Pani Krystyno,
marzenia jednak się spełniają. Dziękuję Pani za wczorajsze Spotkanie w Krośnie na scenie RCKP. Wyglądała Pani zabójczo w tych klipsach i podkolanówkach;)
Nie wiem nawet jakich słów użyć, bo każde wydaje mi się zbyt banalne i wyświechtane. Po prostu dziękuję za to spełnione marzenie, za to jak wytarła Pani bluzką stolik na którym stał obiad( ja robię dokładnie tak samo i bardzo mnie to "uderzyło"-po prostu jakbym zobaczyła siebie!Usta otworzyły mi się ze zdziwienia!) i za to jak bardzo dotarło do mnie, że nie można marnować życia.Mam 35 lat, więc najwyższy czas zmienić to co trzeba zmienić.
Całuję, ściskam i bardzo mocno Panią pozdrawiam i do miłego mam nadzieję zobaczenia!
p.s. I bardzo dziękuję za "Pestkę" nieskończenie wiele razy obejrzaną już.