Witam Was serdecznie!
dziś w wywiadzie w TVP2 Pani Krystyna mówiła o tym, jak stworzyła ten wątek. Co prawda miał on służyć bardziej przyziemnym sprawom, ale uznałem że tutaj i wśród takich Ludzi to jest właściwe miejsce.
Nie proszę o pomoc dla siebie, ale dla Niego.
Wituś pod koniec listopada wpadł pod tramwaj, groziła mu amputacja obu stóp. Jego mama, Pani Krystyna, (wdowa) wychowuje samotnie dziewięcioro (sic!) dzieci. Przed chwilą w TVP Info wyemitowano reportaż o Witku. Śledzę tę historię od samego początku. Za każdym razem, gdy słyszę o tym, czytam, to płaczę. To banalne, ale jest taki "tani" tekst - kiedy kupujesz nowe buty, pomyśl, że ktoś nie ma nawet stopy.
przeczytajcie proszę teksty poniżej.
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,79448,6049631,Witek_ma_szanse_chodzic__ale_potrzebuje_pomocy.html
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,79448,6067950,Osmioletni_Witek_niestety_stracil_stope.html
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,6096261,Witek_bedzie_mial_jednak_wigilie_w_szpitalu.html
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,79448,6085655,Witek_po_amputacji_stopy_jezdzi_juz_na_wozku.html
Pozdrawiam Was gorąco, mimo mrozu za oknem!
Piotrek.