najukochańsza Pani Krystyno,
może jeszcze Pani jest we wloszech ... ja już odliczam dni do moich wloch, tak to prawda - wlochy dobre na wszystko ...
moj ulubiony kawalek wprowadzajacy w klimat przed podróżą:
http://www.youtube.com/watch?v=ExBwaIGj55w
przepraszam za moją okrutną wścibskość ale ... podczytuję sobie czasem listy na forum ...
swetry, jeansy, adidasy w teatrze ... tak, czasem wlaśnie tak sie w środku czujemy, jak te rozdeptane adidasy ...
tak bardzo rozdeptani, że nie mamy nawet siły życiowej się przebrać ...
i idziemy do tego teatru, na ten spektakl, żeby duszy trochę ulżyć ...
a innym razem - tak leccy, unoszący się trzy centymetry nad ziemią, że przychodzimy w najlepszych ubraniach jakie nam się wydaje że mamy w szafie ...
pozdrawiam lutowo ... Lila
ps. wtedy, czternastego na premierze w ochu, Pani była najpiękniejsza ze wszystkich