
Nie bylam do tej pory wielbicielem aktorstwa P. Jandy. Filmy /niewiele ich widzialam/ ciagle potwierdzaly ze jest jej dobrze ale tylko w specyficznych rolach. Do tego nie podobalo mi sie ze od czasu do czasu jest w zlym humorze I arogancka dla wpisow tutaj.
Arogancje wybaczam ale nie o tym tutaj. Mialam okazje dotrzec na Danute W w styczniu.
Moj pelen podziw … monolog…..ponad 1 godzine….prawie zadnych akcesoriow / oprocz szarlotki ktora nie tylko sie przypalila i do tego nie upiekla

Chyba nawet nie musze P o tym opowiadac bo cala sala wstala i owacje brzmialy bardzo dlugo. BRAVO, bravo.
W pewnym momencie zapomniala P slowa i musiala burknac na pomoc aby podpowiedziala. Na sali zrobilo sie bardzo sympatycznie I cieplo bo przed nami stanal czlowiek a nie sztuczna marionetka. Dziekuje za wspanialy wieczor.