Szanowna Pani Krystyno,
nie jestem pewna czy moje pytanie nie będzie czasem naiwne, ale przyśniło mi się ono dzisiaj - naprawdę! W każdym razie obudziłam się z tym pytaniem w głowie i Pani była pierwszą osobą o jakiej pomyślałam w związku z nim. A mianowicie: czy przygotowując rolę, swoją postać myśli Pani również o jej "zapachu"? O tym jakich perfum używa? I czy będąc w garderobie i przygotowując się do spektaklu używa Pani innych perfum do np. spektaklu Danuta W., innych do Zmierzchu, a jeszcze innych do Boskiej? Wydaje mi się, że perfumy w jakimś sensie również odzwierciedlają osobowość. Czy to jest dla Pani istotne, czy raczej nie? Bardzo często jestem w Pani teatrach, w innych również, i zawsze mam wrażenie, że każdy spektakl inaczej "pachnie". Oczywiście jest to w głównej mierze kwestia sąsiadów na widowni i zapachów jakich oni używają, ale zawsze...
A z okazji świąt i Nowego Roku życzę Pani i Pani rodzinie spokoju, pomyślności, tylko dobrych rzeczy, dobrych wiadomości i zdrowia, zdrowia, zdrowia...
Wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam,
Marta