Droga Pani Krystyno!
Kocham Pania! Za Sonie! Przed chwilka dowiedzialam sie co zrobila Pani dla tej malutkiej psinki 4 lutego w Krakowie i bardzo, bardzo sie ciesze, ze sa tacy ludzie jak Pani. O wielkim sercu, ktorym nieobojetny jest los bezbronnych zwierzat. Wierze, ze ta suczka bedzie dla Pani wielka radoscia i pociecha.
A tak przy okazji - oczywiscie jestem wielka Pani fanka, jest Pani piekna, zdolna i MADRA aktorka - ale to napewno Pani wie i czyta o tym wielokrotnie w ciagu dnia. Gdyby nie Sonia nie przyszloby mi do glowy, aby byc kolejna osoba, ktora bedzie to Pani powtarzac, ale to co zrobila Pani dla tej psiny sprowokowalo mnie do kontaktu z Pania.
Serdecznie pozdrawiam, zycze wielu sukcesow zawodowych i w zyciu prywatnym.
przepraszam za brak polskich znakow - moj komputer ich nie ma.
,,szacun,, Pani Krysiu
urszula borkowska