Kochani, choć liście spadają na głowę, widzę WAS, widzę,
i ogromnie się cieszę, że ... mnie też widzicie:)
teraz taki czas, że my ciagle w rozjazdach, tych dalekich i tych bliskich,
ale na szczęście widać na horyzoncie ... spokój,
/wyjątkowo wypartuję listopada/ a w wekend, nie było lekko, oj nie było,
w sobotę pot ocierałam z czoła, chyba skutecznie, bo za mną byli ...wszyscy:):),
a w niedzielę zabrano nas w miejsca, gdzie też nie zabrakło emocji,
"...Ile razem dróg przebytych, ile ścieżek przedeptanych..."
tylko, że te ścieżki, były pod wodą, oj, chlupało w butach, oj,
gdzie my doszli, jak już doszli... będzie jeszcze,
-----------------------------------
- mam słońce, lecę!
pozdrawiam
------------------------------------
...
gdy się pojawiacie, cieplej, zdecydowanie cieplej!