Kochana Pani Krystyno
Myślę ,że wiara to jest to co większość ludzi trzyma w pionie.
I nie chodzi mi teraz tylko o tę wyznawaną wiarę ,nadaną ,przyjętą poprzez chrzest ,ale bardziej o tę zwyczajną ,codzienną .
Wiarę w to co się robi ,kim się jest ,jakim się jest ,wiarę w drugiego człowieka .
Zdaję sobie sprawę z tego ,że niestety ostatnio jest to coraz trudniejsze ,nawet dla mnie ,której życie jest bardzo NIEPUBLICZNE i tym bardziej podziwiam Panią za ten spokój i klasę ,którą Pani zachowała tamtego wieczoru .
Wiosny za oknem i wiosny w sercu życzę no i tej wiary w człowieka.
Pozdrawiam i ściskam sercem Kasia.
P.S.
Wierzę ,że wieczorem , uszczęśliwi ,zachwyci Pani swoją pracą kolejną grupę widzów w teatrze ,a mnie po raz -setny obejrzaną tym razem w TV "Pestką " .Wie Pani ,ta Agata ,którą Pani pokazała mi w swoim filmie ,jakoś bardziej do mnie "przemówiła" niż ta wcześniej przeczytana książkowa ,dziękuję .