Pani Krystyno
Przeczytałam dzisiaj, że pojawi się Pani w polsko-hinduskim dokumencie “Mała Polska w Kathiawar”- będzie pani czytać wiersz Wiesława Stypuły, jednego z nielicznych żyjących dzieci, ocalonych przez „Dobrego Maharadżę” z sowieckich łagrów podczas II wojny światowej.
- Historia maharadży, „ojca” tysiąca polskich dzieci nie jest znana ani w Polsce ani w Indiach. Ocalonych, którzy mogą z pierwszej ręki opowiedzieć o wydarzeniach tamtych lat z roku na rok ubywa, dlatego tak ważne jest, by film powstał - mówi w rozmowie z dziennik.pl Anu Radha z filmowego studia Aakaar.
http://film.dziennik.pl/news/artykuly/4 ... radzy.html
Nie jest prawdą, że historia Jama Saheba nie jest znana. W każdym razie już nie. Mam „zaszczyt” mieszkać tuż obok parku przy ul. Opaczewskiej na warszawskiej Ochocie, który to park otrzymał w zeszłym roku imię Dobrego Maharadży. „Wygrał” nawet z naszej śp. proboszczem
Czekam z niecierpliwością na ten film i jestem mile zaskoczona Pani udziałem. Czy mogę zapytać, jak do niego doszło?
Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata M.