HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 23.07.2009 08:13

niech Druhny nie będą takie niecierpliwe z tym Puszkinem - a wiecie ile czasu zajmuje poecie stworzenie wiekopomnego dzieła? (fakt - zależy od poety)

wciąż się zbieram ażeby wpisać nalepszy moim zdaniem tekst a to wymaga przeczytania wszystkiego co napisał Puszkin, a to wymaga czasu
Ścianie to nikt nie wypomina, że nie zamieścila zdjęć z urlopiku z 2005 roku a tu - człowiek się stara, czyta dniami i nocami, kopie w archiwach żeby nie paminąć nawet drobnego rękopisu - nawet nie mam z tego powodu urlopu - nic - żadnego współczucia
zbieram się stąd - idę szukać dalej

w ramach szukania - proszę sobie poczytać i niech Albercia się uczy wierności
http://www.portel.pl/artykul.php3?i=37520
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Cz, 23.07.2009 10:55

Ścianie to nikt nie wypomina, że nie zamieścila zdjęć z urlopiku z 2005 roku @ Teremi.

Jak to nie zamiescila? Jak to NIE zamiescila? Prosze zajrzec do Archiwum: Hyde Park 2005, okolice kwietnia.... NIECH ZYJE ARCHIWUM!!!
Zdjec oczywiscie juz nie ma, bo wtedy byly ograniczenia zasobow na wklejaneczki-pikczureczki, ale pozostaly komentarze Druhen (tu cytuje: "Sciano, dzieki za zdjecia" @ Kangurzyca albo "Sciana, zdjecia piekne" @ Emcia).

Teremi - moze MOZE wybacze Druhnie, jak juz dorwe tego Puszkina, ktorego Druhna ukrywa pod piecem.

Albercia pozdrawia i oddala sie lekko obrazona, phi!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez nie ma mnie Cz, 23.07.2009 14:38

.... Bromba
telegram i przesyłka dla .... Dostojnej Jubilatki !!!!

Tu Włochy, tu Włochy.STOP. Nadaje Starsza Koleżanka.STOP.
Życie zaczyna się po ......stce.STOP. Wszystkiego naj-lepszego.STOP.


przesyłka podpisana: Z Shirley

Obrazek


.... oczywiście jeżeli można....... przyłączam się do życzeń!
zapewniem, że to "po .... stce" jest jak najbardziej prawdziwe :):):):):):)

P.S.
a tak na rozgrzewkę dla HP .... od Maszmuna:

Obrazek

fot. Małgosia Sz.
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Re: HYDE PARK

Postprzez Bromba Cz, 23.07.2009 17:32

O matko, pięknie dziękuję. W-czapę Maszmunowi wysyłam przy okazji. Ale niech tam, powiedzmy to wyraźnie: nazywam się Bromba i mam trzydzieści lat, hi hi. I lecę świętować, Druhny rozumieją. Pozdrawiam z mocą!
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Cz, 23.07.2009 19:06

Bronia!!!! Wszystkiego!

Me and Bobby McGee(czili opowiesc o urodzinowej Broni i klusowniku z Bieszczad)

Busted flat in Baton Rouge, waitin' for a train(bieszczadzka ciuchcia ma tylko dwa kursy dziennie, ale UWAGA! Przedluzyli jej teraz trase AZ do samego Smolnika!)

When I was feeling nearly faded as my jeans(ten wers zgarnela Druhna Sciana. Scianu a co Druhna taka wytarta?)

Bobby thumbed a diesel down, just before it rained(opuszki palcow gorO, niech zyje Bobby zlota raczka!)

And rode us all the way to New Orleans(o wlasnie! Zagadnelam wczoraj kolege na temeat Hippisow, i co sie z nimi wlasciwie stalo. Podobno w Nowym Orleanie mozna sie natkanc na oryginalnych!)

I pulled my harpoon out of my dirty red bandana(harpoon oznacza tutaj po po prostu podreczna kotwice. Feministka zawsze przygotowana!)

I was playing soft while Bobby sung the blues, n-yeah(najwazniejsze zeby sie dopasowac, jedno gra drugie spiewa. Pozniej sie zamienia instrumentami . Zyciowe Ying and Yang. PS Bronia, no jak to nie pamietasz opowiesci o oknach?! Tych z roboty. Co to do sa do przesady zsynchronizowne z klima. PS "Klima" nowe polskie slowo! Podoba mi sie.)

Windshield wipers slapping time I was holding Bobby's hand in mine(no! Tylko zeby tam sie na raczce skonczylo! Uwazac tam na kierownice!)

We sang every song that driver knew(hihi, znaczi si choraly na serpentynach.)

Freedom is just another word for nothing left to loose(to co? Mowimy wolnosci NIET i DIE. Woodstock pachnie naftalina.)

Nothing, I mean nothing honey if it ain't free, no no(hihi, Druhny pewnie nie znaja ale w Hameryce to byla kiedys taka fajna reklama nut&honey cereal. Hihi, nie mylic z szamponem wash&go!)

Yeah feeling good was easy Lord when he sang the blues(Bobby jak widac mial dosyc muzyki choralnej i przerzucil sie na blues. Pod koniec podrozy zahaczyl nawet o jazz.)

You know feeling good was good enough for me(bo my delfiny nigdy nie watpimy! Optymisci!)

Good enough for me and my Bobby McGee.(i dalej...nie wolno Ci watpic i tracic nadziei! tra la la...Pokazac im "Watpliwosc" @KJ to im sie perspektywa zmieni!)

From Kentucky coal mines to the California sun(droga trwala jakies trzy dni. To dopiero proba charakterow! Byle sie dyskutowac chcialo to mozna sie poznac do zelowek!)

Yeah Bobby shared the secrets of my soul(taaaaa...zaczyna sie od duszy a pozniej to juz pooooszlooo!)

Through all kinds of weather, through everything we done(na krotka podroz bieze sie przewodniki po bieszczadach, a na dluga prezerwatywy! PS"Więc kiedy zobaczyłam to, co wychyliło się z bokserek Mikiego, oniemiałam. Oniemiałam.", czy Druhny sa juz gotowe na wierszenke z tekstem z Ucha? Bo ja tak!!!)

Yeah Bobby baby kept me from the cold world(a co on taki zaborczy! Zimnego swiata zabrania?! Lelum poleleum to nie MY! Co nie Bronia?)

One day a near Selina Lord, I let him slip away(literowka, chodzi o Soline oczywiscie.)

He's lookin' for that home, and I hope he finds it(me too, hihi. Bobby jak bumcydydy nie zna dokladnego adresu. Klasyczny klusownik, vel Hippis wedruje na wyczucie nie na GPS!)

But I'd trade all of my tomorrows for one single yesterday(PROTEST! Bronia! Zycze Ci zebys tesknila za kazdym kolejnym dniem a zycie zeby bylo dla Ciebie nalogiem!@"Jak trwoga to do bloga", MU&AP. Przeczytalam podczas lotu Frankfurt SF. Do czegos sie w koncu te dluuuugie loty przydaja.)

To be holdin' Bobby's body next to mine(moze jeszcze na grobli ze starych zydowskich nagrobkow? Niektorym to sie marzy scena z filmu "Wino truskawkowe", hihi.)

Freedom is just another word for nothing left to loose(nie, no nie zgadzam sie, prawdziwa wolnosc wymaga wyrzeczen! Hobbitu jednomyslnie zostajo w niewoli MaszmzunU. PS Telepatyczne pytanie do Maszmunu. Maszmuniu, tam tyle lodek...wody, a przeciez ty i woda to nie tego....? Nie utop sie tam przypadkiem!)

Nothing, and that's all that Bobby left me, yeah(uffff...)

But feeling good was easy Lord when he sang the blues(zatyczki do uszu i jakos droga minie! Bronia, nie zapomnij w razie kolejnej wyprawy z Bartoszyc do W-wy!)

Hey feeling good was good enough for me, hmm-mm(co to znaczy "good enough?!" Bronia ty sie tym "good enough" nie sugeruj! Roszczeniowosc RAZ! Druhny sie zgadzaja?)

Good enough for me and Bobby McGee.(bieszczadzkie Janioly dorbaldie...)

La da la la la, la da la la la da la(tera nastapi kilka wersow powtorkowych...hihi, naszych ulubionych, zostawiam do indywidualnej obrobki jubilatki skoro ma teraz nowiutenki zestaw do pisania wierszenek!)

La da da la la la Bobby McGee yeah(yeah! Go Bobby go!)

La da la la la, la da la la la da la
La da da la la la Bobby McGee yeah
La da la la la, la da la la la da la
La da da la la la Bobby McGee yeah
Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo
Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo
Lo lo lo lo lo lo Bobby McGee
Lo lo lo lo lo lo Bobby McGee

Lord I called him my lover, I called him my man(zanotowac. W przyszlosci unikac przewagi formy nad trescia)

I said called him my lover just the best I can and c'mon(no dobra dobra, c'mon! Bez nerwow! To tylko wierszenka, rozpierduchy to raczej u troczkowych, hihi)

And and a Bobby oh, and a Bobby McGee yeah(troszku sie tu jakby tekst placze, co Druhna Sciana taki najarany tekst wkleja na urodziny Broni?)

Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo(tylko bez lo! Idziemy na haj!)

Hey hey hey Bobby McGee, lord.(ewentualnie moze byc szano)

La da la la la, la da la la la la la(moze i da...to sie zobaczy w puencie...)

Hey hey hey Bobby McGee yeah(Hey, hey, hey Bronia!!!! Dobrej zabawy!!!!)

Druhny mnie nie zlinczujOM, dobra? Jak Albercie, tak kocham oryginalne wykonania, ale mi dzisiaj nijak to oryginalne nie podchodzi, nie ma pazura. No to wklejam COVER, jak coverow nie cierpie - to ten ma dzisiejszy pazur.(Emcia, dobra, ujdzie, z linczem zaczkaMY az Druhna cos powazniejszego przeskrobie, hihi)


To tylko poczatek reszta bedzie wieczorem.

Teremi przeczytalam opowiesc o psiaku. Smutny jest los takich wiernych stworzen...
Druhna sie nie zaslania Sciany urlopikiem z 2005 roku i spisuje Puszkina!!!! A swoja droga to chcialam Druhni eulzyc i rozgladalm sie podczas urlopiku za Puszkinem i NIC! Nawet moja dawna nauczycielka od rosyjskiego nie miala kopii. Hihi, a moze bala sie z nia rozstac...?

Pozdrawiam Druhny z troche nadwerezonym kregoslupem..., potrzebuje pomyslu na szybkie dojcie do formy! Dobrego.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 23.07.2009 19:30

Bromba sciskam urodzinowo a w prezencie

Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Bromba Pt, 24.07.2009 18:04

Z pozdrowieniami dla Troczkowych 8)

Me and Bobby McGee(czili opowiesc o urodzinowej Broni i klusowniku z Bieszczad) #na wstępie odściskuję Teremi i nie jestem taka pewna, że chcę wszystkiego, hi hi#

Busted flat in Baton Rouge, waitin' for a train(bieszczadzka ciuchcia ma tylko dwa kursy dziennie, ale UWAGA! Przedluzyli jej teraz trase AZ do samego Smolnika!) #szok! Taa, czekając na pociąg/autobus/cokolwiek mechanicznego w Bieszczadach można poćwiczyć cierpliwość, czek#

When I was feeling nearly faded as my jeans(ten wers zgarnela Druhna Sciana. Scianu a co Druhna taka wytarta?) #vintage?#

Bobby thumbed a diesel down, just before it rained(opuszki palcow gorO, niech zyje Bobby zlota raczka!) #aha, oświadczam, że nie mam nic wspólnego z wczorajszym wieczornym gradobiciem z piorunami, które natychmiast uznano za część moich urodzinowych obchodów#

And rode us all the way to New Orleans(o wlasnie! Zagadnelam wczoraj kolege na temeat Hippisow, i co sie z nimi wlasciwie stalo. Podobno w Nowym Orleanie mozna sie natkanc na oryginalnych!) #ale wolnych czy w gablotach?#

I pulled my harpoon out of my dirty red bandana(harpoon oznacza tutaj po po prostu podreczna kotwice. Feministka zawsze przygotowana!) #hi hi, to może niech Ścianulka potwierdzi, ja noszę tylko mały scyzoryk#

I was playing soft while Bobby sung the blues, n-yeah(najwazniejsze zeby sie dopasowac, jedno gra drugie spiewa. Pozniej sie zamienia instrumentami . Zyciowe Ying and Yang. PS Bronia, no jak to nie pamietasz opowiesci o oknach?! Tych z roboty. Co to do sa do przesady zsynchronizowne z klima. PS "Klima" nowe polskie slowo! Podoba mi sie.) #Aaaa to, więc tak – jest nas w pokoju pięć: dwie wolą zimno, jednej zawsze zimno, dwie mają odczuwanie zmienne; jak się zamknie okna, bo upał, gwiździ klima, nawet jak już nadmucha do temperatury, jaką danego dnia nastawił automat; jak się zostawi okna otwarte, nie idzie wytrzymać; klima jest zarządzana centralne i nie można sobie jej wyłączyć w danym pokoju, gdy temperatura jest akceptowalna, więc jak wychodzi najbardziej marznąca koleżanka, zamykamy okna, jak wraca - otwieramy, ciepło-zimno, Ying and Yang#

Windshield wipers slapping time I was holding Bobby's hand in mine(no! Tylko zeby tam sie na raczce skonczylo! Uwazac tam na kierownice!) #to nie wolno się zatrzymać…?#

We sang every song that driver knew(hihi, znaczi si choraly na serpentynach.) #hi hi, bosko! Wiem, co mówię#

Freedom is just another word for nothing left to loose(to co? Mowimy wolnosci NIET i DIE. Woodstock pachnie naftalina.) #oj tam, mówimy wolności tak, ale się nie napinamy, bo wolność jest w nas i mogą nam podskoczyć#

Nothing, I mean nothing honey if it ain't free, no no(hihi, Druhny pewnie nie znaja ale w Hameryce to byla kiedys taka fajna reklama nut&honey cereal. Hihi, nie mylic z szamponem wash&go!) #o, gdzie mój miodek przywieziony z Bieszczad?#

Yeah feeling good was easy Lord when he sang the blues(Bobby jak widac mial dosyc muzyki choralnej i przerzucil sie na blues. Pod koniec podrozy zahaczyl nawet o jazz.) #zaraz tam miał dość – wakacje były, chór się rozjechał, więc z musu chwilowo śpiewał bluesa#

You know feeling good was good enough for me(bo my delfiny nigdy nie watpimy! Optymisci!) #powiem Druhnom, że po tych wakacjach jestem zauroczona morzem jakby bardziej niż górami#

Good enough for me and my Bobby McGee.(i dalej...nie wolno Ci watpic i tracic nadziei! tra la la...Pokazac im "Watpliwosc" @KJ to im sie perspektywa zmieni!) #nie wiem czy już mówiłam, ale jak wychodziłam z ostatniej SV, to jeden gość mówił, że chciał napisać sztukę symetryczną, monolog Josepha, ale mu nie wychodziło#

From Kentucky coal mines to the California sun(droga trwala jakies trzy dni. To dopiero proba charakterow! Byle sie dyskutowac chcialo to mozna sie poznac do zelowek!) #nie strasz, Emcia!#

Yeah Bobby shared the secrets of my soul(taaaaa...zaczyna sie od duszy a pozniej to juz pooooszlooo!) #najpierw trzeba mieć duszę, BUM!#

Through all kinds of weather, through everything we done(na krotka podroz bieze sie przewodniki po bieszczadach, a na dluga prezerwatywy! PS"Więc kiedy zobaczyłam to, co wychyliło się z bokserek Mikiego, oniemiałam. Oniemiałam.", czy Druhny sa juz gotowe na wierszenke z tekstem z Ucha? Bo ja tak!!!) #a ja znowu wyparłam ten tekst z głowy, nic nie pamiętam!#

Yeah Bobby baby kept me from the cold world(a co on taki zaborczy! Zimnego swiata zabrania?! Lelum poleleum to nie MY! Co nie Bronia?) #hi hi, no ba! Zimno konserwuje!#

One day a near Selina Lord, I let him slip away(literowka, chodzi o Soline oczywiscie.) #w podróż poślubną na kamieniołom i wodę? Nieźle…#

He's lookin' for that home, and I hope he finds it(me too, hihi. Bobby jak bumcydydy nie zna dokladnego adresu. Klasyczny klusownik, vel Hippis wedruje na wyczucie nie na GPS!) #z GPS-em to też nie taka sielanka#

But I'd trade all of my tomorrows for one single yesterday(PROTEST! Bronia! Zycze Ci zebys tesknila za kazdym kolejnym dniem a zycie zeby bylo dla Ciebie nalogiem!@"Jak trwoga to do bloga", MU&AP. Przeczytalam podczas lotu Frankfurt SF. Do czegos sie w koncu te dluuuugie loty przydaja.) #z nałogów to już wolę uzależnienie od kofeiny, hi hi. A co jeszcze przeczytała Emcia, konkurs!#

To be holdin' Bobby's body next to mine(moze jeszcze na grobli ze starych zydowskich nagrobkow? Niektorym to sie marzy scena z filmu "Wino truskawkowe", hihi.) #nie dotrwałam, bo przecież wyszłam z kina, auć!#

Freedom is just another word for nothing left to loose(nie, no nie zgadzam sie, prawdziwa wolnosc wymaga wyrzeczen! Hobbitu jednomyslnie zostajo w niewoli MaszmzunU. PS Telepatyczne pytanie do Maszmunu. Maszmuniu, tam tyle lodek...wody, a przeciez ty i woda to nie tego....? Nie utop sie tam przypadkiem!) #nie tego, nie tego, a tu plum i wpadła jak śliwka w kompot#

Nothing, and that's all that Bobby left me, yeah (uffff...) #buuuuu… No co!#

But feeling good was easy Lord when he sang the blues(zatyczki do uszu i jakos droga minie! Bronia, nie zapomnij w razie kolejnej wyprawy z Bartoszyc do W-wy!) #hi hi, to by się nawet udało, bo przez tę zaćmę Dziadek prawie nie widział#

Hey feeling good was good enough for me, hmm-mm(co to znaczy "good enough?!" Bronia ty sie tym "good enough" nie sugeruj! Roszczeniowosc RAZ! Druhny sie zgadzaja?) #hi hi, skąd wiedziałaś?#

Good enough for me and Bobby McGee.(bieszczadzkie Janioly dorbaldie...) #aha, Anioły i Demony, dziś widziałam – totalna bzdura, ale Druhny, które mi polecały nie dostają w-czapy, bo Rzym całkiem całkiem. A, na seansie o godzinie 14 w kinie Wisła byłam tylko ja…#

La da la la la, la da la la la da la (tera nastapi kilka wersow powtorkowych...hihi, naszych ulubionych, zostawiam do indywidualnej obrobki jubilatki skoro ma teraz nowiutenki zestaw do pisania wierszenek!) #sprytnie!#

La da da la la la Bobby McGee yeah (yeah! Go Bobby go!) #zaczynają soprany#

La da la la la, la da la la la da la #dołączają się alty#
La da da la la la Bobby McGee yeah #basy, nie spać!#
La da la la la, la da la la la da la #tenory, wyżej!#
La da da la la la Bobby McGee yeah #równo!#
Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo #wchodzi solistka#
Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo #wchodzi solista#
Lo lo lo lo lo lo Bobby McGee #wyraźnie!#
Lo lo lo lo lo lo Bobby McGee #rządzić jest czasem fajnie, co ne Ścianulka?#

Lord I called him my lover, I called him my man (zanotowac. W przyszlosci unikac przewagi formy nad trescia) #a to by nam Albercia z głodu umarła…#

I said called him my lover just the best I can and c'mon(no dobra dobra, c'mon! Bez nerwow! To tylko wierszenka, rozpierduchy to raczej u troczkowych, hihi) #albo w ogólnych, ale tam też jakby letni marazm #

And and a Bobby oh, and a Bobby McGee yeah(troszku sie tu jakby tekst placze, co Druhna Sciana taki najarany tekst wkleja na urodziny Broni?) #a, to przez ziele!#

Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo(tylko bez lo! Idziemy na haj!) #a co tam., idziemy na haj li, haj lo i jak tam dalej szło#

Hey hey hey Bobby McGee, lord.(ewentualnie moze byc szano) #te literówki to przez komputer! Sam mi poprawia słowa, bezczelny! Chyba Druhny nie myślały, że chciałam szczepić dziewice, tam było że dziewica szepce…#

La da la la la, la da la la la la la(moze i da...to sie zobaczy w puencie...) #lala to od laluni?#

Hey hey hey Bobby McGee yeah(Hey, hey, hey Bronia!!!! Dobrej zabawy!!!!) #hej hej, dziękuję#

Druhny mnie nie zlinczujOM, dobra? Jak Albercie, tak kocham oryginalne wykonania, ale mi dzisiaj nijak to oryginalne nie podchodzi, nie ma pazura. No to wklejam COVER, jak coverow nie cierpie - to ten ma dzisiejszy pazur.(Emcia, dobra, ujdzie, z linczem zaczkaMY az Druhna cos powazniejszego przeskrobie, hihi) #hihi, ja tam bym wolała nie czkać za długo!#
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 24.07.2009 18:59

Cze Druhny, cze Bronia. No to jeszcze pare zdjec z Krakowa. Hihi, Bronia nie musisz brac wszystkich, wybierz sowie te ktore Ci sie najbardziej podobaja. Kosciol Ojcow Franciszkanow-genialne witraze Stasia Wyspianskiego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A do Muzeum SW na Placu Szczepanskim spoznilam sie o pare sekund! Zamkneli mi przed nosem doslownie.
A tak nawiasem mowiac Franciszkanie krakowscy troche mi podpadli. Zabieraja bowiem Franciszkanom z Sa... brata ktory w Sa...organizuje juz od paru lat bardzo ciekawy festiwal muzyki wielu kultur. Z tego co slyszalam zrobiony z rozmachem i znajomoscia sprawy. Koncerty odbywaja sie w starych cerkwiach, kosciolach, przyjezdaja zespoly klezmerskie, ukrainskie, no i oczywiscie polskie. Teraz prowincji przyjdzie wybierac sie na koncerty do Krakowa...Zglaszam jednoosobowy PROTEST!

Pozdrawiam Druhny piatkowo!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pt, 24.07.2009 23:10

Druhny sowie wogle nie przeszkadzajOM, ja tylko z wklejkO urodzinowO dla Broni.

Bronia, życie zaczyna się po sześćdziesiątce, a nawet i po setce! Twoje zdrowie! Dużo świętego spokoju Ci życzę!

Dla Ciebie na żywo Marila, lat 64, na turnE w Mrągowie. Luuudzieee, co tam się działo!

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Marila z synem Jaśkiem
Obrazek

Jaśko Muzykant, syn Marili
Obrazek

Kaśka, córka Marili
Obrazek

Marila z córkOM KaśkOM
Obrazek

płonący kapelusz Marili
Obrazek

amfiteatr w Mrągowie z lotu sowy
Obrazek

Obrazek

wiadomo...
Obrazek

Obrazek

no i piosenka....

Święty spokój

Kiedy będę mieć forsy jak lodu
Kiedy poznam rozkosze zamęścia
Czy przybędzie mi trochę rozumu
Trochę szczęścia...

Gdy się wdrapię na szczyt tego świata
Poznam jego i czary i mary
Czy przybędzie mi trochę nadziei
Trochę wiary...

A tymczasem leżę pod gruszą
Na dowolnie wybranym boku
I mam to, co na świecie najświętsze
Święty spokój...

A tymczasem leżę pod gruszą
A świat obok płynie leniwie
I niczego więcej nie pragnę
Wręcz przeciwnie...

Gdy zasłużę na zbrodnię i karę
Kiedy wygram, co jest do wygrania
Czy się będą mi starzy znajomi
Jeszcze kłaniać...

Gdy wybiorę się w podróż do nieba
Gdy mnie złożą w ostatnie pudełko
Gdy przypomni się kamyk zielony
Stare szkiełko...

A tymczasem leżę pod gruszą...

Śpiewa Marila

No, to robię wypad pod gruszę i dobranoc.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 25.07.2009 10:20

Protestuję przeciwko temu, że wstaję rano, zaglądam do HalYnki i dorbaldie nie ma co czytać ani oglądać. Aha, fajnie jest sowie wstać rano i do kawusi sowie poczytać, obejrzeć co nie co, co ne? Albo po powrocie z roboty, co ne? Ale kurna samemu coś napisać, wkleić, to już nie. Że zacytuje Bronię kiedyś, tam... "A niech Druhny nie piszOM!". Chciałoby się jakOMś rozpierduchę podglądnąć, ale zrobić rozpierduchy to już nima komu, o!Posłuchałoby się jakiejś melodeklamaNcji z podium, ale wliźć na podium to już nima komu! Tylko odświeżajOM i odświeżajOm, a nuż ktoś coś...a do cholery jasnej! Co jest, wszystkie Druhny jak jeden Pan Fizyk majOM nagle zbiorowe DNO? Czy co? Albo wyjechane wszystkie naraz? Albo wszystkie naraz pracujOM? PROTEST! ZobaczOM Druhny, że już niedługo będzie się byle kropkę stawiać w poście, żeby tylko HalYnkę podnieść, a jak się naraz wszystkie zagapiMY, to poooszłooooo w cholerę, i to od razu 3 lata za jednym zamachem, BUM! A potem będzie płacz i zgrzytanie zębodołów, pielgrzymki do administraNcji. A mnie się nie chce pisać jak Druhny nie piszOM, bo to mnie demotywuje, bo ja nie wiem, czy to wogle komuś do czegoś potrzebne, czy ktoś to wogle czyta, ogląda...ja nie wiem...a tak tylko dla siebie, to ja nie umiem, no, co zrobić...no, nie umiem i już!

Idę w cholerę na miasto, w orgenajrze mam mnóstwo atrakcji. Jak wrócę, a jak mi się tu nic nie będzie działo, to nic NIC nie napiszę ani nie wkleję, przysięgam na Albercię!

I wogle wkurczenkolowywuje mnie już to forum na maksa!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 25.07.2009 11:05

Sowuś nie bądź taka - pisz
a to dla Ciebie

http://www.youtube.com/watch?v=n8s9rSyC ... r_embedded
(tu wszystko jasne)

a teraz zagadka - z jakiego to filmu
http://www.youtube.com/watch?v=zRPPnXZA ... r_embedded
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana So, 25.07.2009 12:16

No to, zeby Swieckiej, tfu, Swietej HalYnkowej Tradycji (Tradycja, kuzynka Alberci, czek!) stalo sie zadosc, wielodniowemu swietowaniu Dnia Bronki zdecydowanie i kategorycznie mowiMY TAK!

A to sie Troczkowe na urlopiku ucieszOM, ih ih..

Me and Bobby McGee (czili opowiesc o urodzinowej Broni i klusowniku z Bieszczad) #na wstępie odściskuję Teremi i nie jestem taka pewna, że chcę wszystkiego, hi hi# /no to Bronia, na drugOM nozkIE, tfu, trzydziestkIE. Bronia, Albercia chciala Ci podarowac rozowe pantofelki w rozmiarze 30, moze byc?/

Busted flat in Baton Rouge, waitin' for a train (bieszczadzka ciuchcia ma tylko dwa kursy dziennie, ale UWAGA! Przedluzyli jej teraz trase AZ do samego Smolnika!) #szok! Taa, czekając na pociąg/autobus/cokolwiek mechanicznego w Bieszczadach można poćwiczyć cierpliwość, czek# /Kangurzyco! Tu mam pytanie z serii Twoich ulubionych, bo walcowo-w-czapowych: KTO ODKRYL BIESZCZADY? Auuuuuuc/

When I was feeling nearly faded as my jeans (ten wers zgarnela Druhna Sciana. Scianu a co Druhna taka wytarta?) #vintage?# /tak oto konczOM feministki-gejsze z misjOM na Emigracji, czek!/

Bobby thumbed a diesel down, just before it rained (opuszki palcow gorO, niech zyje Bobby zlota raczka!) #aha, oświadczam, że nie mam nic wspólnego z wczorajszym wieczornym gradobiciem z piorunami, które natychmiast uznano za część moich urodzinowych obchodów# /a Druhny sie zalozOM, ze naprawie ten bojler? Zaparalam sie i naprawie bez pomocy bojsow. Instrukcja bojlera poszukiwana na gwalt. STOP! PS Moze byc w j.rosyjskim, hi hi. Albercia ma pItanie czy ten koreanski bojler nazywa sie WA-SA? Zaraz sprawdze, no czek! Jest z zelaza. WaSa, Feministka z Zelaza, czek! Zaraz zwariuje od tych skojarzen/

And rode us all the way to New Orleans (o wlasnie! Zagadnelam wczoraj kolege na temeat Hippisow, i co sie z nimi wlasciwie stalo. Podobno w Nowym Orleanie mozna sie natkanc na oryginalnych!) #ale wolnych czy w gablotach?# /Emciu, ja wiem, ja wiem!!! Niech na mnie splynOM te blogoslawienstwa!!! Chociaz raz!!! Ja znam Prawdziwych Hippisow z tamtych lat. Haight Ashbury, SF, te sprawy! Tzn tych, ktorzy nie przedawkowali i przezyli zlote lata. No wiec tak: wiekszosc z nich przemienila sie w japiszonow, taki lajf. Inni zalozyli wlasne farmy organiczne, czek. Nic nie mowie, moze cos tam innego rosnie pomiedzy organicznymi awokado, taaaa....szlaban, Sciana, szlaban. Inni zas poszli w strone artIstycznOM (ciuchy, obrazy, bizuteria, te sprawy). W Nowym Orealnie natknelam sie na prawdziwe wrozki tarocistki oraz specjalistki od woodoo, trochU przypominaly Stare Dobre Hippiski, ale tylko trochU, boo boo/

I pulled my harpoon out of my dirty red bandana (harpoon oznacza tutaj po po prostu podreczna kotwice. Feministka zawsze przygotowana!) #hi hi, to może niech Ścianulka potwierdzi, ja noszę tylko mały scyzoryk# /czy mozna podrecznOM kotwicOM zaatakowac bojsa? Konkurs!/

I was playing soft while Bobby sung the blues, n-yeah (najwazniejsze zeby sie dopasowac, jedno gra drugie spiewa. Pozniej sie zamienia instrumentami . Zyciowe Ying and Yang. PS Bronia, no jak to nie pamietasz opowiesci o oknach?! Tych z roboty. Co to do sa do przesady zsynchronizowne z klima. PS "Klima" nowe polskie slowo! Podoba mi sie.) #Aaaa to, więc tak – jest nas w pokoju pięć: dwie wolą zimno, jednej zawsze zimno, dwie mają odczuwanie zmienne; jak się zamknie okna, bo upał, gwiździ klima, nawet jak już nadmucha do temperatury, jaką danego dnia nastawił automat; jak się zostawi okna otwarte, nie idzie wytrzymać; klima jest zarządzana centralne i nie można sobie jej wyłączyć w danym pokoju, gdy temperatura jest akceptowalna, więc jak wychodzi najbardziej marznąca koleżanka, zamykamy okna, jak wraca - otwieramy, ciepło-zimno, Ying and Yang# /Klima w HalYnce? Po moim trupie! Druhny juz zapomnialy, co jest wyryte w sieni, na progu Kredensu? GO GREEN HALYNKO! Melduje, ze u mnie dzisiaj najgoretszy dzien lata, tzn jeden z trzech, ten srodkowy, numero duo! To sie wylicza na podstawie chinskiego kalendarza, mnozy przez fazy ksiezyca i dzieli przez pozycje slonca, czy jakos tak, hi hi, jestem pewna, ze Albercia wszystko pokickala. Nie mam sil do takich obliczen. W kazdym razie w tym dniu (numero duo) je sie specjalna zupe z kurczaka oraz zenszenia i imbiru (cos niby nasz-wasz rosol). Co kraj, to obyczaj. Nie powiem DruhnOM co wjezdza na stol w innym goracym dniu, bo Druhny Foodie by tego nie wytrzymaly, tak jak ja tego nie wytrzymuje w realu. W tym dniu naszego Halynkowego Psa FiorA trzymam mocno na smyczy, czek/

Windshield wipers slapping time I was holding Bobby's hand in mine (no! Tylko zeby tam sie na raczce skonczylo! Uwazac tam na kierownice!) #to nie wolno się zatrzymać…?# /eee taam, samochod zdalnie sterowany, made in Asia. Swobodnie i bez krepacji mozna sie oddawac swawolOM za kierownicOM. A co? Niech mlodziez sie uczy!/

We sang every song that driver knew (hihi, znaczi si choraly na serpentynach.) #hi hi, bosko! Wiem, co mówię# /o raaaanyyyy! Druhny nigdy przenigdy nie wsiadajOM ze mnOM do samochodu. Choraly na serpentynach to MY! Niech zyje Karaoke, made in Asia, auuuuuc!/

Freedom is just another word for nothing left to loose (to co? Mowimy wolnosci NIET i DIE. Woodstock pachnie naftalina.) #oj tam, mówimy wolności tak, ale się nie napinamy, bo wolność jest w nas i mogą nam podskoczyć# /Emciu, Druhna ledwo wrocila z urlopikU i juz zaczyna? Druhna tesknila za naftalinowOM w-czapOM, ne?/

Nothing, I mean nothing honey if it ain't free, no no (hihi, Druhny pewnie nie znaja ale w Hameryce to byla kiedys taka fajna reklama nut&honey cereal. Hihi, nie mylic z szamponem wash&go!) #o, gdzie mój miodek przywieziony z Bieszczad?# /hi hi, dobre! Druhna Emcia ma na mysli Honey Nut Cheerios, dwa w jednym?/

Yeah feeling good was easy Lord when he sang the blues (Bobby jak widac mial dosyc muzyki choralnej i przerzucil sie na blues. Pod koniec podrozy zahaczyl nawet o jazz.) #zaraz tam miał dość – wakacje były, chór się rozjechał, więc z musu chwilowo śpiewał bluesa# /Hippis, wypisz wymaluj! Auuuuuuc! Z musu zmienil poglady/

You know feeling good was good enough for me (bo my delfiny nigdy nie watpimy! Optymisci!) #powiem Druhnom, że po tych wakacjach jestem zauroczona morzem jakby bardziej niż górami# /”good enough for me” – wykreslaMY ze slownika. Good? No trochU szacunku, ne? THE BEST, krzyczOM sklonowane Albercie!/

Good enough for me and my Bobby McGee. (i dalej...nie wolno Ci watpic i tracic nadziei! tra la la...Pokazac im "Watpliwosc" @KJ to im sie perspektywa zmieni!) #nie wiem czy już mówiłam, ale jak wychodziłam z ostatniej SV, to jeden gość mówił, że chciał napisać sztukę symetryczną, monolog Josepha, ale mu nie wychodziło# /monolog Josepha jako material na kolejnOM wierszenke, juz zapisuje w organizerze. PS Az strach prosic Teremi o monolog Josepha, ne? Joseph Puszkin, who? Auuuuuuuc!/

From Kentucky coal mines to the California sun (droga trwala jakies trzy dni. To dopiero proba charakterow! Byle sie dyskutowac chcialo to mozna sie poznac do zelowek!) #nie strasz, Emcia!# /Bronia, to co? Nastepny wyjazd z dziadkiem z KEN do CAL?/

Yeah Bobby shared the secrets of my soul (taaaaa...zaczyna sie od duszy a pozniej to juz pooooszlooo!) #najpierw trzeba mieć duszę, BUM!# /a potem wysznupac w szufladzie jakies dyskretne sekrety/

Through all kinds of weather, through everything we done (na krotka podroz bieze sie przewodniki po bieszczadach, a na dluga prezerwatywy! PS"Więc kiedy zobaczyłam to, co wychyliło się z bokserek Mikiego, oniemiałam. Oniemiałam.", czy Druhny sa juz gotowe na wierszenke z tekstem z Ucha? Bo ja tak!!!) #a ja znowu wyparłam ten tekst z głowy, nic nie pamiętam!# /Emciu, zeby tylko z Ucha! A moze tak wszystkie spektakle/filmy z KJ? No co? Tak tylko zabezpieczam HalYnke przed donosami u Admina, ze nie jestesmy na temat. JeDNO wielkie PHI oraz male hi hi!/

Yeah Bobby baby kept me from the cold world (a co on taki zaborczy! Zimnego swiata zabrania?! Lelum poleleum to nie MY! Co nie Bronia?) #hi hi, no ba! Zimno konserwuje!# /aaa te trzy gorace dni to w tym roku: 14 lipca, 24 lipca, 13 sierpnia. No co? Zeby mi potem Teremi nie wypominala (tak jak z tymi zdjeciami z urlopiku w 2005), to podaje wszystko skrupulatnie/

One day a near Selina Lord, I let him slip away (literowka, chodzi o Soline oczywiscie.) #w podróż poślubną na kamieniołom i wodę? Nieźle…# /a co to za podroz poslubna bez wody i ognia? Yin & Yang/

He's lookin' for that home, and I hope he finds it (me too, hihi. Bobby jak bumcydydy nie zna dokladnego adresu. Klasyczny klusownik, vel Hippis wedruje na wyczucie nie na GPS!) #z GPS-em to też nie taka sielanka# /Hippis WOGLE nie wedruje, siedzi, pali ziele i jest wszedzie. Druhny Hippiski, taaaa.../

But I'd trade all of my tomorrows for one single yesterday (PROTEST! Bronia! Zycze Ci zebys tesknila za kazdym kolejnym dniem a zycie zeby bylo dla Ciebie nalogiem!@"Jak trwoga to do bloga", MU&AP. Przeczytalam podczas lotu Frankfurt SF. Do czegos sie w koncu te dluuuugie loty przydaja.) #z nałogów to już wolę uzależnienie od kofeiny, hi hi. A co jeszcze przeczytała Emcia, konkurs!# /no to terA ja. Spoznione, ale szczere – Bronka, zeby zycie bylo nalogiem! I zeby sie chcialo chciec! PS Emciu, skoro Druhna juz przeczytala, hi hi, to czy Druhna mysli, ze celnicy postawiOM szlaban na ksiazke? Obiecuje, ze odesle (tu sprawdzam w organizerze) w 2012, zdaze przed koncem swiata. PS Bronia, no zabij mnie, ale nie wiem! Cokolwiek jeszcze Emcia przeczytala, to mam nadzieje, ze i ja przeczytam. Co nie, Kangurzyco?/

To be holdin' Bobby's body next to mine (moze jeszcze na grobli ze starych zydowskich nagrobkow? Niektorym to sie marzy scena z filmu "Wino truskawkowe", hihi.) #nie dotrwałam, bo przecież wyszłam z kina, auć!# /dlatego nie chodze do kina, phi! Ogladam w odcinkach w szufladzie, jak mnie cos meczy. PS Melduje, ze obejrzalam (bez odcinkow) „33 sceny z zycia”. I teraz rozumiem dlaczego w Kraju-Raju trochU krecono nosem na ten film. Nosem nie krecilam, lubie kino emocjonalne, nawet takie z bebechami na wierzchu, czek!/

Freedom is just another word for nothing left to loose (nie, no nie zgadzam sie, prawdziwa wolnosc wymaga wyrzeczen! Hobbitu jednomyslnie zostajo w niewoli MaszmzunU. PS Telepatyczne pytanie do Maszmunu. Maszmuniu, tam tyle lodek...wody, a przeciez ty i woda to nie tego....? Nie utop sie tam przypadkiem!) #nie tego, nie tego, a tu plum i wpadła jak śliwka w kompot# /a ja wciaz szczekam na zdjecia z poprzedniego urlopiku Maszmunu! O mam! Teremi, Druhna z tymi zdjeciami to chyba miala na mysli Maszmunu, co ne?/

Nothing, and that's all that Bobby left me, yeah (uffff...) #buuuuu… No co!# /cos Ty Bronka zglupla? Jakie “buuuu”? Jasne, ze “ufff” @ Emcia! Jak juz Bobby musial sie odwalic, to lepiej, ze nie zostaly nawet okruchy wspomnien. PS hi hi, jak sie dobrze czyta miedzy wierszami, to widac, ze Bronia ma trzydziesci lat, auuuuuuuc! No co? Zartowac sowie nie mozna we wlasnym nawiasiku?/

But feeling good was easy Lord when he sang the blues (zatyczki do uszu i jakos droga minie! Bronia, nie zapomnij w razie kolejnej wyprawy z Bartoszyc do W-wy!) #hi hi, to by się nawet udało, bo przez tę zaćmę Dziadek prawie nie widział# /easy Lord? Nic nie mowie, nic nie mowie, tak tylko bujam sie bez zatyczek/

Hey feeling good was good enough for me, hmm-mm (co to znaczy "good enough?!" Bronia ty sie tym "good enough" nie sugeruj! Roszczeniowosc RAZ! Druhny sie zgadzaja?) #hi hi, skąd wiedziałaś?# /hmm-mm, WE WALL juz o tym pisalysMY wyzej. Emciu, Druhna w dzetlegu pisala te wierszenke czy jak?/

Good enough for me and Bobby McGee. (bieszczadzkie Janioly dorbaldie...) #aha, Anioły i Demony, dziś widziałam – totalna bzdura, ale Druhny, które mi polecały nie dostają w-czapy, bo Rzym całkiem całkiem. A, na seansie o godzinie 14 w kinie Wisła byłam tylko ja…# /kino Wisla, rozrzewnilam sie...... Aniolow i Demonow nie widzialam, Druhny znajOM moja „slabosc” do Toma, co ne? Hi hi....Za to mam chrapke na Public Enemies. Panna NiktA juz moze widziala?/

La da la la la, la da la la la da la (tera nastapi kilka wersow powtorkowych...hihi, naszych ulubionych, zostawiam do indywidualnej obrobki jubilatki skoro ma teraz nowiutenki zestaw do pisania wierszenek!) #sprytnie!# /Bronia, dur czy moll?/

La da da la la la Bobby McGee yeah (yeah! Go Bobby go!) #zaczynają soprany# /znaczi Kuzynki Alberci/

La da la la la, la da la la la da la #dołączają się alty# /wchodzOM Tlumaczki z UN/

La da da la la la Bobby McGee yeah #basy, nie spać!# /HobbitU znowu zrOM/

La da la la la, la da la la la da la #tenory, wyżej!# /Jeden Elf nie czyni tenora, no chyba ze wykastrowany!/

La da da la la la Bobby McGee yeah #równo!# /na rooooooowieeeeeeee roooooooownoooooo/

Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo #wchodzi solistka# /Albercia!/

Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo #wchodzi solista# /Pan Fizyk!/

Lo lo lo lo lo lo Bobby McGee #wyraźnie!# /no wreszcie na cos sie przydadzOM te lekcje poprawnej wymowy/

Lo lo lo lo lo lo Bobby McGee #rządzić jest czasem fajnie, co ne Ścianulka?# /”I am still a rock star”, lo lo lo lo Sciana McGee/

Lord I called him my lover, I called him my man (zanotowac. W przyszlosci unikac przewagi formy nad trescia) #a to by nam Albercia z głodu umarła…# /Dobra Rada Starszej Kolezanki: morda w kubel i nie trzeba sie martwic ani o forme ani o tresc/

I said called him my lover just the best I can and c'mon (no dobra dobra, c'mon! Bez nerwow! To tylko wierszenka, rozpierduchy to raczej u troczkowych, hihi) #albo w ogólnych, ale tam też jakby letni marazm # /teeee Bronia, nie wywoluj „wilka” z ogolnych, dobra? Daj zyc!/

And and a Bobby oh, and a Bobby McGee yeah (troszku sie tu jakby tekst placze, co Druhna Sciana taki najarany tekst wkleja na urodziny Broni?) #a, to przez ziele!# /Sowus, zeby najaranOM wierszenke przeczytac/napisac bez brania urlopiku nalezy najpierw dobrze sie najarac. Podpisano: Autopsja Zielna, kuzynka Alberci/

Lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo lo (tylko bez lo! Idziemy na haj!) #a co tam., idziemy na haj li, haj lo i jak tam dalej szło# /Bronia! Na groch, tfu, ryz! Do kata! „Ein Heller und ein Batzen” w HalYnce? Koniec swiata!!!/

Hey hey hey Bobby McGee, lord. (ewentualnie moze byc szano) #te literówki to przez komputer! Sam mi poprawia słowa, bezczelny! Chyba Druhny nie myślały, że chciałam szczepić dziewice, tam było że dziewica szepce…# /ja tam nie wiem, ja czytam ze zrozumiem to, co widze, hi hi. PS Dziewica „szepce”? Moim zdaniem nie szepce, tylko krzyczy,.... ale morda w kubel!/

La da la la la, la da la la la la la (moze i da...to sie zobaczy w puencie...) #lala to od laluni?# /dala to od Dala-i Lama?/

Hey hey hey Bobby McGee yeah (Hey, hey, hey Bronia!!!! Dobrej zabawy!!!!) #hej hej, dziękuję# /Hey hey hey! Bronia McGee yeah!/

Druhny mnie nie zlinczujOM, dobra? Jak Albercie, tak kocham oryginalne wykonania, ale mi dzisiaj nijak to oryginalne nie podchodzi, nie ma pazura. No to wklejam COVER, jak coverow nie cierpie - to ten ma dzisiejszy pazur. (Emcia, dobra, ujdzie, z linczem zaczkaMY az Druhna cos powazniejszego przeskrobie, hihi) #hihi, ja tam bym wolała nie czkać za długo!# /ja to maly pikus, Druhny widzialy podiumowe przemowienie (mozna mylic z mini rozpierdosowusiOM) Sowusi? Run, Sciana, run!!! Bez czkania! Pa!/


PS Teremi, znam odpowiedz, ale dam innym DruhnOM szanse na sukces, dobra? Podpisano: WUS. Dlaczego dostalam zadyszki od tego uciekania po wersach? Druhny z Czarnej Listy sie zmowily czy jak?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 25.07.2009 12:40

Ściana no może pomyliłam zdjęciowych dłużników, może pomyliłam nawet rok, ale zdjęć jak nie było tak nie ma - nie zgadza mi się statystyka a w statystyce wszystko musi grać

nie chcę nawet myśleć co tam w tym pierwszym i trzecim dniu jedzą
...i daję się na wewnętrzną emigrację w celu poszukiwania Puszkina (musze chyba wysłać osobisty list gończy)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 25.07.2009 16:19

Sowus! Gora strefa czasowa nad Pacyfikiem! Budze sie wchodze do HalYnki a tu sie W KONCU(SIC!) troche zadzialo! Swietowanie urodzinowe Broni trwa, ze klima nie siada! To MarIla ma dzieci?! Zdziwilam sie. Do tego artisticznie uzdolnione? Jeszcze bardziej sie zdziwilam. Pssss..t to MarIla jest mezatkO po trzydziestce?

A, hihi, Druhna Sciana w przerwach na robocie naprawia bojler, hihi. Albercia chce wiedziec czy to jest moze bojler od azjatyckiej klimy, auuuu! No chyba, ze Druhna ma podreczna ciuchcie, hihi. Na Lorda! Daisy NIGDY nie odwiedzi Azji w dniu DUO! Ament! Fooodie-Hippisy, ci od organicznych farm z zielem miedzy avokado, hihi, pikietujO pod koreansko ambasadO!

Teremi, jak pan Fizyk statystycznie przeanalizuje konto picturenkowe Druhny Sciany, to jestem pewna ze HalYnke ZALEJO zalegle zdjecia z urlopikow, hihi.
PS Filmu nie znam, ale scena zywcem sciagnieta z "Wina Tuskawkowego"! Znaczi si Zorba w bieszczdzkiej knajpie! Tylko, ze w "Winie" Zorba byla kobita, Lubica sie nazywala zreszta. Luuuudzie, ja MUSZE jakis inny film obejrzec, bo zwariuje od tego "Wina"!

Niech zyje rozpierdosowusia! No to ide do sobotniego organajzera. Nad atrakcjami musze jeszcze popracowac. PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 25.07.2009 18:16

Uwaga - znakomity rosyjski poeta i nie tylko wchodzi na salony Kredensu - same chciałyście a teraz już będziecie wiedziały dlaczego to tyle trwało
Zacznę tradycyjnie, czyli od największego dzieła zatytulowanego "Eugeniusz Oniegin" - lojalnie tez uprzedzam, że nie zawsze mam dane tłumacza tekstu, ale szukałam w różnych miejscach (opisać poszukiwania?)

"List Oniegina do Tatiany"

Pani, ja wiem, że Ją oburzę
Wyznając smutną tajemnicę.
Na gorzką wzgardę ja zasłużę,
Z oczu wywołam błyskawice!
Czemu więc pisać się ośmielę?
I po co serce tu otworzę?
Może ją tylko rozweselę
Niewczesnym żalem. Cóż? Być może!

Gdy mnie przypadek zetknął z Panią,
Iskrę czułości w Niej dojrzałem,
Ale zaufać Jej nie śmiałem
I nie poszedłem wtedy za Nią;
W pogoni za swobody cieniem
Wzgardziłem miłym nawyknieniem.
Jeszcze nas jedno odgrodziło...
Leński ofiarą padł nieszczęsną...
I wszystko, za czym sercu tęskno,
Musiałem z serca wyrwać siłą.
Z nikim i z niczym nie związany
Myślałem: wolność moja może
Zastąpi szczęście. O mój Boże!
Jakżem okrutnie ukarany!
Nie, Pani, żyć pod Jej urokiem
I w Niej utkwione mieć spojrzenie,
Uśmiech Jej, oczu poruszenie
Oglądać zakochanym okiem,
Jej doskonałość w każdym geście
I w każdym słowie duszą chłonąć,
Przed nią w męczarni drżeć i płonąć,
Zamierać, gasnąć... w tym jest szczęście!

Tego mi brak: zaglądam wszędzie,
Badam, czy Pani tam nie będzie;
Mijają drogie mi godziny,
A ja w tęsknocie marnotrawię
Dni beznadziejnej bieganiny.
I tak niedługo tu zabawię.
Wiem: już dobijam do przystani,
Lecz by przedłużyć smutne życie,
Muszę mieć, budząc się o świcie,
Pewność, że dziś Cię spotkam, Pani...

Ledwie śmiem błagać; lęk mnie chwyta:
Pani surowy wzrok na pewno
Nikczemny fortel tu wyczyta,
Już w myślach widzę Panią gniewną.
Czyż Pani wie, co to za męka
Nieugaszone czuć pragnienie,
Płonąć i kiedy serce pęka,
Rozumem tłumić krwi płomienie;
I zamiast objąć Jej kolana
I łkać, i szeptać: ukochana,
I u Jej nóg wylewać skargi,
Prośby, zaklęcia, wszystko, wszystko,
Co wypowiedzą moje wargi -
Prowadzić chłodną towarzyską
Rozmowę, mieć pogodne czoło,
Patrzeć na Panią - tak wesoło!

Więc niech się stanie, bo już więcej
Walczyć ze sobą nie mam siły;
Sam się oddaję w Pani ręce
I oby losy się spełniły!

(tłum. Tuwim? Ważyk? - obstawiam Juliana Tuwima - piekniej i poetyck tłumaczył - jak znadę dodam)

tak to się kiedyś listy miłosne pisało - a dziś? jakieś buźki, emotikony, sms czy inne "wynalazki"

i jeszcze odrobina muzyki
http://www.youtube.com/watch?v=HQ5_zVuwSLQ
Ostatnio edytowano N, 26.07.2009 12:10 przez teremi, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 25.07.2009 18:23

i kolejne słowa poety

"Kochałem Panią"

Kochałem panią - i miłości mojej
Może się jeszcze resztki w duszy tlą,
Lecz niech to pani już nie niepokoi,
Nie chcę cię smucić nawet myślą tą.
Kochałem bez nadziei i w pokorze,
W męce zazdrości, nieśmiałości, trwóg,
Tak czule, tak prawdziwie - że daj Boże,
Aby cię inny tak pokochać mógł.
(tłum.J.Tuwim)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 25.07.2009 19:16

no i żeby było jasne - była to dwustronna korespondencja.
Kto pierwszy zaczął? - kolejność nie jest istotna a zainteresowanych odsyłam do lektury

"Письмо Татьяны к Онегину"

Я к вам пищу – чего же боле?
Что я могу еще сказать?
Теперь, я знаю, в вашей воле
Меня презреньем наказать.
Но вы, к моей несчастной доле
Хоть каплю жалости храня,
Вы не оставите меня.

Сначала я молчать хотела;
Поверьте: моего стыда
Вы не узнали б никогда,
Когда б надежду я имела
Хоть редко, хоть в неделю раз
В деревке нашей видеть вас,
Чтоб только слышать ваши речи,
Вам слово молвить, и потом
Все думать, думать об одном
И день и ночь до новой встречию
Но, говорят, вы нелюдим;
В глуши, в деревне все вам скучно,
А мы... ничем мы не блестим,
Хоть вам и рады простодушно.

Зачем вы поссетили нас?
В глуиши забытого селенья
Я никогда не знала б вас,
Не знала б горького мученья
Души неопитной волненья
Смирнв со временем (Как знать?),
По сердцу я нашла бы друга,
Была бы верная супруга
И добрвдетельная мать.

Другой!.. Нет, никому ка свете
Не отдала бьа сердца я!
То в вышнем срждено совете...
То воля неба: я твоя;
Вся жизнь моя была залогом
Свиданья верного с тобой;
Я знаю, ты мне послан богом,
До гроба ты хранитель мой...
Ты в сновиденьях мне являлся
Незримый, ты мне был уж мил,
Твой чудный взгляд меня томил,
В душе твой голос раздавался
Давно... нет, это был не сон!
Ты чуть вошел, я вмиг узнала,
Вся обомлела, запылала
И в мыслях молвила: вот он!
Не правда ль? я тебя слыхала:
Ты говорил со мной в тишн,
Когда я бедным помогала
Или молитвой услаждала
Тоску волнуемой души?
И в это самое мгновенье,
Не ты ли, милое виденье,
В прозрачной темноте мелькнул,
Приникнул тдогдо к изголовью?
Не ты ль, с отрадой и любовью,
Слова надежды мне шепнул?
Кто ты, мой ангел ли хранитель,
Или коварный искусйтель:
Мои сомненья разреши.
Быть может, это все пустое,
Обман неопытной души!
И суждено совсем иное...
Но так и быть!
Судьбу моюОтныне я тебе вручаю,
Перед тобою слезы лью,
Твоей защиты умоляю...
Вообрази: я здесь одна,
Никто меня не понимавет,
Рассудок мой изнемогает,
И молча гибнуть я должна.
Я жду тебя: единым взором
Надежды сердца оживи
Иль сон тяжелый перерви,
Увы, заслуженным укором!

Кончаю! Страшно перечесть...
Стыдом и страхом замираю...
Но мне порукой ваша честь,
И смело ей себя вверяю...


tu jak widać tłumaczyć musicie same, ale dla nieznających języka, krótki fragment w jęz.polskim

Piszę do pana, trzebaż więcej ?
Na jakież słowa się odważę.
Kto wie czy pana nie zniechęcę,
Czy pan mnie wzgardą nie ukarze.
A jednak list ten mając w ręce ,
Pan ulituje się mej doli,
Pan zginąć sercu nie pozwoli.
Z początku chciałam milczeć skromnie,
Zataić sekret mój wstydliwy.
O! Nic by pan nie poznał po mnie,
Gdyby choć raz w dzionek szczęśliwy
Pan tu przyjechał...


na tym kończę tę część twórczości A.S.Puszkina
c.d.n.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 25.07.2009 19:32

no, może MOŻE DruhnOM zaliczę...

Poszłam na miasto, przyniosłam ciasto, a właściwie ciastka - ZYGMUNTÓWKI! Sie Druhny częstujOM i niech się zakochajOM w Warszawie na słodko! MNIAM!

Obrazek

więcej informacji o nowym ciastku warszawskim tutaj:
http://www.um.warszawa.pl/ciastko/?id=z ... _ciastkiem
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 25.07.2009 20:27

Sowuś dzięki za słodkości a ja Tobie w rewanżu znalezione w wirtualnej przestrzeni
Obrazek

(jakie "może" - no chyba dziś wyrobiłam miesięczną normę - tak z okazji 22 Lipca)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 25.07.2009 21:52

listonoszki? hihi...

Wklejam kilka fotek kamienic na Foksal, o których niedawno pisałam. Celowo nie ma zdjęcia samej ulicy Foksal z pulsującymi życiem ogródkami barów, kafejek, restauracji pełnymi turystów zagranicznych...kontrast nie do wytrzymania, lepiej się zagapić na resztki historii, w które już wkroczył inwestor i cholera wie, co z nimi zrobi. Bramy na podwórka zamknięte, więc tylko takie ujęcia przez dziurę. Więcej będą mogły Druhny obejrzeć już 1 sierpnia w emitowanym o godz. 17 najnowszym, powstańczym teledysku AMJ "Sypka Warszawa".

Co mi tu Druhna o normie? Trza podnosić sowie stale poprzeczkę, no! Więcej, wyżej, lepiej!Do roboty! Do roboty! Hi hi...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne