Szanowna Pani Krystyno,
Wiem, że to takie płytkie, ale już od wielu tygodni chciałam bardzo napisać do Pani, z nadzieją, że może Pani przeczyta (w wolnej chwili). Jestem mieszkanką Krakowa i w tym roku miałam przyjemność uczestniczyć w trzech Pani spektaklach w Krakowie. Wszyscy znajomi śmieją się ze mnie, że ganiam za Panią, ale to prawda. Jest tego jedna główna przyczyna, jest Pani dla mnie takim światełkiem w ciemnym na razie tunelu. Pani postawa pomaga mi przetrwać nieraz trudne chwile związane z depresją, bezsennością...Jestem młodą osobą, mam wspaniałą rodzinę, dziecko, ale wciąż coś się nie układa, we mnie, wewnętrznie. I kiedy tylko jestem na Pani spektaklu, to czuję, że dla takich chwil warto żyć, naprawdę warto.
Wczorajsze 32 Omdlenia były wspaniałe, miałam miejsce w I rzędzie i było to dla mnie ogromne przeżycie, za co Pani serdecznie dziękuję!
Z wyrazami ogromnej wdzięczności...
Joanna