Pani Krystyno.
Wszyscy wiemy,że Pani pasją jest teatr. A co z filmem? Czy poddaje się Pani jeszcze czasem magii kina? Czy ją Pani gdzieś jeszcze znajduje? Ja właśnie wróciłam z kolejnego seansu, rozczarowana, film, który dostał mnóstwo nominacji oscarowych, okazał się płaski, nudny, banalny, przewidywalny... Co się dzieje z kinem???
Pozdrawiam i jednocześnie pozwolę sobie wyrazić nadzieję na rychłe zobaczenie Pani na dużym ekranie (bardzo mi się Pani podobała w "Rewersie", a to chyba jedna z ostatnich Pani ról kinowych).