenie parku, otaczajacego moszenski zamek, rokrocznie odbywaja się w maju i czerwcu liczne koncerty i przedstawienia muzyczne, zwiazane ze Swietem Kwitnacych Azalii.
Teraz mamy kwiecień i azalie ani rododendrony w moszenskim parku jeszcze nie zakwitly ale znajac zamilowanie Druhenek do kwiatow, zamieszczam link do galerii ze zdjeciami azali w Mosznej:
http://www.kocjan.pl/displayimage.php?album=1&pos=34
W samym palacu, obok udostepnionej dla zwiedzajacych czesci muzealnej, miesci się również Centrum Terapii Nerwic.
Druhny pewno zgodza się ze mna, ze w takim otoczeniu można leczyc skolatane nerwy, prawda ?
Moze warto sobie zapisac adres ?
Szczegoly i troche zdjec na stronie :
http://www.moszna-zamek.pl/pol/index.htm
A teraz porcja zdjec, przedstawiajacych moszenski zamek, z HP-owskiego punktu widzenia, czyli nieco inaczej, niż na pocztowkach...
Brama do „Tajemniczego ogrodu” ?
„2 w 1“ czyli niedzwiedz (Misiek ?) w Scianie...
„Panienka z okienka” ?
Schody, oczywiście z „balaskami”, od podlogi po sufit sali „biesiadnej” (balowej?),...
W tej sukni, z ekpozycji muzealnej, moglaby KJ, jako Modrzejewska...schodzic po tych schodach.
Pomnik przyrody ?
„Gosciu, siadz pod mym lisciem...” czyli 200-letnia lipa
W Mosznej, na zapleczu zamku, kochaja bociany...i gniazd im nie zdejmuja, od wielu lat...
Ufff, troche to trwalo, nim tyle zdjec wkleilam.
To wszystko z sympatii do Druhenek-emigrantek, oraz osob, które odwiedzaja HP i lubia takie swojsko-polskie „klimaty”...
PS Skojarzenia literacko-HPowskie NIE calkiem przypadkowe
Pozdrawiam wszystkich tu zagladajacych i oddalam sie na dluzej...
ale obiecuje wrocic w polowie maja z nowymi zdjeciami, tym razem z "wielkopolskich drog".