Pani Krystyno, dawno mnie tutaj nie bylo, ale moze jeszcze Pani pamieta moje skaczace serduszko:-)
Opowiem krotko: od jakiegos czasu jestem wielka fanka gry, talentu i osobowosci fantastycznego skrzypka Davida Garretta, ktory mieszka w Berlinie (Niemiec po ojcu) i w Nowym Jorku (amerykanin po mamie). W maju tego roku nawet wybralam sie na jego koncert do filharmonii berlinskiej i moje oczarowanie jego gra sie utrwalilo chyba na wieki. Dziwna sprawa, ze w naszym kraju w ogole go nie ma w radiu ani tv. Plyty CD upolowalam, ale marzy mi sie (i nie tylko mi, prosze zajrzec na strone fanek: https://www.facebook.com/groups/davidga ... 6993077538
by go zaprosic do Polski! Przyszlo mi do glowy, ze raz juz przylozylam reke do sprawy wydawaloby sie beznadziejnej czyli by Pani mogla grac Shirley Valentine na deskach POLONII. Pisalam maile do Pani, by probowac zdobyc prawo do jej grania i sie udalo! Wiec teraz mam bezczelne wrecz marzenie, by sprobowac zaprosic Davida Garretta do OCH-Teatru. Nie wiem jak to zrobic, ale juz Wy artysci macie swoje sposoby:-) I swoich menagerow czy impresariat, znajomosci itp. Prosze go troche poogladac na youtube, posluchac - tez bedzie Pani nim oczarowana, a moze juz go Pani zna? Marzenia sie czasem spelniaja... Pozdrawiam Pania najserdeczniej, dopiero co wrocilam z Sardynii i jestem w takim jeszcze slonecznym, letnim nastroju, pelna optymizmu, ze sie uda! Fajnie by bylo.