Witam serdecznie,
Czasy PRL-u przypominają nam różne sytuacje w życiu tak jak zakup chusteczek, o których w tamtych czasach praktycznie można było pomarzyć. Ja pamiętam czasy kiedy były kartki praktycznie na wszystko i jak pewnej nocy stanęłam dumnie w kolejce do sklepu mięsnego aby rano wykupić "towar" na kartki. Chciałam w ten sposób pomóc mamie jak również wesoło spędzić czas z koleżankami, które stały w tej kolejce razem ze mną. ( były wakacje, ja miałam 17 lat), frajda była. Doczekałyśmy do rana, zrobiłyśmy zakup mięsa i wędliny i dumne wróciłyśmy, każda do swojego domu. Były to ciężkie, dziwne czasy ale niektóre sytuacje, zdarzenia wspomina się dosyć pozytywnie. Nie zadawałam sobie nigdy pytania dlaczego tak było i czy tak musiało być. To już historia. Teraz mamy i chusteczki i mięso i wędliny i wszystko co chcemy. I oby nigdy nam niczego już nie zabrakło.
Pozdrawiam serdecznie Iwona z Lublina