Czasem wszystko po prostu traci sens. Czasem dookoła mnie nie ma nic , pustka. W obliczu śmierci każdy czuję się cholernie mały , nic nie znaczący i bezradny..ja wiem że to tak jest ja wiem że śmierć to coś
co musi na świecie istnieć tak to jest zbudowane...ale...ja nie mogę się pogodzić że 19 letnia dziewczyna Julka , o której Pani pisałam , dla której o pomoc Panią prosiłam przegrała walkę z chorobą której lekarze do dziś nie zdiagnozowali..14 grudnia nagle Julka zgasła. A jeszcze przed paroma dniami miała 19 urodziny. Pamiętam ją z liceum taką pogodną , uśmiechniętą wariateczke..a teraz jej po prostu nie ma. Tańczy gdzieś na górze , czeka na swój wielki występ tyle jestem w stanie sobie wyobrazić.
Pani Krystyno Dziękuję nie zdaję sobie Pani sprawy jak mi się ciepło zrobiło na sercu kiedy odpisała mi Pani ze wywiesiła Pani apel o pomoc w teatrze. Dziękuje.