w radiowej "Trójce" właśnie się zaczyna audycja Wojciecha Manna - z udziałem Magdy Umer
"W tonacji Wisławy Szymborskiej, w rytmie Elli Fitzgerald" http://www.polskieradio.pl/9/684/Artyku ... Fitzgerald ---------------------------------------------------------------
Ula, dzięki wielkie, że przez te zamarznięte okienko nas dojrzałaś,
takich malowideł na oknie nie mamy /całe szczęście/, ale są "malowidła jeziorne"
Zieloni! hallo, hallo, Ita, Rosję z wyżem, to mam u siebie:), aż w nadmiarze,
dopiero dzisiaj odtajała klawiatura
, pierwszy dzień, gdy na termometrze mniej niż minus 20 stopni,
od paru dni i nocy, brrrrr!
ostatni powrót z sali tuż przed północą pozostanie w pamięci na długo, trzydziestu stopniom poniżej zera już dziękuję:)!
aby się ocieplić, poleciałam zobaczyć tych, którym żaden mróz nie straszny!,
w powietrzu było tylko minus -22 stopnie,
świeciło piękne słońce, ale na ławeczce tłoku nie było
jezioro skute lodem, oprócz tych pięciu metrów kwadratowych,
specjalną piłą wyrąbano bloki lodowe i jak to w jeziorze, pokazała się woda:)
po chwili tupot nóg, w specjalnych bucikach, i w klubowych strojach czerwone polarki i czerwone czapki
pięciominutowa rozgrzewka
i skok do ciepłej wody:):) /tak, tak w wodzie cieplej/
szkoda, że nie mogę dołączyć chóralnych okrzyków z wody - "jest nam ciepło' i "chodżcie do nas"
a tekstylni na brzegu, otuleni w szaliki, czapki podksakiwali z zimna, nic a nic nie było cieplej,
na szczęście Zuzia z karteczką na plecach dodała otuchy, przecież kiedyś bedzie inaczej, c i e p l e j
/na kartce napis "Kąpiący się latem"/
ps
Kasja, przewertoweałam już do końca "Polskie gniazda literacki", polecam tym, co jeżdżą po kraju, tym co lubią zobaczyć miejsca związane z literaturą, dużo w niej ciekawostek /nie jest to opracowanie naukowe/ i mnóstwo zdjęć, na prezent też się nadaje,
przy okazji coś i dla
Ity, kupiłam niedawno w księgarni album "Podróże sentymentalne", składający się z dwóch albumów "Piękno Kresów" i "Perły Kresów", w tę podróż zabierają nas Daniel Olbryski i Andrzej Wajda, czy warto? jak się nie ma innych z tamtych stron, polecam bardzo, opisane są pra
wie wszystkie ciekawe miejscowości, trochę historii, dużo zdjęć,
- a ja, aby nie dać się mrozom, i aby nie wyjeżdżać tak szybko z AO:), czytam jak bardzo nie lubił grac w tenisa Andre Agassi,
"Open - autobiografia tenisisty", od pierwszych strony zdanie 'nie lubię tenisa" chyba jest na każdej stronie, oby mi sie nie udzieliło:):)
aaaa, Kajsa, zdecydowanie musisz się "nawrócić", zobacz, finał pań nudy, że hej, a finał panów? emocje niesamowite, zaczęli po śniadaniu, potem był obiad, i w czasie podwieczorku zakończyli:):) - prawie szcześć godzin!!!, a zleciało migiem /zreszta chyba bardziej przeżyłam półfinał Novaka z Andym, och! jak mało zabrakło, ... albo inaczej, Djoko i szczęście to jedno/,
/Masza Sz odebrała taki sam czek jak Rafa N, a porównanie wysiłku / ... dobrze, że w książce Agasii dotrze i na AO, więc dalej pozostaję w klimacie ciepłego powiewu wiatru znad oceanu!
ciepła życzę!