Szanowna Pani Zuzanno,
Poczucie winy wiąże się nierozerwalnie z poczuciem odpowiedzialności. Pamięta Pani, w jakich pięknych i wzniosłych słowach znane osoby (Pani Krystyna też!), zachęcają nas zawsze przed wyborami do wzięcia w nich udziału? Ale wygląda na to, że sukces ma wielu ojców, a jak coś pójdzie nie tak, to cała wina na polityków. Bardzo wygodne
Widać, że ma Pani do polityków bardzo emocjonalny stosunek mówiąc o nich „MOI” i jeszcze wstydząc się za nich (tylko oni jakoś się nie wstydzą). Politycy, z pomocą wielu fachowców dwoją się i troją, aby wyborcy mieli do nich właśnie emocjonalny stosunek, a nie racjonalny. Można im wtedy dużo wybaczyć i jeszcze więcej nie dostrzegać, zupełnie jak komuś bliskiemu naszemu sercu, prawda? Obywatel zbyt dobrze poinformowany jest dla władzy prawdziwym utrapieniem Z kolei podzielone społeczeństwo, tak jak nasze, niestety, jest „sprzymierzeńcem” władzy, bo jest niezdolne do zorganizowanego sprzeciwu (patrz „zamach” na OFE), nie ma w nim jedności, nie ma wspólnego wroga. A powinna nim być zła władza, a nie ta czy inna partia, bo skutki złego rządzenia uderzają we wszystkich bez wyjątku. Jesteśmy słabym społeczeństwem i dlatego tak łatwo nim manipulować, dlatego ta afera to dla wielu zaskoczenie, a nawet szok.
Pisze Pani, że rozumie oburzenie opozycji, że to jej prawo. No, chyba każdego oburzają słowa, jakie padają podczas rozmowy pana prezesa Belki i pana ministra Sienkiewicza, poza oczywistym faktem, że w ogóle dali się nagrać. To, że jedli i pili na nasz koszt pomijam, choć mówi się, że to była prywatna rozmowa. Dobre.
Ja wiem, że patrzenie władzy na ręce (co jest również naszym obowiązkiem, i to nie tylko, jak rządzi nasz oponent) jest dość czasochłonne, a tyle innych przyjemniejszych rzeczy dookoła, nie mówiąc o obowiązkach. Nie pamiętam, kto to powiedział, chyba Albert Einstein, cytuję z pamięci: „Bardziej szokujące od tego, że zło istnieje, jest przyzwolenie na nie”. Skutki dla nas Polaków oraz dla Polski, niestety już są poważne i co najgorsze - nie da się wszystkich przewidzieć. A politycy? Zawsze spadną na cztery łapy. Jeśli nie w Polsce, to za granicą.
Pozdrawiam serdecznie obie Panie,
Małgorzata M.
P.S. We wtorek Rada Ministrów przyjęła poprawki do ustawy o NBP. Szczegóły w rozmowie obu panów na słynnych taśmach. Media jednak zajęte ważniejszymi sprawami. Na cholerę komuś dobrze poinformowany obywatel?