Dzień dobry Pani Krystyno,
Przeczytałam dzisiejszy Pani komentarz w "Dzienniku" na temat braków programowych w edukacji wśród instytucji "opiekujących się" kulturą, zwłaszcza w kwestii wsparcia finansowego... Ja wprawdzie jestem urzędnikiem, ale podzielam Pani opinię... Miałam dzisiaj okazję obejrzeć w jednym z programów informacyjnych wywiad z Jerzym Janiszewskim - twórcą słynnego logo "Solidarności", który zaprezentował nową propozycję logo, oddającą nastroje i sytuację panującą teraz w tym ugrupowaniu. Miało to miejsce w związku z jubileuszem powstania "Solidarności". W tym nowym logo, litery tworzące napis "Solidarność" są porozrywane i mają nad sobą kilka flag powiewających w różnych kierunkach. Brakuje spójności, wspólnoty, każda literka, czy grupa porozrywanych liter robi wrażenie, jakby dbała tylko o własne interesy... W trakcie oglądania tego wywiadu, nasunęła mi się pewna analogia do sytuacji opisanej przez Panią na temat kondycji kultury i jej "prawnych opiekunów". Ma się wrażenie, że w tym resorcie każda "literka" też jest osobna i nie czuje potrzeby wspólnego realizowania misji, do której została powołana... Przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim powinna... Jak praktycznie w każdym z naszych resortów, niestety....
Serdecznie Panią pozdrawiam i życzę sprawnego omijania gór lodowych.
Ada Pasiniewicz